×5×

476 46 21
                                    


☆゚.*・。゚☆

Od tamtych wydarzeń minęło kilka dni, a ja akurat siedziałem z Miną w jej pokoju.

Przez ten czas nie działo się nic ciekawego, oprócz tego, że już praktycznie nie bałem się blondyna, z czego się cieszyłem, bo było to dość uciążliwe.

Nagle usłyszeliśmy otwarcie drzwi frontowych.

– O, chyba wrócili. Ogarniemy ten twój list – zawiadomiła, wychodząc z pokoju, a ja zaraz za nią.

Zeszliśmy ze schodów i tak jak się spodziewaliśmy, był tam Bakugo z Kirishimą.

Różowowłosa mniej więcej wytłumaczyła Katsukiemu o co chodzi. Czekaliśmy z tym na niego, ponieważ nie chcę, żeby ten list zawierał miejsce, w którym się znajduję, a niestety w normalnej poczcie było to wymagane.

Po chwili dostałem kawałek papieru, kopertę, jak i długopis. Następnie zamknąłem się w pokoju Miny, żeby mieć ciszę i móc się skupić, i zacząłem gryzmolić. Wiedziałem mniej więcej co chcę napisać, więc nie trwało to zbyt długo.

W skrócie przeprosiłem, poprosiłem, żeby się nie martwiła i mnie nie szukała, oraz trochę napisałem o tym, co u mnie. Nie miałem z nią najlepszych kontaktów, dlatego też nie czułem potrzeby pisania nic więcej.

Złożyłem papier na tyle części, aby się zmieścił i włożyłem go do koperty, przy okazji zaklejając ją naklejką.

Skierowałem się do salonu, gdzie znajdowała się reszta, nie zapominając zabrać ze sobą listu.

– Skończyłem, gdzie położyć? – zapytałem, wchodząc do pokoju.

– Możesz tutaj, potem wyślę – odpowiedział blondyn. Odłożyłem kopertę i dosiadłem się na kanapę.

– Izuku, nie chciałeś przypadkiem się wyprowadzić z domu omeg? – spytała beta.

– Ym, no tak. Po pierwszej wypłacie zamierzam czegoś poszukać. Czemu pytasz?

Po moich słowach spojrzała na blondaska, który tylko wywrócił oczami.

– Nie chciałbyś wprowadzić się tutaj? W końcu jesteśmy dość oddaleni, a raczej pokoi w twoim budżecie blisko nie znajdziesz – zaproponowała podekscytowana – Musiałbyś się trochę dorzucić do rachunków i takie tam, ale i tak wyjdzie taniej

Na chwilę zaniemówiłem. Nie spodziewałem się takiej propozycji.

– Um... Nie wiem – podrapałem się po karku.

– Aj tam, wiem, że chcesz!

– ...W porządku – zadecydowałem, lekko się uśmiechając.

– I co, Katsuki? Nooo, zgodź się, co ci szkodzi? – szarpnęła go za ramienia.

– Boże, dobra, tylko mnie nie dotykaj – westchnął, spychając jej ręce, na co różowowłosa odsunęła się.

– Wreszcie! Wkurzało już mnie to chodzenie w tę i we w tę – ucieszyła się.

Zaczęliśmy z Miną rozmawiać na temat mojej przeprowadzki. Ustaliliśmy, że będę w tym pokoju, co wcześniej nocowałem. Nagle pewna osoba nam przerwała.

– Hę? Masz na imię Deku? – zapytała alfa, patrząc na kopertę.

– Co? Nie. Pokaż to – wziąłem papier od blondyna i spojrzałem na napis – Przecież tu jest napisane Izuku

Pamiętne wakacje × BakuDeku × a/b/oOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz