Wstałam o 2:00 w nocy żeby odbębnić trening z samego rana. Przebrałam się w dres ogarnęłam pokój i wyszłam na dwór. Akurat trafiłam na wujka z tatą którzy wracali z polowania.
- Spóźniłaś się. Polowanie się właśnie skończyło - powiedział wujek pogardliwym głosem
- Ja nie na polowanie, tylko na trening. A z koro już skończyłeś to choć
Wujek się uśmiechną i rozbawionym głosem powiedział - No ani chwili spokoju z tymi dziećmi. Niech ci będzie. Chodź.
Przez następne 4 godziny trenowałam wytrzymałość aż do upadłego, a jak upadałam to na nowo wstawałam i znów trenowałam.
Po zakończonym treningu poszłam wziąć sobie szybki prysznic. Gdy skończyłam się myć wysuszyłam włosy i się ubrałam w mundurek. Złapałam worek i telefon z pokoju i zeszłam na dół zjeść śniadanie, tata zrobił gofry to było czuć na kilometr.
Pochłonęłam gofry, umyłam zęby i czekałam już przy samochodzie. Mój tata jak zawsze długo się zbierał do wyjścia. Nie wiem jakim cudem się nie spóźniamy ale jakoś się wyrabiamy.
Całą drogę pociągiem przespałam obudziło mnie pukanie w szybę. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam Kirishime, który krzyczał że zaraz odjadę. Jak oparzona wstałam, złapałam bagaż i wybiegłam w ostatniej chwili gdy pociąg już ruszał.
- Dzięki, było blisko
- Powinnaś bardziej uważać
- Okej, następnym razem śpię z otwartymi oczami
- Ha ha, a potrafisz
- Uwierz, że potrafię
- Chciałbym to zobaczyć
- Idziemy? Zbiórka jest o 8:00
- Mamy jeszcze dużo czasu
- Jak przyjdziemy na styk to Iida walnie nam wykład o punktualności
- Dobra, masz rację - zaczął się śmiać
Szliśmy powolnym spacerkiem i gadaliśmy o bzdetach. Kirishima zaprosił mnie nawet na lody po wycieczce, zgodziłam się bez chwili wahania. Nie wierzyłam własnym uszom, byłam taka szczęśliwa i nie tylko ze względu na lody.
Gdy dotarliśmy do klasy była 7:45, a Iida i tak nam robił wykłady. Gadaliśmy jeszcze przez jakiś czas. Kiedy zadzwonił dzwonek musieliśmy pójść do swoich ławek.
Nagle do klasy wszedł pan Aizawa o dziwo nie w śpiworze. Powiedział żebyśmy wzięli swoje kostiumy i poszli się przebrać, a ci co ich nie mają mieli wziąć struj szkolny. Poinformowałam nauczyciela że przyniosłam własny struj, którego używałam jak pomagałam wujkowi na misjach. Na szczęście pozwolił mi go założyć.
Gdy wszyscy się przebraliśmy poszliśmy na zbiórkę pod autobus. Ja jak to, ja dyskretnie zachwycałam się tym że kostium Kirishimy odsłania mu sześciopak (¬‿¬).
- Hej Laura ale fajny kostium, wzorowałaś się na Hawksie - zapytał Izuku
- Nie. Ja jeszcze swojego nie dostałam. Ale tak ten jest wzorowany na Hawksie, tak jakby to jest mniejsza kopia - odpowiedziałam, nie chcąc mówić że coś mnie wiąże z tak znanym bohaterem
- Aaa. Rozumiem
- Izuku? A gdzie twój kostium - zapytałam
![](https://img.wattpad.com/cover/334101376-288-k983353.jpg)
CZYTASZ
Po wilczemu Eijiro Kirishima x Oc
RomansLaura Fel to 16 letnia dziewczyna z podwójnym darem . Jej marzeniem jest zostać uczennicą U.A. słynnej szkoły dla bohaterów. Ma wspaniałą rodzinę, która ze wszystkich sił jej pomaga . Gdy dziewczynie udaje się osiągnąć upragniony cel los stawia na j...