✾24✾

164 15 3
                                    

|Perspektywa Jisunga|

Poczułem, że tracę pod sobą ciepło. Po chwili przebudziłem się, przecierając oczy. Zauważyłem, że wciąż mam na sobie niewygodne ubrania z dnia. Postanowiłem, że szybko pójdę się przebrać w coś wygodniejszego. Ledwo dochodząc do łazienki, otworzyłem drzwi, a w środku już ktoś był...

W łazience stał Minho ze zdjętą bluzą. Miał pięknie wyrzeźbiony i płaski brzuch. Po prostu ideał... Po chwili jednak zadałem sobie sprawę z sytuacji, w jakiej się znajdujemy.

-Jisung czemu nie śpi- przerwałem chłopakowi, szybko zamykając drzwi.

Boże co ja zrobiłem? Jakim cudem nie widziałem, że światło w łazience się paliło? Co musi sobie teraz myśleć Minho? Chyba się zaraz spalę ze wstydu...

Zobaczyłem, że drzwi ponownie się otwierają.

-Jisungie wszystko okej?

Odwróciłem się na pięcie w stronę starszego z zamkniętymi oczami i lekko się ukłoniłem.

-Przepraszam... Nie wiedziałem, że jesteś w środku, a ja po prostu chciał-

Minho klęknął przede mną, przytulił mnie do siebie, przerywając mi w połowie zdania.

-Jisungie... No co ty przecież nic się takiego nie stało. Byłeś zaspany i nie mam ci tego za złe.

-Jesteś pewny?

-No jasne, że tak. Dlaczego miałbym być zły?

-No w sumie racja...

-Teraz leć się przebrać w piżamkę i chodź do mnie. Będę czekał w pokoju.

Kiwnąłem delikatnie głową i wszedłem do łazienki. Po niespełna 10 minutach wyszedłem i poszedłem z powrotem położyć się obok Minho. Gdy tylko to zrobiłem, przytulił mnie do siebie i zaraz po tym oboje zasnęliśmy.

Rano zostałem brutalnie obudzony. Ktoś usiadł na mnie i zaczął mnie szturchać. Kiedy otworzyłem oczy, ujrzałem nad sobą Minho.

-Wstawaj leniu Felix i Hyunjin przygotowali śniadanie, zaraz ci ostygnie.

-To może najpierw ze mnie zejdź?

-Dobrze wiewiórciu.

Po chwili razem udaliśmy się na śniadanie. Felix przygotował słodkie naleśniki, które wszyscy oczywiście zjedli ze smakiem.

Po ogarnięciu się i poskładaniu materaców wszyscy usiedliśmy na kanapie, ciężko wzdychając. Nagle zadzwonił mój telefon.

-Halo?

-Cześć Jisungie to ja.- odezwał się głos Yeonwoo zza słuchawki.

-Ummm hej.

-Chciałbyś może się dzisiaj ze mną spotkać? Chciałam ci wynagrodzić, to co zrobiłam wcześniej i puścić te zdarzenia w zapomnienie.

-Wiesz... Dzisiaj jestem z przyjaciółmi i nie mogę. Może kiedyś.

-No okej.- usłyszałem jej zrezygnowane westchnięcie.- To do jutra.

I się rozłączyła. Oczy chłopaków spoczywały na mnie.

-To była Yeonwoo.- odezwałem się w końcu.

-Znowu ta kurwa? Czego ona chciała?- powiedział zdenerwowany Minho.

-Chciała się ze mną dzisiaj spotkać, ale jak słyszeliście, odmówiłem.

-Chyba ją coś jebie.- dodał Hyunjin.

-Nigdy w życiu się z nią nie spotkasz.- powiedział Minho.

-Heej heeej spokojnie nawet nie miałem takiego zamiaru.- zachichotałem.

Minęły około 2 tygodnie. Dostaliśmy tydzień wolnego w szkole, rozpoczynając od wczorajszego piątku. Była godzina 20:30, a ja leżałem w łóżku, oglądając serial. Nagle do mojego pokoju weszła mama.

-Jisungie my z tatą wychodzimy na kolację. Jeśli chcesz, możesz zaprosić Felixa.- powiedziała, zapinając kolczyk.

-Dobrze mamo. Miłej kolacji.

Finalnie Felix do mnie nie przyszedł, bo był dzisiaj u Hyunjina.

Jakoś godzinę później ktoś zadzwonił do drzwi. Zszedłem na dół, aby otworzyć i osobą, która tam była okazał się...Minho? Otworzyłem bez zawahania, a Minho chwiejnym krokiem wszedł do środka.

-Um Minho, co ty tu robisz o tej godzinie?

-A co nieeee moooogę przyjść?

-Upiłeś się?

-Nie no cooo ty, może trochęę, ale tak troszeczkęęę.- wybełkotał starszy, zdejmując buty i kurtkę.- Chan mnie tu przywiózł, bo stwierdził, żeby mnie nie zostawiać. Świętowaliśmy jego przyłączenie do zespołu. Ale wiesz, co jest jeszcze lepsze?

-To, że teraz się położysz spać?- westchnąłem.

-Nieeeeee. To, że dzisiaj ślicznie wyglądasz~. Zresztą jak zawsze~.- powiedział starszy, zbliżając się do mnie.

-Minho jesteś pijany, naprawdę idź spać.- odparłem, cofając się.

-Ale ja nje chce.

Minho zbliżał się coraz bliżej, a ja w końcu zetknąłem się ze ścianą.

-Minho co ty- nagle przerwały mi usta chłopaka.

Nie wierzę. Minho właśnie mnie pocałował... Poczułem gorzki smak alkoholu, co nie było dość przyjemne. Wiedziałem dobrze, że Lee jest pijany, a pocałunek nic nie znaczy. Bynajmniej dla niego... Minho delikatnie całował mnie, a ja nie wiedziałem co mam zrobić i bezmyślnie oddawałem pocałunki. Po chwili jednak opamiętałem się i lekko odepchnąłem starszego.

-Minho powtórzę to jeszcze raz, jesteś pijany... Nie powinieneś był tego robić... Możesz spać ze mną na górze.

Zaprowadziłem Lee na górę i jakoś zmusiłem do spania. Położyłem się obok niego i nie myśląc za wiele, też poszedłem spać.

Następnego ranka obudziłem się bez Minho u boku. Przetarłem oczy piąstkami i powolnie zszedłem na dół. Starszy siedział w kuchni z dwoma kubkami herbaty.

-Już wstałeś?- zapytał, widząc mnie na schodach.

-Nie jeszcze śpię.- zachichotałem.

-Przygotowałem ci śniadanie.

Usiadłem naprzeciw Minho i zacząłem jeść przygotowane przez niego śniadanie. Gdy obaj skończyliśmy jeść, Lee Know zaczął rozmowę o wczorajszym zdarzeniu...

-Jisung co do wczoraj... Bardzo, ale to bardzo cię za to przepraszam. Nie tak to wszystko miało wyglądać, a alkohol zrobił swoje. Często nie myślę, co robię, gdy się za bardzo upiję... Po prostu przepraszam.

-Spokojnie wszystko rozumiem. Spiłeś się i tak wyszło.-westchnąłem.- Ale więcej tak nie rób po pijaku!

-A na trzeźwo?~

-Minho!

-Dobra dobra żartowałem tylko.- zachichotał starszy.- Jak coś twoi rodzice pojechali na zakupy.

-Skąd wiesz, że chciałem zapytać?

-Intuicja. Idziemy dokończyć, oglądać ten serial co ostatnio?

-Jasne.- odparłem z wielkim uśmiechem i poszliśmy z powrotem do mojego pokoju.

*    *    *    *    *    *    *    *

Wesołych świąt i mokrego lanego poniedziałku! ^^

Wiem, że na składanie życzeń jest już znacznie za późno ale co tam XD.

Wstawiam rozdział dopiero teraz, bo jakoś tak wyszło hehe... Ale ważne, że jest cokolwiek. A teraz idę spać bo trochę późno wstawiam.

Bajoooo <33333

















I wanna know you more... | •Minsung• [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz