- Nie - powiedziałam kręcąc przecząco głową.
- Posłuchaj Liliano, wiem, że pamiętasz wszystko - powiedziała.
- Zamknij się i nie nazywam się Liliana tylko Lilith - warknęłam.
- Chce porozmawiać z tobą i Theo - oznajmiła.
- On jeszcze nawet nic nie pamięta, zostaw nas w spokoju - powiedziałam.
- Chce was odzyskać - rzekła.
- Co jest z tobą kurwa nie tak? - zapytałam.
- Liliano... - przerwałam jej.
- Wynoś się, ale już - powiedziałam.
- Jeszcze wrócę - powiedziała i wyszła, a ja zdenerwowana walnęłam w ścianę, syknęłam kiedy walnęłam w drewno. Weszłam na górę wróciłam do sprzątania rzeczy, które szło mi opornie bo byłam zdenerwowana.
***
- Li?! - usłyszałam krzyk Theo z dołu.
- Na górze! - krzyknęłam chociaż nie musiałam, po chwili Theo wszedł do mojego pokoju.
- Już się rozpakowałaś - stwierdził.
- Tak, stwierdziłam, że powinnam się za to zabrać - powiedziałam, a on usiadł koło mnie na łóżku całując mnie w czoło.
- Byli tutaj? - zapytał, wiedziałam, że chodzi o Voida i Stilesa.
- Tak, dziękuje, potrzebowałam ich - oznajmiłam nieśmiało.
- Chciałabyś jeszcze raz spróbować odzyskać mi pamięć? - zapytał.
- Tak - powiedziałam.
- Czujesz się na siłach? Bo jeśli nie to jeszcze mogę poczekać aż nie będziesz czuć się lepiej - powiedział z troską.
- Jest okej - powiedziałam.
- To dobrze - oznajmił, siedliśmy na podłodze, wzięłam opaskę, związałam sobie oczy, przecięliśmy sobie dłonie i położyliśmy je na sobie, poczułam delikatny ból głowy i zaczęło mi się kręcić, poczułam jak Theo bierze swoją rękę.
- Wszystko okej Theo? - zapytałam zaniepokojona.
- Tak, chyba się udało - oznajmił, a ja ściągnęłam opaskę, Theo trzymał się za głowę.
- Duże tego co nie? - zapytałam.
- Boli mnie głowa - powiedział.
- Musisz się przespać, podczas snu mogą pojawić ci się najważniejsze wspomnienia - oznajmiłam.
- Ty tak miałaś? - zapytał.
- Trzy razy, oprócz tego muszę ci coś powiedzieć - oznajmiłam.
- Co? - zapytał.
- Nasza matka zawitała w Beacon Hills - rzekłam, a on spojrzał na mnie zaskoczony.
- Skąd wiesz?, była u ciebie? - zapytał.
- Tak, miałam jej dość i ją wyrzuciłam. Powiedziała, że jeszcze wróci - oznajmiłam.
- Niech spierdala, James ten alfa to James, który był naszym opiekunem, prawda? - zapytał, a ja pokiwałam twierdząco głową, a on westchnął.
- Będzie trzeba z nim porozmawiać - rzekłam.
- Wiem, idę spać, głowa mi pęka ty też to zrób jutro masz szkołę - powiedział, a ja pocałowałam go w czoło.
- Dobrze dobranoc - powiedziałam, a on wyszedł z mojego pokoju. Wzięłam piżamę czyli koszulkę Stilesa i poszłam do łazienki. Wyszłam z łazienki, położyłam się na łóżku, zamknęłam oczy i zasnęłam.
CZYTASZ
What are we playing?Stiles Stilinski / Void Stiles
FanficLilith Raeken nie miała łatwo w życiu jednak miała przy sobie brata, przyjaciół i dwie z najważniejszych osób w jej życiu, ale czy tak zostanie na długo? Rozpoczęcie: 01.04.2023 Zakończenie 12.06.2023 Sceny +18 Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634