Część Bez tytułu 47 "Notatka"

9 1 0
                                    

nie doniosłam słów

uroniłam

wypadły ze mnie cicho

choć powtarzałam ich imiona jak modlitwę-

mogły być tylko moje.

zgubiłam je gdzieś na ulicy

obce stopy zdeptały ich zamysł

nieświadomie

jak wszystko, co czyni tłum.

pozostał mi po nich cień w sercu

nikła smużka pamięci-

odtwarzam je z mglistych wrażeń

z konstruktu nieubłaganego, twardego jak karki czujących

sklecam kropka po kropce, aż palce się plączą

rekonstruuję mozolnie niczym starożytne dzieło z zapisków naocznych-

jestem jedynym świadkiem, samotnym apostołem

po mnie choćby potop

nie nadszedł, i tak nic nie zostanie-

i już się nie lękam.


nie doniosłam

a kogut zapiał po raz czwarty.




23.11.2022

EFEKT SYLVII P. | wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz