|Perspektywa Jisunga|
Poczułem, że tracę pod sobą ciepło. Po chwili przebudziłem się, przecierając oczy. Zauważyłem, że wciąż mam na sobie niewygodne ubrania z dnia. Postanowiłem, że szybko pójdę się przebrać w coś wygodniejszego. Ledwo dochodząc do łazienki, otworzyłem drzwi, a w środku już ktoś był...
W łazience stał Minho ze zdjętą bluzą. Miał pięknie wyrzeźbiony i płaski brzuch. Po prostu ideał... Po chwili jednak zadałem sobie sprawę z sytuacji, w jakiej się znajdujemy.
-Jisung czemu nie śpi- przerwałem chłopakowi, szybko zamykając drzwi.
Boże co ja zrobiłem? Jakim cudem nie widziałem, że światło w łazience się paliło? Co musi sobie teraz myśleć Minho? Chyba się zaraz spalę ze wstydu...
Zobaczyłem, że drzwi ponownie się otwierają.
-Jisungie wszystko okej?
Odwróciłem się na pięcie w stronę starszego z zamkniętymi oczami i lekko się ukłoniłem.
-Przepraszam... Nie wiedziałem, że jesteś w środku, a ja po prostu chciał-
Minho klęknął przede mną, przytulił mnie do siebie, przerywając mi w połowie zdania.
-Jisungie... No co ty przecież nic się takiego nie stało. Byłeś zaspany i nie mam ci tego za złe.
-Jesteś pewny?
-No jasne, że tak. Dlaczego miałbym być zły?
-No w sumie racja...
-Teraz leć się przebrać w piżamkę i chodź do mnie. Będę czekał w pokoju.
Kiwnąłem delikatnie głową i wszedłem do łazienki. Po niespełna 10 minutach wyszedłem i poszedłem z powrotem położyć się obok Minho. Gdy tylko to zrobiłem, przytulił mnie do siebie i zaraz po tym oboje zasnęliśmy.
Rano zostałem brutalnie obudzony. Ktoś usiadł na mnie i zaczął mnie szturchać. Kiedy otworzyłem oczy, ujrzałem nad sobą Minho.
-Wstawaj leniu Felix i Hyunjin przygotowali śniadanie, zaraz ci ostygnie.
-To może najpierw ze mnie zejdź?
-Dobrze wiewiórciu.
Po chwili razem udaliśmy się na śniadanie. Felix przygotował słodkie naleśniki, które wszyscy oczywiście zjedli ze smakiem.
Po ogarnięciu się i poskładaniu materaców wszyscy usiedliśmy na kanapie, ciężko wzdychając. Nagle zadzwonił mój telefon.
-Halo?
-Cześć Jisungie to ja.- odezwał się głos Yeonwoo zza słuchawki.
-Ummm hej.
-Chciałbyś może się dzisiaj ze mną spotkać? Chciałam ci wynagrodzić, to co zrobiłam wcześniej i puścić te zdarzenia w zapomnienie.
-Wiesz... Dzisiaj jestem z przyjaciółmi i nie mogę. Może kiedyś.
-No okej.- usłyszałem jej zrezygnowane westchnięcie.- To do jutra.
I się rozłączyła. Oczy chłopaków spoczywały na mnie.
-To była Yeonwoo.- odezwałem się w końcu.
-Znowu ta kurwa? Czego ona chciała?- powiedział zdenerwowany Minho.
-Chciała się ze mną dzisiaj spotkać, ale jak słyszeliście, odmówiłem.
-Chyba ją coś jebie.- dodał Hyunjin.
-Nigdy w życiu się z nią nie spotkasz.- powiedział Minho.
-Heej heeej spokojnie nawet nie miałem takiego zamiaru.- zachichotałem.
Minęły około 2 tygodnie. Dostaliśmy tydzień wolnego w szkole, rozpoczynając od wczorajszego piątku. Była godzina 20:30, a ja leżałem w łóżku, oglądając serial. Nagle do mojego pokoju weszła mama.
-Jisungie my z tatą wychodzimy na kolację. Jeśli chcesz, możesz zaprosić Felixa.- powiedziała, zapinając kolczyk.
-Dobrze mamo. Miłej kolacji.
