HEEEEJ! Występują sceny 18+
Przychodzę z kolejnym rozdziałem ;)
Rozdział 16 z 30.
Miłego czytania <3
* * *
KIEDYŚ
— Gwarantuję ci niezłe obciąganko — Głos złotowłosej brzmi przekonująco.
— To dawaj.
Nathan rozkłada uda. Dziewczyna rozpina rozporek jego ciemnych, utytłanych ziemią jeansów i wkłada do ust czerwone przyrodzenie. Chyba robi to po raz pierwszy, ponieważ dźwięki, które z siebie wydaje, brzmią zupełnie tak, jakby nie spodziewała się głębokości swojego gardła, pojemności ust i samego przebiegu ssania.
Robi to z połykiem. Wstaje, uśmiecha się ciepło i wchodzi do łazienki. Zamyka za sobą drzwi i wymiotuje do muszli klozetowej. Clementine patrzy na dziewczynę z obrzydzeniem.
— Dlaczego to robisz? — pyta Clementine, starając się zrozumieć motyw blondynki.
Ona jednak nie zwraca na nią uwagi. Jest skupiona na wymiotowaniu. Wstrząsają nią torsje i spazmy. Clementine wychodzi z łazienki. Na korytarzu dostrzega Rodrigueza, który podaje jej kolejny plik pieniędzy.
— Nie chcę już tego robić — mówi stanowczo, krzyżując ręce.
— Zobacz, jaka jest z tego kasa.
— Mam w dupie taką kasę. Pójdę znaleźć normalną robotę.
Rodriguez wybucha śmiechem.
— Jaką robotę?
Clementine odwraca się na pięcie i wpada do salonu, gdzie Nathan wciąż zajmuje swoje miejsce ze ściągniętymi w dół spodniami i odsłoniętym penisem. Rozmarzonym wyrazem twarzy skanuje wszystkich wzrokiem.
— Co tam? — Pociąga e-papierosa, co wytrąca Clementine z równowagi.
— Idziemy stąd! — rozkazuje.
Nathan parska śmiechem.
— Jak uzbierasz pieniądze na leczenie matki?
— Znajdziemy zwykłą pracę.
— