- Napisałeś do Scotta? - zapytałam wstając z łóżka.
- Tak, przyjdą za pół godziny - powiedział.
- To dobrze - powiedziałam.
- Nie musiałaś jeszcze wstawać- oznajmił, ściągnęłam koszulkę i zaczęłam szukać sobie ubrań zostając w bieliźnie.
- Zdecydowanie nie musiałaś jeszcze wstawać - powiedział podnosząc się z łóżka i złapał mnie od tyłu za biodra.
- Daj mi się ubrać - powiedziałam wyciągając z szafy bluzę i jeansy.
- Daj - powiedział wskazując na moją bluzę, podałam bluzę, którą mi założył, a ja ubrałam na siebie spodnie.
- Też się ubierz - powiedziałam całując go w usta i pościeliłam łóżko. Stiles się ubrał i oboje zeszliśmy na dół do kuchni.
- Chcesz płatki z mlekiem? - zapytałam, wyciągając mleko z lodówki.
- Zjem cokolwiek - powiedział, wyciągnęłam miski i łyżki, nalałam mleko, a później płatki i dałam Stilsowi jego śniadanie.
- Dziękuje - oznajmił i poszliśmy do salonu siadając na kanapie.
- W cale się nie dziwię, że widzę was razem - powiedział Peter schodząc z Derekiem po schodach.
- Nie powinieneś bo wam powiedziałam - rzekłam.
- Po tym jak nam powiedziałaś to od razu uciekłaś - powiedział Derek, a Stiles zakrztusił się płatkami.
- Skomentuj to jakoś to cię zabije - oznajmiłam Stilesowi, a on podniósł ręce w geście poddania nie odzywając się.
- Czemu Scott napisał, że robimy spotkanie stada? - zapytał Derek.
- W skrócie, nowa dziewczyna ze szkoły okazała się kitsune i chciała poznać swoją złą wersję więc myślimy, że ona porwała Void Stilesa - wyjaśniłam.
- Oczywiście, że nigdy nie możemy mieć spokoju - powiedział Peter.
- Ktoś cię prosił o pomoc? - zapytał Stiles, a ja go kopnęłam.
- Doceń to, że może nam pomóc i nawet nie zaczynajcie się kłócić, bo i tak mam dosyć - powiedziałam, a do loftu weszło całe stado, no nie całe bo nie było Theo.
- Co się dzieje? - zapytał Scott, a ja spojrzałam na Stilesa.
- Nowa dziewczyna ze szkoły to kitsune - powiedział Stiles, a reszta spojrzała na niego zaskoczona.
- Kto was ostrzegał, ja i kto miał rację oczywiście, że ja -powiedziałam.
- Umówmy się, żeby zawsze słuchać Lilith, bo ona ma zawsze rację - powiedział Liam, a ja się uśmiechnęłam.
- Ale kitsune nie robi takich śladów na ciele - powiedział Derek.
- Ziemny kitsune - wypaliłam.
- Że co? - zapytał Isaac, przewróciłam oczami.
- Tak się interesujecie światem nadprzyrodzonym, Deaton mi o tym opowiadał. Ziemny kitsune ma moc ziemi w sensie panuje nad roślinnością, rany czy tam ślady tej martwej dziewczyny, moje czy Stilesa miały zielony śluz - wytłumaczyłam.
- Czemu ona to robi? - zapytała Alison.
- Chciała poznać swoją złą wersję - powiedział Stiles.
- Nogitsune - powiedziała Lydia.
- Porwała Voida jesteśmy tego pewni, nie mamy z nim kontaktu - powiedziałam.
CZYTASZ
What are we playing?Stiles Stilinski / Void Stiles
FanfictionLilith Raeken nie miała łatwo w życiu jednak miała przy sobie brata, przyjaciół i dwie z najważniejszych osób w jej życiu, ale czy tak zostanie na długo? Rozpoczęcie: 01.04.2023 Zakończenie 12.06.2023 Sceny +18 Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634