Amy POV
Poszukiwałam wzrokiem jakiejkolwiek osoby z ekipy i ku mojemu zaskoczeniu nie musiałam długo szukać ponieważ moje oczy ujrzały dość mocno zdenerwowaną Lily wyciągającą paczkę papierosów w momencie gdy otwierała drzwi wejściowe. Bez większego zawahania udałam się za dziewczyną .
-Co taka naburmuszona? - Zapytałam lekko chichocząc z dziewczyny która ledwo trzymała paczkę w rękach.
-Naburmuszona? Przepraszam kurwa co? Ha! Też mi kurwa zabawne... Gdzie byłaś jak cię kurwa nie było? - Odpowiedziała dość agresywnie.
-Umm, ja byłam w sypialni z Olaf'em...
-Od 3 godziń? Ile orgazmów zaliczyłaś? - Zapytała z ironią.
-Jeden ale cudowny! - Zaśmiałam się.
-Wiesz która jest godzina? 2 w nocy, w zasadzie już po a ty zostawiłaś mnie na 3 godziny, jak nie więcej, samą.
-Jeju Lily przepraszam cię, wiesz że Olaf mi się podoba po prostu, tak wyszło... - Wytłumaczyłam.
-Przeżyłam piekło w niebie, wiesz? - Powiedziała a jej oczy zaczęły się świecić.
-Ejj, co się stało?
-Gustav się stał. Rozumiesz to że kiedy zostaliśmy sami, jak zwykle zaczęliśmy się sprzeczać i potem on mnie pocałował. Odepchnęłam go oczywiście kiedy zaczęło to zmierzać w złym dla mnie kierunku - Odpowiedziała w końcu ze spokojem i zapaliła papierosa - W dodatku jest dla mnie jeszcze bardziej niemiły...
-Gustav jest dziwny Lily. Wiesz to nie od dziś, możesz wziąć pod uwagę również to że jak byliśmy mali i daliście sobie pierwszego buziaka to po niespełna dziesięciu minutach nazwał cię małą i nadętą zołzą bo zabrałaś mu wiaderko z piaskownicy - Powiedziałam na co brunetka się zaśmiała.
-Masz rację... Nie mam pojęcia czym się przejmuję. Dziękuje kochana - Powiedziała po czym mnie przytuliła.
-Nie ma za co, wiesz że zawsze ci pomogę, ale odsuń się bo mnie tym papierosem przypalisz - Zaśmiałam się razem z brunetką.
Crystian POV
-Zrób mi jednego drinka z colą - Usłyszałem Olaf'a który wchodził do kuchni.
-A co ja kurwa służąca? - Spytałem.
-Po części tak bo to twoja impreza - Odpowiedział nie co rozbawiony.
-Taa, ty lepiej gadaj czemu ciebie i Amy nie było dobrych trzech godzin.
-Nie twoja sprawa - Powiedział pijąc swojego drinka.
-Hmm, Lily chodziła jak opętana, cały czas szukała Amy, była zła i smutna albo może wręcz wkurwiona, nie wspomnę o Gustav'ie który chodzi od paru godzin wkurwiony i się na wszystkich wyżywa a wy sobie zniknęliście. Wiesz co? Tak to moja sprawa - Skrzyżowałem ręce na piersi.
-Byłem na górze z Amy ok? Tyle wiedzy ci wystarczy.
-Ulala - Powiedziałem i zacząłem klaskać - Gratuluję stary.
-Gratulujesz mi sexu? - Spytał rozbawiony.
-Związku, debilu, związku.
-No to chyba nieoficjalnego - Mrukną.
Lily POV
Tańczę z nowo poznanym kolesiem, ma na imię Carl, wydaję się mega miły, wiem że zna się z Crytian'em i Olaf'em. No nie powiem jest ładny.
-Nogi mi odpadają! - Próbuję przekrzyczeć muzykę - Możemy usiąść?
-Niech ci będzie - Odpowiedział i złapał mnie za rękę aby się nie zgubić w tym tłumie. Po chwili siadamy na kanapie.
-Pójdę po jakieś alko - Powiedział na co nie odpowiedziałam bo już go nie było. Po około dziesięciu minutach wrócił z whisky, colą i dwiema szklankami. Co prawda myślałam od wódki ale miałam się rozerwać.
Razem z Carl'em rozmawialiśmy o wszystkim i niczym, czułam się tak jakbym go już znała. Po trzech szklankach trunku czułam się coraz bardziej pijana, położyłam głowę na ramieniu chłopaka i dalej rozmawialiśmy. Kolejne dwie szklanki były dla mnie jak czarna magia. Po prostu urwał mi się film...
CZYTASZ
Naprawdę? ●Lil Peep●
FanfictionWczoraj wrogowie, dziś przyjaciele, jutro para. Czy to ma szansę przetrwać? A może rozpadnie się przy pierwszej lepszej okazji? Zapraszam na historię o Lil Peep'ie! WIELE RZECZY NIE JEST PRAWDZIWYCH!!