Wstałam dość wcześnie jak na niedziele. Gdy spojrzałam na zegarek była 8:14. Miałam nadzieję, że uda mi się jeszcze zasnąć niestety złudną.
Leżałam z pół godziny zanim wstałam i poszłam do kuchni. W kuchni zastałam wujka pijącego poranną kawę.
- Co tak wcześnie wstałeś - zapytałam z rozbawieniem w głosie
- Bo jestem porannym ptaszkiem - powiedział po czym ziewną ze zmęczenia
- Właśnie widzę - mruknęłam pod nosem sarkastycznie
- A ty czemu nie śpisz
- Jakoś nie mogę - wzruszyłam ramionami na znak, że sama do końca nie wiem co mi jest
- Aaa, czy to przez tą wczorajszą sprawę - zapytał
- Sama nie wiem, może. Nie co dzień człowiek odkrywa u siebie drugą indywidualność
- Po części masz racje
- Zastanawiam się, co teraz
- Nie wiem, ale zawsze można coś pokombinować
- Indywidualności nie znikają czyli przydałoby się nauczyć z niej korzystać. Nauczyłbyś mnie ?
- To w sumie nie jest taki zły pomysł, ale nie zmienia faktu, że Morgana mnie wykończy gołymi rękami
- Możemy zrobić też tak, że przez wakacje mnie nauczysz latać a jak wrócę do domu to dopiero jej powiemy
- Będzie zła, że jej nie powiedzieliśmy
- Nie ważne z której strony na to spojrzysz mama i tak będzie zła, więc ... Można przydłużyć twój żywot o dwa miesiące - zaśmiałam się
- W sumie jest w tym trochę prawdy, spróbujmy. Kiedy chciałabyś zacząć naukę
- Najlepiej od razu
- Może po śniadaniu - zrobił błagającą minę
- Ahh Niech zgadnę chcesz żebym coś ugotowała. Mam rację ? - zapytałam ze zrezygnowaniem
- Tak 👉🏻👈🏻
- Niech ci będzie
Zaczęłam robić grzanki. Wyszły wręcz idealne zdaniem wujka. Moim zdaniem lepiej smakowałyby z keczupem, którego akurat w lodówce zabrakło. Nie mówiłam mu tego, he he nie wiedział co traci.
Po śniadaniu udaliśmy się spacerem do jakiejś opuszczonej fabryki, gdzie było pełno łańcuchów i dużo wolnej przestrzeni. Od podłogi do dachu było ok 10 może 15 metrów. W huj dużo wolnej przestrzeni.
- Co to za miejsce - zapytałam z lekkim przerażeniem w głosie, dla 13-latki to było straszne miejsce
- To, będzie twoje miejsce do ćwiczeń, przywiążesz się łańcuchem do ziemi. Nie odlecisz do nieba bo jest dach, a jak nie będziesz mogła zlecieć to za pomocą łańcucha wrócisz na ziemię - wyjaśnił wujek
- Rozumiem, ale co z misjami
- Po prostu jak nie będę brał udziału w misjach tylko będę chodził na patrole to ty będziesz trenowała, a jak przytrafi się misja to będziesz brała w niej udział i od czasu do czasu sprawdzisz jak sobie radzisz w praktyce i bez łańcucha - uśmiechną się dumny ze swojej pomysłowości
![](https://img.wattpad.com/cover/334101376-288-k983353.jpg)
CZYTASZ
Po wilczemu Eijiro Kirishima x Oc
RomanceLaura Fel to 16 letnia dziewczyna z podwójnym darem . Jej marzeniem jest zostać uczennicą U.A. słynnej szkoły dla bohaterów. Ma wspaniałą rodzinę, która ze wszystkich sił jej pomaga . Gdy dziewczynie udaje się osiągnąć upragniony cel los stawia na j...