*Lily POV*
-No jasne kurwa, możesz wejść - Powiedziałam z wyrzutem.
-Nie wkurwiaj mnie - Odpowiedział.
-Nie dość że wpierdalasz mi się do domu bez pozwolenia to jeszcze stawiasz mi warunki? Co ty sobie w ogóle wyobrażasz?
-Zamknij się do chuja! - Wykrzyczał, w jego oczach widziałam tylko gniew. Pierwszy raz widzę go w takim stanie.
-Po co przyszedłeś? - Zapytałam spokojniej.
-O czym rozmawiałaś z Crystian'em?
-A co cię to obchodzi? - Skrzyżowałam ręce na piersiach.
-Co mnie to obchodzi? Nazwał cię szmatą, a ty tak po prostu idziesz, rozmawiasz z nim i się przytulasz? Pojebało cię?
-To nie twoja sprawa Gustav! Mogę robić co chcę, a szmata w porównaniu do tego jak nazwałeś mnie dziwką to nic. Jeśli masz zamiar krzyczeć mi w domu to lepiej wyjdź - Wskazałam na drzwi.
Chłopak po chwili wyszedł trzaskając drzwiami. Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy. Jednak zaraz znów usłyszałam otwieranie drzwi, nie zdążyłam zareagować bo Gus po prostu mnie pocałował. Podniósł mnie i posadził na blacie w kuchni. Ta chwila nie trwała długo, ponieważ ktoś wszedł do mojego domu.
-Lily mam twoją... Widzę że przeszkadzam - Amy spojrzała na mnie i Gustav'a. Szybko zeszłam z blatu i podeszłam do niej biorąc moją bluzę.
-Dzięki że mi ją przyniosłaś - Odpowiedziałam szybko.
-Ta, teraz możesz już wyjść - Powiedział szybko Gus.
-A może to ty... - Zrobiła przerwę podchodząc do chłopaka i chwytając go za szczękę - Nie pierdol. Znowu? Obiecałeś że nigdy więcej tego nie weźmiesz, powiem matce!
-Tylko spróbuj, powiedz jej słówko a nie żyjesz - Odpowiedział zdenerwowany.
-Dobra, dobra. O co do chuja chodzi? - Zapytałam.
-Jak to o co? Nasz kochany Gustav ćpa. Nie pochwaliłeś się? - Wyjaśniła Amy.
-Od kiedy ty kurwa ćpasz? - Zapytałam patrząc na chłopaka.
CZYTASZ
Naprawdę? ●Lil Peep●
FanficWczoraj wrogowie, dziś przyjaciele, jutro para. Czy to ma szansę przetrwać? A może rozpadnie się przy pierwszej lepszej okazji? Zapraszam na historię o Lil Peep'ie! WIELE RZECZY NIE JEST PRAWDZIWYCH!!