13 zabije ich!!

77 7 3
                                    

Rozmawiałem chyba z dwie godziny z Tomurą, nie jest taki straszy jak mi się wydawało, nawet zaoferował mi że będzie mi pomagał się uczuć matmy i Języka Japońskiego, odrazu zaczęliśmy się uczuć i tak zleciało mi dzień....

Godzina 11.21


Do pomieszczenia wszedł Bakugo   był troszkę wkurzony ale ja mu się nie dziwie, stracił swoją bazę i nie może już do niej wrócić

- dzień dobry Zuzu, jadłeś śniadanie?

- cześć Kacchan ,tak jadłem Tomura może to potwierdzić.

Chciałem po rozmawiać z Bakugo ale ciągle był na telefonie i z kimś rozmawiał... Ostatni nie spędzamy tyle czasu ze sobą , kiedy probuję zagadać on mówi że jest zajęty i porozmawiamy późnej.

- Młody nie przejmuj się tym agresorem jest szefem i ma dużo teraz na głowie. Jak będzie miał czas to pogoda z tobą, ciągle się o ciebie pyta.

Pyta się o mnie?. Czemu sam mnie nie zapyta czy wszystko u mnie jest w porządku?.

Poszłem sprawdzić gdzie Bakugo akurat stał na korytarzu i robił coś na telefonie. Nawet nie zwracał na mnie uwagi....

- możemy chwile pogadać?
-Zuzu proszę nie teraz przyjadę do Ciebie jak będę miał czas.

Już mówiłeś mi to z dziesięć lub dwadzieścia razy w tym dniu , ja rozumiem że ma teraz ważniejsze sprawy na głowę ale no kurwa pięć minut tylko chce...

Poszłem do sypialni bo nie było sensu dalej prosić blądyna o pięć minut rozmowy bo wiem że by powiedział mi by to samo jak kilka sekund temu.

Zamknąłem drzwi za sobą i padłem na łóżko. Jestem beznadziejny..... Jestem piątym kołem u wozu....

Chciało mi się płakać z mojej bezsilności że nawet nie usłyszałem otwierające się dzwi

- cześć króliczku, mam nadzieję że teskniłeś chociaż troszkę.

Pov Dabi
Nie podoba mi się ta cisza za zwyczaj Izu odpowiadał od razu teraz nie zwraca na mnie uwagi, coś jest nie tak

- Izu wszystko gra ?

- jest cudownie! Czuję się wyśmienicie!! Chce mi się płakać z radości

- kłamać to ty nie umiesz, mów co się stało

- nic takiego mam po prostu kiepski dzień

Podeszłym do zielono włosego
Usiadłem na łóżku i zaczęłam go głaskać

- Izuku widzę że jest coś nie tak mnie nie oszukasz. chodzi o Bakugo?

Żadnej odpowiedzi tylko przytulił się do mnie, nie chce go zmuszać do gadania jak będzie gotów powie mi co się stało

Następnego dnia godzina 09.23

Cały czas byłem obok Izuku nie chciał być sama więc zostałem na noc w jego pokoju

- Dabi?

Myślałem że on dalej śpi

- tak króliczku?

- co byś zrobił gdybym sobie z tąd poszedł? I nie wrócił...

Zaczynam się o niego bać najgorsze jest to że nie wiem jak mu pomóc....

-  proszę nawet tak nie mów nie zamierzam nigdzie cię puścić samego!

- nie czuję się tu dobrze jestem ciężarem dla Bakugo i innych....
Wolę wrócić do matki i udawać że nigdy nie spotkałem Bakugo .

To jednak chodzi o tego debila!
Zajebie go przysięgam,  dobrze wie jaki  stanie jest Izuku że łatwo go zranić

- Izu zależy mi na tobie i nie pozwolę żeby ci się działa krzywda. Porozmawiam z Bakugo

- proszę nie, on jest zajęty i nie chce mu przeszkadzać proszę zostań ze mną.....

- dobrze zostanę z tobą, choć pójdziemy na miasto zjeść śniadanie przy okazji się przejdziemy.

Izuku poszedł do łazienki się ogarnąć ja poszłem do swojego pokoju musiałem coś załatwić.

30 minut później

Wyszliśmy z tym czasowej bazy podczas spaceru trzymałem Izuku za rękę i zaczęliśmy rozmawiać....

- Izuku martwię się o ciebie, wiem ze się krótko znamy ale nie pozwolę żebyś płakał

Izuku nie patrzył się w moją stronę patrzył się cały czas na chodnik tak jak by się bał....

- Izuku popatrz na mnie proszę.....

Pov Izuku
Czuje sie jak śmieć. Nie chce obciążać moimi problemami Dabiego on pewnie też ma swoje problemy.....

- Izu nie zmuszaj mnie żebym użył siły

Chyba nie mam innego wyboru i muszę mu powiedzieć....

- czuje się źle, jak piąte koło u wozu, nie jestem wam tu potrzebny jedynie wam zawadzam

Musiałam w końcu to powiedzieć
Prędzej czy późnej Dabi by się dowiedział co tak naprawde czuje....

- Nie gadają takich głupot! , ja cię potrzebuje i Bakugo reszta jak ma jakiś problem przysięgam że ich zabije !

- wątpię że Bakugo mnie potrzebuje dobrze sobie radzi bez ze mnie

Nie chce dłużej o tym rozmawiać nie mam sił dziś do tego.....

Nic już nie powiedziałem Dabi to uszanował tylko mnie przytulił i poszliśmy coś zjeść .

Resztę dnia spędziłem z Czarno włosym starał się mi poprawić humor a ja miałem już zaplanowany wieczór......

__________________________________

Miłego dnia życzę :)

I dziękuję za gwiazdki ♡













Jak Mogłeś... [OPUSZCZONA KSIĄŻKA]  Bakudeku ?,Dabideku? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz