- Lilith, twój kochanek po ciebie przyjechał! - krzyknął Theo z dołu, przewróciłam oczami. Wzięłam swoje rzeczy i zbiegłam na dół.
- Spierdalaj i Malia miała po mnie przyjechać - powiedziałam.
- Wole jego od niej, masz i wypad do szkoły - powiedział podając mi kanapki i pieniądze.
- Nie chce ich - oznajmiłam i odłożyłam pieniądze na blat.
- Nawet mnie nie wkurwiaj - powiedział.
- Kocham cię, ale zostaw je na wszelki wypadek - powiedziałam uśmiechając się smutno, przytuliłam go i wybiegłam z domu.
- Idź do tyłu - powiedział Stiles kiedy podeszłam do samochodu.
- Malia miała po mnie przyjechać - oznajmiłam.
- Nie mogła, idź do tyłu, po drodze zajedziemy po Scotta - powiedział, otworzyłam drzwi i usiadłam z tyłu.
- Ty i podwożenie mnie do szkoły, a jak się domyślą? - zapytałam.
- Może, że staliśmy się kolegami, ale na pewno nie, że jesteśmy w związku razem z moją złą kopią - powiedział i ruszył.
- Masz wymówkę dla Scotta? - zapytałam.
- Malia poprosiła mnie bym cię zawiózł do szkoły, co akurat jest prawdą - powiedział i zaparkował samochód koło domu Scotta.
- Yhy - mruknęłam, po chwili do samochodu wszedł Scott, który zdziwił się na mój widok.
- Cześć Li - powiedział zdziwiony.
- Cześć Scott - oznajmiłam.
- Już się przywitaliście to świetnie, jedźmy już - powiedział Stiles i ruszył.
***
Po dojechaniu do szkoły, wyszłam z samochodu nie odzywając się i weszłam do szkoły. Stanęłam wryta kiedy zobaczyłam tych samych mężczyzn, których widziałam przy ich alfie, to byli ci nowi o których mówiła Lydia. Wpadłam na pewien pomysł, który jakby Stiles czy Void się dowiedzieli to by mnie zabili.
- Cześć jestem Lilith, a wy pewnie jesteście nowi - powiedziałam z lekkim uśmiechem, spojrzeli po sobie, a jeden z nich uśmiechnął się cwanie.
- Jestem Matt, a to moi bracia Jake i Luke - powiedział Matt, ci dwoje pomachali do mnie nie odzywając się.
- Więc jak wam się podoba w szkole? - zapytałam.
- Jesteśmy tu jeden dzień, ale wydaje się, że jest w porządku - powiedział Luke.
- Co myślicie o drużynie lacrosse? - zapytałam.
- No właśnie chcieliśmy wejść do drużyny - oznajmił Jake.
- Na prawdę, mój przyjaciel jest kapitanem drużyny - rzekłam.
- Scott McCall? - zapytał Matt.
- Tak - potwierdziłam.
- Ciekawe - mruknął Luke.
- Okej, miło było was poznać, ale znikam na lekcje - powiedziałam i poszłam na lekcje. W trakcie drogi do klasy dostałam sms'a, włączyłam telefon.
Od Stiles:
Przyjdź po szkole do mnie, bez wymówek - napisał, no to mam przejebane.
***
Z ciężkim westchnięciem poszłam na górę i weszłam do pokoju Stilesa. Na łóżku leżeli Stiles i Void i jak mówiłam mam ostro przejebane.
- Po co chciałeś żebym przyszła? - zapytałam Stilesa udając głupią.
CZYTASZ
What are we playing?Stiles Stilinski / Void Stiles
FanfictionLilith Raeken nie miała łatwo w życiu jednak miała przy sobie brata, przyjaciół i dwie z najważniejszych osób w jej życiu, ale czy tak zostanie na długo? Rozpoczęcie: 01.04.2023 Zakończenie 12.06.2023 Sceny +18 Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634