Samokontrola

134 2 0
                                    

Mamy niedzielę, czyli dzień, w którym się nic nie robi, idealnie bo straciłam chęci na wszystko. Godzina 9:17, wstałam o 8:52 i tak leżałam i myślałam, kiedy do pokoju
weszła moja mama.

- Y/n, słoneczko, zjesz z nami śniadanie? - zapytała zmartwionym głosem
- Nie jestem głodna, zjem pózniej – odpowiedziałam
- Prawie nic nie jadłaś od piątku, coś się stało?
- Scott ci nie mówił?
- Coś tam mówił
- To masz odpowiedz, teraz wszyscy mnie pilnują jak jakieś dziecko
- Tylko się o ciebie troszczą
- Ja wiem, ale trochę przesadnie..
- Jest coś jeszcze co chciałabyś powiedzieć?
- Wczoraj trochę zignorowałam Theo i czuję że mu przykro, a się przyjaznimy
- To z nim porozmawiaj
- Nie wiem jak – w tamtym momencie otworzyły się drzwi a w nich stał Scott
- Y/n możemy pogadać?
- To ja was zostawię – powiedziała mama i wyszła
- Słuchaj siostrzyczko, coś ci powiem i się zapytam
- No dawaj
- Martwimy się o ciebie i wiem że trochę przesadnie, ale masz dar o którym nikt nie
miał wcześniej pojęcia, łącznie z tobą – przytaknęłąm - Dlatego też, nie wiemy, kiedy
możesz stracićsamokontrolę i zacząć strzelać piorunami – zaśmialiśmy się
- Scott ja rozumiem was, ale to dla mnie duż a presja dlatego chciałam się wyluzować
wczoraj
- Rozumiem i przepraszam cię
- W porządku, a o co chciałeś się zapytać?
- A tak, jeśli chciałabyś to możemy pojechać do lecznicy ze Stilesem żeby bardziej
dowiedziećsię czym jesteś i jakie masz moce
- Chciałabym
- To dzwonię po Stilesa, a ty się ubierz i zjedz coś bo nie jadłaś
- Tak tak już – powiedziałam i Scott wyszedł
Potem przjechał po nas Stiles i pojechaliśmy pod klinikę.
- Gotowi? - zapytał Scott
- A mamy jakiś wybór? - zaśmiał się Stiles, no kocham tego gościa
- Lecimy – powiedziałam

Szkarłatna Wiedźma (Teen Wolf)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz