Lily POV
Trwaliśmy tak przez krótką chwilę... zbyt krótką. Podczas gdy on ściskał moje pośladki, ja bawiłam się jego włosami. Przez przypadek otarłam się o jego przyrodzenie co wyrwało mnie z transu kiedy poczułam wybrzuszenie w jego spodniach. Wtedy przyszedł mi pewien pomysł. Kiedy byliśmy młodsi toczyliśmy wojne, zawsze zastanawiam się jak od zgranych przyjaciół zostaliśmy wrogami, którzy myślą tylko o zemście. Oczywiście ucichło to na czas nieokreślony gdy chłopak wyjechał , jego mama woli gdy się nie kłócimy ale co poradzić kiedy ta nienawiść wzrasta?
Po przerwanym pocałunku Gustav podnósł mnie dzięki czemu mogłam opleść go nogami. Po krótkiej chwili znaleźliśmy się na kanapię, gdzie ja górowałam. Siedziałam na nim okrakiem i poruszałam powoli biodrami przez co chłopak wydawał z siebie jęki. Położył swoje ręce na moich pośladkach dociskając mnie jeszcze bardziej. W pewym momencie zaczął ssać moją szyję, co oznacza że będzie z tego malinka... super. W niektórych momentach pojękiwałam razem z chłopakiem, muszę przyznać że mi się to podobało, jednak musiałam to zakoczyć gdy Gus zaczął mówić że zaraz dojdzie. Zeszłam z niego, po prostu.
-Co ty odpierdalasz? - Powiedział a jego mina totalnie wygrywała.
-Nie myśl sobie że tylko ty możesz mną manipulować i myśleć że przy tobie się rozmarze - Zaśmiałam się - Życzę miłej masturbacji.
-Ty suko - Powiedział patrząc mi w oczy.
-Szmaciarz - Powiedziałam i zaczęłam iść w stronę schodów.
-Kretynka!
-Debil!
-Dziwka! - Usłyszałam przez co przeszły mnie dreszcze. Trafił w mój czuły punkt, nienawidziłam kiedy ktoś tak na mnie mówił. Kojarzyło mi się to z ojcem. Szybkim ruchem ruszyłam w stronę kanapy gdzie nadal siedział chłopak.
-Nigdy więcej nie nazywaj mnie dziwką niedowartościowany dupku. Nie będziesz mnie porównywał do tych wszystkich lasek które ruchałeś - Powiedziałam i ruszyłam w stronę pokoju. Chłopak już nic nie odpowiedział więc albo było mu głupio albo nie wiedział co odpowiedzieć.
Weszłam do pokoju i od razu zakluczyłam aby ten idiota tu nie wszedł. Wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować. Schowałam wszystko co miałam, od ubrań po kosmetyczkę. Wzięłam kluczę do domu i wyszłam z domu Gus'a jak najszybciej. Zapaliłam papierosa i napisałam do mamy Amy i Gus'a.
Do: Pani Liza
Wróciłam do domu, proszę nie pytać co się stało, nie chcę o tym mówić, nie teraz.
Po wysłaniu sms'a skończyłam palić i weszłam do środka. Teraz dopiero zrozumiałam że mogłam ty zostać od początku...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemano, jako iż niedługo wakacje mam więcej czasu żeby pisać. Jeśli są błędy to poprawię niedługo.
CZYTASZ
Naprawdę? ●Lil Peep●
FanfictionWczoraj wrogowie, dziś przyjaciele, jutro para. Czy to ma szansę przetrwać? A może rozpadnie się przy pierwszej lepszej okazji? Zapraszam na historię o Lil Peep'ie! WIELE RZECZY NIE JEST PRAWDZIWYCH!!