-Rozdział 15-

70 1 0
                                    

Do mieszkania wpadło kilku dorosłych mężczyzn. Rozpoznałam między nimi Chase'a, który już na wejściu posłał mi uroczy uśmiech. Odwzajemniłam go i spuściłam wzrok widząc resztę

-Jesteś jeszcze gorętsza niż ostatnio czy mi się wydaje?- powiedział jeden z nich

Patrzy na mnie jakby chciał się ze mną pieprzyć, ohyda.

Nathaniel przyciągnął mnie bliżej do siebie

-Też tęskniłam, Tony- westchnęłam

-Mała, poznaj Chase'a- powiedział jeden z nich

Parsknęłam śmiechem a inni spojrzeli na mnie ze zdziwieniem

-Już się znają- wyjaśnił Nathaniel patrząc na mnie z mordem w oczach- niestety

-W każdym razie- moja mina zrzedła- cześć wszystkim, bo nie mam zamiaru się witać z wami wszystkimi po kolei

Usłyszałam kilka odpowiedzi i wtuliłam się w klatkę piersiową mojego chłopaka. Oni też muszą myśleć, że jesteśmy idealni. Uśmiechnęłam się sztucznie i pogrążyłam w rozmyślaniach...

I w tym momencie wyłapałam, że ktoś na mnie patrzy. Ktoś czyli Chase, który nawet się z tym nie krył. Pożerał mnie wzrokiem ze skupioną miną na twarzy obserwując każdy mój ruch, a raczej jego brak. Co jakiś czas patrzył też wymownie na jedzenie na stole

Muszę coś zjeść, bo się domyśli

Sięgnęłam po mały kawałek pizzy, a chłopak od razu zajął się swoimi sprawami...

Telefon w mojej kieszeni zawibrował

Chase<3

-Czekałem aż coś zjesz:)

-Zauważyłam ale możesz być trochę bardziej dyskretny

-Piękna jesteś, wiesz? Nawet z sosem pomidorowym na buzi

Poczułam jak robię się czerwona. I to nie od sosu. Wytarłam buzię i odwróciłam się do reszty udając zainteresowanie rozmową

-Co taka czerwona jesteś?-usłyszałam głos

Spuściłam wzrok

-Zakrztusiłam się pizzą

Jestem słaba w kłamaniu, ale zauważyłam, że nikt nie zauważył, bo byli już trochę nawaleni. 

Uśmiechnęłam się pod nosem i zaczęłam bawić się palcami

-Chcesz się napić mała?- Tony podsunął mi szklankę z żółtą cieczą pod nos

Uśmiechnęłam się do niego i odebrałam alkohol. Wzięłam dużego łyka i poczułam przyjemne ciepło w gardle. Napotkałam wzrok Chase'a. Miał podniesioną brew i przyglądał mi się z nikłym uśmiechem. Odwzajemniłam go i wzięłam kolejnego łyka

-Mogę jeszcze?- podsunęłam chłopakom moją pustą już szklankę

-Jeszcze pytasz?- Nathaniel zataczając się wlał mi kolejną kolejkę

Nie zawsze jest taki miły jak pije- pomyślałam przykładając kubek do ust

*kilka kolejek później* (albo kilkanaście)

Było mi przyjemnie. Sączyłam alkohol z kubka i śmiałam się z chłopakami. Chyba tylko Chase został trzeźwy, ale też się trochę napił

-Puszczamy muzykę?- Isaac odpalił telefon

Pokiwałam głową 

Już po chwili z głośnika zaczęła lecieć nienaturalnie głośna muzyka. Zdjęłam dżinsową kurtkę, chociaż najprawdopodobniej w mieszkaniu nie było zbyt ciepło. W moich żyłach pulsował alkohol. Wstałam i zaczęłam poruszać biodrami podnosząc jednocześnie do góry rękę z napełnionym kubeczkiem. Czułam wzrok na swoich pośladkach, ale zbytnio mi to nie przeszkadzało

You're not like him  [ZAKOŃCZONE!]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz