~6~

113 4 0
                                    

Przez cały dzień miałem nadzieję, że natknę się na T/I. Aż tu nagle co? W końcu ją spotykam!
Super.
O to chodziło.
Zagadała jako pierwsza. Ale o nie. Idą chłopaki. Kurde będę dla niej niemiły. To jedyne rozwiązanie. Później jej wszystko wyjaśnię.
Upuściłem karteczkę z wiadomością dla niej. Mam nadzieję, że się zjawi. Ja muszę zmykać do kolegów.

Time skip, spotkanie na dachu

3.06
Myślę, że nie przyjdzie...
Jak wielka jest głupota ludzka. Myślałem , że przyjdzie... Pewnie jest zła...
Aż tu nagle słyszę skrzypienie drzwi i widze drobną postać zmierzającą w moim kierunku. Jej włosy falowały na wietrze. Podeszła do mnie i powiedziala:
-Changbin.
-T/I, tak strasznie cię przepraszam! Wybacz, błagam... Dlatego byłem niemiły, bo nie mogłem swobodnie do ciebie zagadać przy znajomych... Przepraszam... Czy możemy zostać przyjaciółmi?
-Ważne, że przeprosiłeś. Możemy zostać przyjaciółmi. Ale czy to znaczy, że nasza przyjaźń będzie potajemna?
-No cóż, nie ma wyjścia... Ale w sumie to nawet dobrze jak inni nie będą wiedzieć. Bo wiesz... Mogli by pomyśleć, że jest między nami coś więcej...-powiedziałem.
Po tych słowach T/I przytuliła się do mnie.
-Binnie... Cieszę się. No wiesz. Że zostaliśmy przyjaciółmi.
Odwzajemniłem przytulasa. Na razie zapomnijmy o "I love dark".
I love dark.
Nie!
I love T/I.
Moja.
Changbin, uspokój się. Jesteście tylko przyjaciółmi.

                             ~

-Bin, a gdzie ty byłeś?-spytał Hyunjin gdy wracałem że spotkania z T/I.
Kurde. Przecież nie mogę powiedzieć prawdy! Muszę coś wymyślić!
-Eee... No wiesz... Podrzuciłem dziewczynom szczura do dormu.
-Tak? Dobra robota! Żółwik!
     
                              ~

-Aaa! Szczur!- było słychać pisk dziewczyn z grupy pierwszej (pamiętajcie, że T/I jest w grupie czwartej jakby co).
Jak to możliwe? Skąd się tam wziął ten szczur????
Wybuchło wielkie zamieszanie.
Nagle poczułem, jak ktoś chwyta mnie za rękę. To T/I! Mówi:
-Changbin, to ja wpuściłam tam tego szczura.
-Naprawdę? Dlaczego?
-No... Żebyś miał jakieś wytłumaczenie dla chłopaków...
-Hihi. Rozumiemy się bez słów. To się nazywa przeznaczenie.-Gdy zdałem sobie sprawę z tego, co powiedziałem, zarumieniłem się i spuściłem wzrok. T/I zachichotała.
-Muszę lecieć.-cmoknęła mnie w polik.
Kurde.
Ojej.
Niech mnie ktoś uszczypnie!
Czy to się działo naprawdę?
Jeśli tak, to:
JUUUUHUUUUUU!
Nie, stop.
I love dark.
I tak ma pozostać.
Chociaż związkiem z T/I nie pogardzę...
Changbin!
Znam ją tylko kilka dni!

                            ~

Wieczorem byłem w drodze do studia. Otwieram powoli drzwi I...
Jaki powalający rap słyszę!
A to, co zdziwiło mnie jeszcze bardziej:
Głos należał do T/I!
-Hej.-zdjęła słuchawki i podeszła do mnie.
-Cześć♡
Chciałem z nią trochę poflirtować. To była idealna okazja!
-Twoi rodzice są niezłymi artystami, skoro stworzyli takie bóstwo jak ty.-oparłem się o ścianę.
T/I przełknęła ślinę.
-Och, rodzice powiadasz?...
Spuściła głowę.
-Co jest? Coś powiedziałem nie tak? To miał być komplement.-podszedłem do niej i zobaczyłem, że w jej oczach zbierają się łzy.-Tak bardzo tęsknisz za domem?
-Nie, nie tęsknię za domem.-odpowiedziała oschle.-Moi rodzice mają mnie w dupie.
-Nie przesadzaj. Napewno inni mają gorzej. Ciesz się, że ich masz.-nagle wstąpił we mnie duch bad boya.
T/I szybko wybiegła że studia zostawiając mnie samego.
Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, jak to mogło zaboleć.
Ale było już za późno.
Changbin, ty debilu...
Muszę ją przeprosić.
Chociaż znajomi byliby dumni z tego, co jej powiedziałem...
Nie!
Muszę naprawić swój błąd!
Ale jak?
...

Koniec rozdziału 6
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Znajomość T/I I Changbina rozwijała się szybko. Lecz Changbin ją zerwał. A może nie? Czy przeprosi? Dowiecie się w następnej części.
Do zobaczenia w rozdziale 7!♡

𝑻𝒚 𝑿 𝑪𝒉𝒂𝒏𝒈𝒃𝒊𝒏 𝑺𝒌𝒛🤎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz