Perspektywa Jisunga
Nastał kolejny dzień. Poniedziałek, po prostu najgorszy dzień tygodnia. Trzeba znowu zacząć tę udrękę w szkole. Westchnąłem głośno, wstałem i udałem się do łazienki, żeby odrobić swoją poranną rutynę.
Po dłuższym czasie wyszedłem z toalety i poszedłem ubrać się w czarną bluzę, którą dał mi Minho i białe dresy. Ułożyłem włosy i zszedłem na dół, zjeść szybkie śniadanie.
Jako że była godzina 7:30 to miałem 15min do wyjścia z domu. Usiadłem na kanapie w salonie i zacząłem przeglądać powiadomienia w telefonie. Po upływie kwadransu wstałem, poszedłem włożyć buty i kurtkę, i wyszedłem z domu.
Dotarłem to tego więzienia zwanego szkołą. Wszedłem do budynku i nagle mi się przypomniało, że pierwsza lekcja to historia, a na historii kartkówka. Po prostu zajebiście zaczyna się ten tydzień. Totalnie zagubiony w myślach oddałem kurtkę do szatni i zacząłem wchodzić po schodach. Nagle poczułem, że ktoś przypadkiem popchnął mnie na schodach. Straciłem równowagę i miałem polecieć w dół. Już czułem ten okropny ból i wielu ludzi wokół mnie. Jednak zamiast okropnego upadku poczułem, że wpadam w czyjeś duże silne objęcia. Kiedy otworzyłem oczy, które wcześniej zamknąłem, ujrzałem w bardzo niebezpiecznej odległości Minho. Moją i jego twarz dzieliło tylko parę centymetrów. Oprócz zdezorientowania poczułem też motylki w brzuchu. Patrzał mi się przez jakiś czas głęboko w oczy z lekkim zmartwieniem. Nie mogłem nic zrobić. Po pierwsze jego uścisk mi na to nie pozwalał, a po drugie byłem trochę bardzo zszokowany całą sytuacją. W tym czasie mogłem dokładnie się mu przyjrzeć. Miał ładnie zarysowaną szczękę, brązowe oczy, ładną jasną cerę. Po prostu idealnie. Z zamyślenia wyciągnął mnie Minho, który trochę się otrząsnął i postawił mnie z powrotem.
-Wszystko w porządku?- nagle zapytał Minho.
- Aa... Nooo tak wszystko okej. Gdyby nie ty, to pewnie skończyłoby się to o wiele gorzej. Dziękuje, że mnie uratowałeś.- powiedziałem i cicho zachichotałem.
-Nie ma za co. Uważaj trochę następnym razem i nie chodź z głową w chmurach.
-Dooobrze doooobrze będę uważać.
Chłopak uśmiechnął się lekko. Złapał mnie za rękę i zaczął ze mną dalej wchodzić po schodach.
-Eeeeejjjjjj, ale co ty robisz? Nie jestem dzieckiem.- powiedziałem wyraźnie zaskoczony gestem starszego.
-Mam ryzykować tym, że znów się przewrócisz?- odparł i mrugnął do mnie jednym okiem.
Wywróciłem tylko oczami i dałem się poprowadzić pod salę. Pod klasą Minho przytulił mnie i również poszedł na lekcję.
Razem z Felixem zajęliśmy nasze miejsce i czekaliśmy na nauczycielkę. Kiedy przyszła kazała wyciągnąć kartki. Po napisanej kartkówce oddaliśmy je do nauczycielki.
-Jak ci poszło?- zapytał mój przyjaciel.
-Nic mi nie mów... Totalnie o tym zapomniałem. Czemu mi nie przypomniałeeeś??
-Przecież pisałem ci o tym, ale ty to jak widać, zignorowałeś.
-Nic sobie nie przypominam.
- Brajlem mam ci pisać czy co?
-Nieeeeee chyba nie ma takiej potrzeby.
Po lekcji razem z Felixem udaliśmy się pod następną salę. Chłopak wydawał mi się wyraźnie zestresowany, a ja chyba nawet wiedziałem dlaczego.
-Hej Lix wszystko okej?
-Wiesz, wczoraj miałem taką sytuację...- chłopak westchnął i kontynuował- Hyunjin poprosił mnie o spotkanie i... I powiedział, że nie jestem dla niego już zwykłym przyjacielem...
-Ej no ale to chyba przecież dobrze? Z tego, co wiem, jesteś bi.
-No tak jestem...
-No więc w czym problem?- zapytałem, zaczynając trochę się niepokoić.
-Wiesz... Tak właściwie to w niczym... Mógłbym z nim być... On też mi się podoba, ale ja trochę się boje co pomyślą inni- powiedział Felix dość przejęty całą sytuacją.
-No cooo ty nie przejmuj się innymi. Co im do tego, kogo kochasz i z kim jesteś. Zresztą teraz coraz więcej osób to akceptuje.
-Naprawdę tak myślisz?
- No oczywiście, że tak! Porozmawiaj z nim szczerze i na pewno wszystko będzie okej.
-Boże dziękuje ci Jisung- odparł Lix z wielką ulgą i rzucił mi się na szyję.
Odwzajemniłem uścisk i lekko pogłaskałem go po plecach. Nagle poczułem jak ktoś od tyłu łapie mnie za barki. Wzdrygnąłem się i cicho krzyknąłem. Kidy się odwróciłem, ujrzałem śmiejącego się Minho.
-Z kim mnie zdradzasz?- powiedział w śmiechu starszy.
-Ja jebie, nie strasz mnie. I eee yyyy, od kiedy jaaa eee cię niby zdradzam? Jak? Nie jesteśmy razem.
-Taaaki żarcik.- odparł i puścił mi oczko.
-Ooooooooh więc to jest ten twój Minho taaak? Nie przedstawisz mnie nawet?- wtrącił się Felix.
-A no ta, bo ty tu jesteś. No więc Minho to jest Felix mój najlepszy przyjaciel.
-Ale ty miły dla przyjaciela. Sądzę, że Felix już się nasłuchał, więc chyba, nie muszę się przedstawiać.- odpowiedział szarowłosy.
- Nawet nie wiesz jak.- odparł Felix, a ja go szturchnąłem.
-Cóż mogłem się domyślić.- zachichotał Lee Know.
Nagle zabrzmiał dzwonek na lekcje. Minho przytulił mnie, pożegnał się z nami i poszedł na swoje zajęcia.
Przez resztę lekcji nie działo się nic nadzwyczajnego. Minho przychodził do nas co przerwę i razem rozmawialiśmy. Po powrocie do domu była godzina 15:30. Poszedłem do swojego pokoju i zacząłem odrabiać lekcje. Po pewnym czasie zadzwonił mój telefon. Spojrzałem na ekran i zobaczyłem, że dzwoni Hyunjin. Cóż mogłem się tego spodziewać. Nie przyszedł do nas na żadną przerwę, co było dość dziwne i niespotykane. Odebrałem połączenie.
-Chłopie zadania domowe robię, czego ty chcesz?
-No sory sory ale mam swoje powody. Felix mówił coś o mnie?
-Ale z ciebie egoista. Jak byś chciał wiedzieć, to taaaaaaak mówił.
-O mój boże a co? Proszę cię gadaj, bo przez cały dzień się denerwuje.
-Jak mi przyniesiesz jutro żelki, to ci powiem- odpowiedziałem śmiejąc się.
-Kurwa naciągacz. Dam ci te żelki, ale gadaj.
-No więęęęc Felix powiedział, że mógłby z tobą być.
-CO TY PIERDOLISZ? SERIO? O MÓJ BOŻE. CHYBA ŻARTUJESZ.
-Kurwa chłopie bębenki mi pękną. Nie żartuje, serio tak powiedział.
-I co jeszcze?
-Sam se z nim gadaj.
-OOOOOOOO ON DZWONI. DZWONI!! POTEM SIĘ ODEZWĘ PA.
I tyle było rozmowy z tym chorym pacanem. Jest moim przyjacielem, ale czasem serio wkurza. Zaraz po rozmowie wróciłem do odrabiania lekcji.
Przez resztę dnia nie robiłem nic prócz oglądania jakiegoś serialu i pisania z Minho.* * * * * * * *
Hejka^^ Przychodzę z kolejnym rozdziałem. Mam nadzieję, że się podoba.
Miłego dnia/ wieczoru/ nocy <333333
CZYTASZ
I wanna know you more... | •Minsung• [ZAWIESZONE]
Fanfiction17-letni Han Jisung koniecznie chce poznać o rok starszego od siebie Lee Minho. Chłopak jest raczej cichą osobą, która nie chce niczyjej obecności, więc odrzuca Jisunga. Czy Hanowi uda się zbliżyć do chłopaka? Czy może jednak pozostaną dla siebie ob...