Finalnie Felix do mnie nie przyszedł, bo był dzisiaj u Hyunjina.
Jakoś godzinę później ktoś zadzwonił do drzwi. Zszedłem na dół, aby otworzyć i osobą, która tam była okazał się...Minho? Otworzyłem bez zawahania, a Minho chwiejnym krokiem wszedł do środka.
-Um Minho, co ty tu robisz o tej godzinie?
-A co nieeee moooogę przyjść?
-Upiłeś się?
-Nie no cooo ty, może trochęę, ale tak troszeczkęęę.- wybełkotał starszy, zdejmując buty i kurtkę.- Chan mnie tu przywiózł, bo stwierdził, żeby mnie nie zostawiać. Świętowaliśmy jego przyłączenie do zespołu. Ale wiesz, co jest jeszcze lepsze?
-To, że teraz się położysz spać?- westchnąłem.
-Nieeeeee. To, że dzisiaj ślicznie wyglądasz~. Zresztą jak zawsze~.- powiedział starszy, zbliżając się do mnie.
-Minho jesteś pijany, naprawdę idź spać.- odparłem, cofając się.
-Ale ja nje chce.
Minho zbliżał się coraz bliżej, a ja w końcu zetknąłem się ze ścianą.
-Minho co ty- nagle przerwały mi usta chłopaka.
Nie wierzę. Minho właśnie mnie pocałował... Poczułem gorzki smak alkoholu, co nie było dość przyjemne. Wiedziałem dobrze, że Lee jest pijany, a pocałunek nic nie znaczy. Bynajmniej dla niego... Minho delikatnie całował mnie, a ja nie wiedziałem co mam zrobić i bezmyślnie oddawałem pocałunki. Po chwili jednak opamiętałem się i lekko odepchnąłem starszego.
-Minho powtórzę to jeszcze raz, jesteś pijany... Nie powinieneś był tego robić... Możesz spać ze mną na górze.
Zaprowadziłem Lee na górę i jakoś zmusiłem do spania. Położyłem się obok niego i nie myśląc za wiele, też poszedłem spać.
Następnego ranka obudziłem się bez Minho u boku. Przetarłem oczy piąstkami i powolnie zszedłem na dół. Starszy siedział w kuchni z dwoma kubkami herbaty.
-Już wstałeś?- zapytał, widząc mnie na schodach.
-Nie jeszcze śpię.- zachichotałem.
-Przygotowałem ci śniadanie.
Usiadłem naprzeciw Minho i zacząłem jeść przygotowane przez niego śniadanie. Gdy obaj skończyliśmy jeść, Lee Know zaczął rozmowę o wczorajszym zdarzeniu...
-Jisung co do wczoraj... Bardzo, ale to bardzo cię za to przepraszam. Nie tak to wszystko miało wyglądać, a alkohol zrobił swoje. Często nie myślę, co robię, gdy się za bardzo upiję... Po prostu przepraszam.
-Spokojnie wszystko rozumiem. Spiłeś się i tak wyszło.-westchnąłem.- Ale więcej tak nie rób po pijaku!
-A na trzeźwo?~
-Minho!
-Dobra dobra żartowałem tylko.- zachichotał starszy.- Jak coś twoi rodzice pojechali na zakupy.
-Skąd wiesz, że chciałem zapytać?
-Intuicja. Idziemy dokończyć, oglądać ten serial co ostatnio?
-Jasne.- odparłem z wielkim uśmiechem i poszliśmy z powrotem do mojego pokoju.* * * * * * * *
Wesołych świąt i mokrego lanego poniedziałku! ^^
Wiem, że na składanie życzeń jest już znacznie za późno ale co tam XD.
Wstawiam rozdział dopiero teraz, bo jakoś tak wyszło hehe... Ale ważne, że jest cokolwiek. A teraz idę spać bo trochę późno wstawiam.
Bajoooo <33333
CZYTASZ
I wanna know you more... | •Minsung• [ZAWIESZONE]
Fanfiction17-letni Han Jisung koniecznie chce poznać o rok starszego od siebie Lee Minho. Chłopak jest raczej cichą osobą, która nie chce niczyjej obecności, więc odrzuca Jisunga. Czy Hanowi uda się zbliżyć do chłopaka? Czy może jednak pozostaną dla siebie ob...