Rano obudziłam się z kacem, ale w sumie, kto by się spodziewał? Ogarnęłam się trochę i poszłam do salonu z zamiarem napicia się wody. Wręcz parsknęłam śmiechem widząc kanapę zawaloną chłopakami, którzy jeszcze spali. Wyjęłam telefon i zrobiłam im zdjęcie po czym wysłałam Chase'owi i Nathanielowi. Pośmieją się trochę jak wytrzeźwieją. A może raczej jak Nathan wytrzeźwieje, bo Chase prawie nie pił.
Wzięłam szklankę i wlałam do niej wody, po czym zrobiłam naleśniki dla chłopaków
Ten wieczór był przyjemny. Większość mężczyzn nie zachowywała się jak oni- poza Tonym ale o tym nie chcę rozmawiać.
Nałożyłam jedzenie na wielki talerz, rozłożyłam trochę mniejszych i postawiłam na stole wodę w dzbanku, do której dodałam cytryny.
Później stwierdziłam, że wyjdę na spacer. Ubrałam słuchawki bezprzewodowe, włożyłam telefon do kieszeni i włączyłam ulubioną playlistę. Wzięłam też portfel, bo miałam zamiar iść do galerii po prezenty.
Stąpałam po grubej warstwie śniegu słuchając muzyki i rozmyślając nad najgłupszymi rzeczami, kiedy telefon zawibrował kilkukrotnie w kieszeni
Chase<3
-Zjadłaś coś?
-Podkradłam wam naleśnika:)
-Okej, gdzie jesteś?
-Na spacerze
-okej
Nathaniel
-Gdzie jesteś?
-Na spacerze, będę za kilka godzin
Nieznany numer
-Dobre naleśniki mała
zmarszczyłam brwi i odpisałam
-A dziękuję kimkolwiek jesteś
-Zapomniałem. Tu Isaac
Zapisałam kontakt w telefonie i schowałam go z powrotem do kieszeni. Weszłam do galerii uprzednio otrzepując buty ze śniegu i ściągając słuchawki z jednego ucha aby słyszeć co się dzieje dookoła. Weszłam do sklepu z kosmetykami z zamiarem kupna prezentu dla mamy i Lilly
Złapałam za zestaw kul do kąpieli oraz ogromną paletkę cieni i poszłam do kasy
-285 złoty- powiedziała pani z uśmiechem
Ile?
Zamaskowałam zdziwienie i podałam jej banknot. Wzięłam resztę i wyszłam ze sklepu. Wypuściłam powietrze z płuc. Czy ja naprawdę kupiłam kuzynce paletkę za 200 zł?
Poszłam do sklepu z ubraniami. Zatrzymałam się przy pięknym topie z wzorem kościotrupa. Totalnie w stylu Lilly. Wzięłam go i dobrałam jakąś sukienkę dla mamy, typową dla jej stylu aby wiedzieć, że jej się spodoba. Następnie wzięłam spodnie dla Nathaniela o których nawijał mi od pół roku i dołożyłam bluzę.
I w tym momencie ogarnęła mnie myśl
Wypadałoby wziąć coś dla Chase'a.
Ale co?
Weszłam do jakiegoś sklepu i kupiłam kilka czekolad
Mleczną dla mamy
Toffi dla Lil
Czarną dla Nathana
I...
Jaką czekoladę lubi Chase?!
Wzięłam moją ulubioną z oreo i pomodliłam się aby taką lubił.
Co ja mogę mu kupić?
I w tym momencie stanęłam w miejscu. Ktoś uderzył mnie w ramię przechodząc, zaskoczony moją reakcją. Uśmiechnęłam się i zawróciłam
CZYTASZ
You're not like him [ZAKOŃCZONE!]
Teen FictionSiedemnastoletnia Sophie tkwi w bolesnym, toksycznym związku. Boi się gwałtownych ruchów i podniesionego głosu, a każde słowo wypowiedziane przez innych, już na zawsze zostaje w jej głowie. Chase- chłopak, którego poznała na imprezie stara się odkry...