☆゚.*・。゚☆Było przed siedemnastą, a Mina akurat odprowadzała mnie do domu. Lekko się rozgadaliśmy i tak jakby złapaliśmy wspólny język. Rozmowa szła płynniej i czułem się lepiej w jej towarzystwie. Głównie rozmawialiśmy o jakichś bezsensownych pierdołach.
– No, Izuś, Izuś. Teraz taki rozgadany, a przed chwilą nawet tej twojej buźki bez powodu nie otwierałeś – zauważyła, na co lekko podniosłem kąciki ust.
– Nadal się jego boisz? – zapytała próbując złapać ze mną kontakt wzrokowy, co się jej udało. Przytaknąłem.
– Eijiego też?
– Nie, jego nie bardzo – uśmiechnąłem się.
– Spróbuję z nim porozmawiać, żeby był chociaż troszeczkę spokojniejszy przy tobie
– Nie, nie trzeba – zaprzeczyłem i spotkałem się z lekceważącym wzrokiem – I tak to zrobisz, co nie?
Uśmiechnęła się.
Westchnąłem. Na szczęście byliśmy już niedaleko. Rozmowa przeszła na niewygodne tematy i nie bardzo mam ochotę ją teraz ciągnąć.
– Masz jakiś powód, prawda? – mruknęła zmartwionym głosem. Na początku nie zrozumiałem o co chodzi.
Szliśmy jeszcze chwilę, a beta chyba nadal wyczekiwała odpowiedzi.
– Wybacz, nie powinnam pytać
A, rozumiem.
– Nie, nie, nie. Nic z tych rzeczy. Po prostu wiesz, większość życia byłem zamknięty w zamku tylko z najbliższymi, no i nie jestem przyzwyczajony – wyjaśniłem gestykulując.
– Mhm, jasne – odparła – Okej, nie będę naciskać. Jak będziesz chciał to powiesz – uśmiechnęła się i mnie przytuliła, przez co się wzdrygnąłem.
Byłem lekko zaskoczony, bo raczej nie często miałem kontakt fizyczny z innymi, a zwłaszcza z prawie, że obcymi, ale oddałem uścisk.
– Okej – odsunęła się – To do zobaczenia. W razie czegoś, zawsze możesz przyjść – oznajmiła unosząc kąciki ust i już chciała odchodzić.
– Chwila – zdjąłem torbę z ramienia i trochę w niej poszperałem, aż znalazłem to, co chciałem – Oddaję – powiedziałem dając różowowłosej kilka banknotów
– Nie wezmę tych pieniędzy, Izuku. Do zobaczenia! – uciekła zanim zdążyłem coś powiedzieć.
Westchnąłem i z powrotem je schowałem.
☆゚.*・。゚☆
Było popołudnie, a ja akurat siedziałem w swoim pokoju i czytałem książkę, którą dostałem od Ashido, jak ona to stwierdziła, na nudę.
Nagle po pomieszczeniu rozniosło się pukanie. Wstałem i nie za szybkim krokiem skierowałem się do drzwi, które chwilę po tym otworzyłem.
– Cześć Mina, p-
To nie była Mina.
– Tsa, hej. Idziesz ze mną – poinformował mnie odwracając się.
CZYTASZ
Pamiętne wakacje × BakuDeku × a/b/o
FanficPierwsze rozdziały to shit nie kierujcie się nimi pls #1 w omega - 19.03.23 😱 #2 w bnha - 26.04.23 #2 w alfa - 12.05.23 #2 w omegaverse - 12.05.23