Zbiegłam na dół, byłam zdziwiona nie widząc Theo w kuchni. Wróciłam na górę i weszłam do pokoju Theo, który spał na łóżku. Podeszłam do niego i kucnęłam obok łóżka, przesunęłam ręką po jego włosach, które zasłaniały mu twarz. Przeraziłam się kiedy zobaczyłam siniaki na twarzy Theo, kto mu to zrobił? Cicho wyszłam z jego pokoju i zbiegłam na dół, zapytam go o to kiedy wrócę ze szkoły. Usłyszałam trąbienie, wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu Lydii.
- Zrobiłabyś sobie w końcu prawo jazdy - powiedziała Lydia i ruszyła.
- Nie każdy ma dużo pieniędzy - sarknęłam.
- Co cię ugryzło? - zapytała.
- Nic - mruknęłam.
- Nie wierze ci, mów - oznajmiła stanowczo.
- Poszłam do Theo do pokoju, spał, ale miał siniaki na twarzy - rzekłam.
- Macie problemy - stwierdziła.
- A kto ich nie ma - oznajmiłam.
- Znowu nas odtrącacie, wybaczyliśmy Theo, pogodziliśmy się, ale kiedy macie problemy zamykacie się w sobie i nie chcecie pomocy - powiedziała.
- Bo to nasza sprawa, a nie wasza - oznajmiłam.
- Jesteśmy w jednym stadzie Lilith - powiedziała.
- Dobra, ale sama najpierw muszę dowiedzieć się o co chodzi - powiedziałam.
- Dobrze - powiedziała z uśmiechem i już do końca drogi się nie odzywałyśmy.
***
- Hej Lilith - przywitał się Matt podchodząc do mnie.
- Hej, co tam? - zapytałam posyłając mu wymuszony uśmiech.
- Pomyślałem czy nie chciałabyś wyjść ze mną do kina? - zapytał, a ja musiałam się zgodzić dla dobra ogółu.
- Jasne, kiedy? - ledwo przeszło mi to przez gardło.
- Może, dzisiaj? - zapytał.
- Przepraszam, ale umówiłam się z przyjaciółkami na babski wieczór - skłamałam.
- No to sobota? - zapytał z uśmiechem.
- Tak pewnie - powiedziałam.
- Dasz mi swój numer telefonu? - zapytał, a ja podałam mu mój numer.
- No to do zobaczenia - powiedziałam, odeszłam od niego i poszłam na stołówkę gdzie siedziało stado, usiadłam między Alison i Stilesem.
- Dziewczyny, musimy dzisiaj zrobić babski wieczór, bez wymówek - oznajmiłam.
- W coś się wpakowała? - zapytał Liam, westchnęłam ciężko.
- Nie interesuj się, to babskie sprawy - powiedziałam, a on rzucił w moją twarz marchewkę.
- Dzieciak - prychnęłam.
- Porozmawiajmy o jednej rzeczy, nowi - powiedział Isaac.
- Co z nimi? - zapytałam, a ja poczułam dłoń Stilesa na swoim udzie, położyłam swoją dłoń na jego splatając nasze palce.
- Są podejrzani, dobrze wiemy, że nowe rzeczy w Beacon Hills nigdy nie są dobre - powiedział Aiden.
- Porozmawiamy o tym w lofcie, jutro po szkole, Li powiesz Theo? - zapytał mnie Scott.
- Jasne - powiedziałam niepewnie, od razu przypomnienie o Theo zepsuło mi humor.
- A co do naszego wieczoru to może być u mnie o osiemnastej - powiedziała Lydia.
CZYTASZ
What are we playing?Stiles Stilinski / Void Stiles
FanfictionLilith Raeken nie miała łatwo w życiu jednak miała przy sobie brata, przyjaciół i dwie z najważniejszych osób w jej życiu, ale czy tak zostanie na długo? Rozpoczęcie: 01.04.2023 Zakończenie 12.06.2023 Sceny +18 Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634