✾16✾

175 20 5
                                    

Przez resztę dnia usiłowałem znaleźć Minho w szkole, jednak nigdzie go nie było. Miałem też na to mało czasu, bo ta nowa dziewczyna Yeonwoo cały czas mnie zatrzymywała. Od razu po lekcjach udałem się do domu i pierwsze co zrobiłem, to napisałem do Minho.

„Żyjesz? Czemu cię nigdzie nie było? Odezwij się."

Odłożyłem telefon i po prostu czekałem na wiadomość. W tym czasie zająłem się swoimi obowiązkami.

Nastał wieczór, a chłopak nawet nie odczytał wiadomości pomimo tego, że zawsze to robił, więc stwierdziłem, że do niego zadzwonię. Minął pierwszy... drugi... trzeci... czwarty sygnał i po chwili włączyła się poczta głosowa. Przecież zawsze odbierał, nawet jeśli nie miał czasu...

Z lekkim mętlikiem w głowie poszedłem się umyć i położyć do łóżka próbując zasnąć. Jednak sen nie przyszedł mi tak łatwo. Była już 23 godzina i usłyszałem, że moi rodzie właśnie wrócili do domu. Wyszedłem z pokoju i zszedłem na dół, żeby się z nimi przywitać.

-Cześć mamo...- powiedziałem lekko zachrypniętym głosem.

-Oh Jisung słońce nie śpisz jeszcze?- zapytała i delikatnie pogłaskała po głowie.

-Wiesz, jakoś nie mogę zasnąć przez pewną sytuację.

-No to mów śmiało.- powiedziała, rozbierając się i idąc do salonu.

-Poznałem takiego chłopaka Minho, zaprzyjaźniliśmy się nawet bardzo, ale teraz gdy się dowiedział, że po prostu mamy nową dziewczynę w klasie przestał się do mnie odzywać...- wydusiłem z siebie i poszedłem za nią.

-Kochanie może spróbuj z nim porozmawiać w szkole?

-Próbowałem, ale chyba mnie unika.

-A wiesz gdzie mieszka?- zapytała, a to mnie trochę zdziwiło.

-Um no tak.

-To chodź i jedziemy do niego.- odparła i się zaśmiała.

-Mamoooo... jest 23 godzina, on na pewno śpi.

-Wiem wiem tak tyko żartowałam. Po prostu spróbuj go poszukać jutro i porozmawiać, a wtedy zobaczymy co będzie. Pamiętaj, że możesz zwrócić się do mnie, jeśli masz problemy, a teraz idź spać, bo się nie wyśpisz do szkoły.

-Dziękuje.- powiedziałem, przytuliłem ją i wróciłem na górę.

Położyłem się na łóżku i zamknąłem oczy, znów próbując zasnąć. Moja mama może i miała mało czasu, ale gdy jej potrzebowałem zawsze była przy mnie i wspierała jak mogła. Kochałem ją za to.

Czując lekką ulgę, po chwili zasnąłem.

Następnego dnia jak zwykle wstałem i zacząłem się szykować do szkoły. Kiedy zszedłem na dół nie byłem sam. Na dole moja mama przygotowywała mi śniadanie, co było niecodziennym widokiem.

-Mamo co ty tu robisz? Nie jesteś w pracy?

-Jak widać.- uśmiechnęła się kobieta- Wzięłam wolne do końca tygodnia, bo potrzebuję trochę odpocząć.

Rozmawiałem z rodzicielką jeszcze podczas śniadania, a potem zawiozła mnie do szkoły. Pożegnałem się z nią i wszedłem do budynku.

Pod salą zastał mnie już czekający Felix. Podszedłem do niego i się trochę zdziwiłem.

-Oi Felix, co to za znowu zmiana koloru? Szary tym razem?

-Jak widzisz. Ładnie prawda?- uśmiechnął się i obrócił się wokół własnej osi.

-Nie najgorzej. Pasuje ci.

Nagle znikąd pojawiła się Yeonwoo i wtrąciła w rozmowę.

-Bardzo ładnie wyglądasz Felix. Bardziej pasują ci jasne kolory niż ciemne.

-Ah dziękuje.

Po krótkiej rozmowie zadzwonił dzwonek i weszliśmy do sali.

