-Rozdział 13-

85 1 0
                                    

Wróciłam do mieszkania i o dziwo Nathaniela nadal nie było. Rozwaliłam się na kanapie z kanapką w ręku i włączyłam jakiś turecki serial. Śmiałam się widząc umiejętności aktorskie oraz sceny śmierci. Kiedy skończyłam już jeść, poszłam do łazienki i zwymiotowałam. Umyłam zęby i napisałam do Lilly

Lil Lilly:P

-Czy nasze wyjście jutro nadal aktualne?

-No pewnie Phie

Zajebiście, przynajmniej mam coś do roboty. Poszłam przebrać się w piżamę i ułożyłam się pod kołdrą. Zaczęłam przeglądać instagrama

Ciekawe gdzie jest Nathaniel?

Weszłam na jego profil, później w znajomych i weszłam w pierwszy lepszy profil. Zamarłam

Z moim Nathanielem <3 @ Nathan1el

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z moim Nathanielem <3 @ Nathan1el

Zajebiście. Rzuciłam telefonem o ziemię i zapadłam w głęboki sen...


Otworzyłam oczy i zwlekłam się z łóżka. Narzuciłam na siebie szlafrok i poszłam do łazienki. Tradycyjnie- włosy, zęby i koniecznie makijaż, po czym wyszłam się przebrać. Moja ulubiona koronkowa bielizna oraz dresy i bluza to chyba dobre rozwiązanie. W drodze złapałam szybko za jogurt i wyszłam z domu. Kurtka nie ogrzewała mnie zbyt dobrze, a buty zaczęły chyba przemakać. Westchnęłam cicho i poszłam do najbliższego sklepu po dwa napoje energetyczne. Przed moim domem już po chwili pojawiła się Lilly

-Cześć Lil- przytuliłam ją na powitanie

-Hej Phie

Przewróciłam oczami

-Przestań tak na mnie mówić, proszę

-Nie zrezygnuję, Phie jest naprawdę słodkie

Maluszek jest słodsze.

-Mam dla nas energetyki- podałam jej puszkę- nasze ulubione z dzieciństwa

-Dziwię się, że nasze mamy nam wtedy pozwoliły

No tak, miałyśmy 12 lat.

-To gdzie się wybieramy?

-No wiesz, chciałam ci jeszcze przedstawić mojego kuzyna, bo dzisiaj do mnie przychodzi

-Pewnie- uśmiechnęłam się- gdzie się umówiliście?

-Pod galerią

Poszłyśmy pod galerię i czekałyśmy. Spuściłam wzrok

-Hej kuzyneczko- usłyszałam głęboki głos

-Hej świrze- usłyszałam szelest kurtek, podejrzewam, że się przytulili

Powoli podniosłam wzrok i wyplułam jogurt, który miałam w buzi

-Chase?!

Chłopak wyglądał na tak samo zdziwionego jak ja

You're not like him  [ZAKOŃCZONE!]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz