Gustav Klimt "Śmierć i życie" (wersja pierwsza)
motto:
"Tylko martwi wiedzą, jakie okropne jest życie".
Anne Rice - "Opowieść o złodzieju ciał"
klęczę
patrzę na ciebie
szczytującego nade mną
swym doświadczeniem
wokół mnie trawy - choć zżółknięte, układają się w jedwabny dywan
idealny, nieprzerwany, miękki
wysepki roślin przytulone do siebie niczym kudłate pieski
a ty patrzysz wyczekująco
pożądasz deklaracji -
o słońce!, nie potrafię
nie potrafię unieść na swych barkach odpowiedzialności za chwile szczęścia, które przyszło mi przeżywać
raz na jakiś czas;
to zbyt wiele.
niektórzy żyją z cieniem na sercu
w nowiu śmiertelności na przeźroczu duszy;
to, co wywołuje u rozmówcy błysk w oku
ten błysk zaszokowania
przestrachu zwierzęcego i odrazy czysto ludzkiej
ja przyjmuję za pewnik.
życie jest przeraźliwie pierwotne -
wariatka rodząca w jamie niedźwiedzicy
jej zakrwawione uda drżą nieprzyzwoicie
i niewyżyty błazen, który odpływa w dal jak puszczony na wiatr balonik
i mięso kwilące.
a potem zimno przeraźliwe
i nic
I NIC
jak to?
tyle wysiłku na marne.
bezdenna rozpadlina między sacrum i profanum -
czy jest czymś niewzruszonym i słusznym?
czy dostrzeganie jej jest objawem szaleństwa?
chciałabym, żeby moje stopy spokojnie kroczyły po tej błękitnej przestrzeni - bez oparcia, bez zastanowienia, naturalnie
jak to ludzie mają w zwyczaju.
nie uważam tego za najwyższe szczęście -
po prostu chcę odpocząć.
mimo to wciąż mnie kusi, wciąż ciągnie mnie
na dno;
w rozpaczy jest coś z buntu wobec wszystkiego
żaden święty nie złoży pocałunku na twym rozognionym czole
żaden potępiony nie skinie butną głową z szacunkiem -
i w tym stanie
gdy nawet wieczność jest sekundą
gdy pojmujesz bezsens, co cię czyni równym bogom
samotność jest najmniej rozczarowującą rzeczą
wśród zastygłych gwiazd.