Na kolejnej przerwie chciałem poszukać Minho. Zatrzymało sie jednak na tylko CHCIAŁEM, bo gdy zacząłem się oddalać podbiegła do mnie ta dziewczyna.

-Cześć Jisung gdzie idziesz tak beze mnie?

-Yeonwoo śpieszę się trochę.

-Ale Sungieeee... Trochę nie rozumiem ostatniego tematu z historii, a ty to ogarniasz. Pomożesz mi proszę?

Wywróciłem oczami i z wielką niechęcią poszedłem jej pomóc.

Minęły już dwa tygodnie. Minho nadal się nie odzywał. Nie odpisywał mi, nie odbierał telefonu, w szkole nigdzie go nie było... Czułem się okropnie. Nigdy nie robił mi takich rzeczy. Oczekiwałem, chociaż na jedną jedyną wiadomość, że on chociaż żyje. Byłem do niego bardzo przywiązany i nie wyobrażałem sobie tak po prostu teraz uciąć kontaktu.

Był sobotni wieczór. Leżałem w łóżku i oglądałem jakąś losową dramę, żeby trochę się odciąć od rzeczywistości. Oglądanie przerwało mi jednak powiadomienie w telefonie.

„Wyjdź przed dom"

Napisał do mnie ktoś z nieznajomego numeru. Było to nieco dziwne i podejrzane. Jednak ja jako ja i mój popieprzony mózg po prostu zszedłem na dół, powiedziałem rodzicom, że idę się przejść i wyszedłem z domu. Poszedłem kawałek dalej, jednak nikogo nie widziałem. Rozglądając się nagle poczułem, że ktoś łapie mnie za nadgarstek i ciągnie gdzieś w zakamarek. Przeraziłem się. Ten ktoś był ubrany cały na czarno i miał założony kaptur, więc nie potrafiłem zidentyfikować kto to. Gdy się zatrzymaliśmy, nieznajomy zdjął kaptur i ujrzałem twarz...MINHO?! Bez zastanowienia rzuciłem się, żeby go przytulić i nieświadomie, zacząłem płakać.

-Dlaczego się nie odzywałeś?! Gdzie byłeś? Co się działo?...- mówiłem bardzo szybko i trochę niezrozumiale.

Chłopak odepchnął mnie od siebie. Ała... To trochę zabolało.

-Han Jisung nie możemy...- złamał się trochę- Nie możemy się już dłużej znać...

Nie. Nie to nie było niemożliwe. To tylko chory sen, z którego nie mogłem się obudzić prawda? To nie mogło się dziać... Z chwilą zacząłem płakać bardziej...

-M-minho... O czym ty mówisz?... Żartujesz prawda? Powiedz, że to tylko żart... Proszę...

-Żaden żart. Już mnie więcej nie zobaczysz. Zmieniłem szkołę i dam ci spokój. Po prostu o mnie zapomnij.

-Jak mam zapomnieć?! Teraz kiedy mi na tobie zależy?! Po tym, co nas spotkało?!- zacząłem nieświadomie krzyczeć.

-Uspokój się. To dla twojego dobra.

Widziałem, że pomimo jego poważnej twarzy, pojedyncze kropelki łez skapały z jego oczu. Nagle jednak mnie przytulił i starał trochę uspokoić gładząc moje plecy.

-Dlaczego mi to robisz...- wymamrotałem w jego tors.

-Żegnaj Jisung...- pocałował moje czoło i pośpiesznie odszedł.

To nie mogło się dziać. To nie mogła być cholerna prawda!... Usiadłem bezwładnie na zimnej ziemi i schowałem twarz w rękach płacząc.

Po około 30 minutach, gdy się uspokoiłem, wróciłem do domu, wszedłem na górę zrezygnowany i położyłem do łóżka zasypiając zmęczony psychicznie.

*    *    *    *    *    *    *    * 

Hej gej

Wstawiam rozdział dopiero teraz, bo ilość nauki po prostu mnie zgniotła </3. Chyba muszę zrobić w końcu jakiś zapas. 

Taka mała uwaga. Jeśli ktoś nie pamięta, o co chodziło z Yeonwoo polecam się cofnąć do 4 rozdziału.

Oczywiście mam nadzieję, że ten rozdział się podobał ^^

Miłego dnia/ wieczoru/ nocy <33333333333


I wanna know you more... | •Minsung• [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz