8. Przyznaj się po prostu jesteś do dupy

194 13 3
                                    

Poczułam składane pocałunki na mojej twarzy, uchyliłam powieki i spojrzałam na powód mojej pobudki.

- Dzień dobry - powiedział zachrypniętym głosem, uwielbiałam tą jego chrypkę z rana.

- Dzień dobry, nie chce mi się wstawać - oznajmiłam, a on pogłaskał mnie czule po policzku całując delikatnie moje usta.

- Wiem, ale musimy - powiedział, wstał i złapał mnie za ręce podnosząc.

- Wiesz może jak idzie Liamowi z nowymi? - zapytałam podchodząc do szafy i zaczęłam szukać ubrań.

- Liam powiedział, że unikając go i jak chce do nich podejść to oni odchodzą - powiedział Stiles.

- No to lipa - powiedziałam wyciągając z szafy wybrane ubrania, podałam je Stilsowi i ściągnęłam spodnie biorąc od niego inne i ubrałam.

- Scott zastanawia się co zrobić - oznajmił, ściągnęłam koszulkę i ubrałam tą którą trzymał Stiles.

- Wymyślił coś? - zapytałam.

- Chce się spotkać z alfą i dowiedzieć czy są zagrożeniem dla Beacon Hills - rzekł.

- Kiedy chce to zrobić? - zapytałam.

- Dzisiaj ma porozmawiać z jednym z tych nowych - oznajmił.

- Rozumiem - mruknęłam i wzięłam plecak, a on wziął swój który leżał w kącie.

- Czyli byłeś przygotowany - stwierdziłam, a on się zaśmiał i złapał mnie za rękę splatając nasze palce. Zeszliśmy na dół, wyszliśmy z domu i weszliśmy do samochodu, który był dalej od mojego domu.

- A tak swoją drogą Theo widział wczoraj twój samochód - powiedziałam, a on ruszył.

- I co? - zapytał.

- Domyślił się, że my coś ze sobą kiedy ostatnio wychodziłam z twojego samochodu i wie Voidzie - powiedziałam, a on na mnie ukradkiem spojrzał.

- I co powiedział? - zapytał chrząkając, czułam, że się zestresował.

- Powiedział, że jestem dorosła i to mój wybór - powiedziałam

- To naprawdę Theo to powiedział? - zapytał z niedowierzaniem.

- Też byłam w szoku - powiedziałam, a on zaparkował pod szkołą.

- Widzimy się później? - zapytał.

- Nie wiem, dzisiaj z Peterem i Derekiem zajmujemy się wyprowadzką - oznajmiłam.

- Czyli się zobaczy - powiedział, a ja pokiwałam twierdząco głową.

- Pa, kocham cię - powiedziałam i wyszłam z samochodu i weszłam do szkoły. Szukałam wzrokiem którejś z dziewczyn, ale ich nie było, westchnęłam i poszłam pod salę gdzie miałam mieć lekcję.

***

- Serio Liam? - zapytałam kpiąco.

- Sama sobie z nimi gadaj, ja nie mam siły za nimi latać - powiedział oburzony, a ja przewróciłam oczami.

- Przyznaj się po prostu jesteś do dupy - skomentowałam ze śmiechem.

- Przestańcie - powiedział Scott kręcąc głową rozbawiony.

- Możemy pogadać Lilth? - usłyszałam za sobą, jak jeden pies wszyscy się odwrócili.

- Możemy - oznajmiłam i wstałam, czułam na sobie wzrok Stilesa i podejrzewam, że nie jest zadowolony. Stanęliśmy w koncie stołówki gdzie mogliśmy spokojnie porozmawiać, dobra nie spokojnie bo wiedziałam, że osoby ze stada, które mają tego możliwość się temu przysłuchują.

What are we playing?Stiles Stilinski / Void StilesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz