wy słowa
co was pieszczę od urodzenia naszego
gładzę futerka miękkie, krecie
niewinność waszą wydaję na pokuszenie
dając wam napęcznieć pychą wieloznaczności
barwy wasze naświetlam, by ukazać głębie
kładę was na tle transparentnym, żebyście wybiły
szkarłatem waszych ust zroszonych
kryształkami snów i grzechów.
słowa słowa słowa
niedoskonałe w mych ustach niedoskonałych
nierozwinięte w mym umyśle co jak klatka -
i cóż z tego, już nie żałuję!
mam was, słowa - kilka pieszczoszków, ulubieńców
razem malujmy świat, póki jeszcze możemy.
04.04.2023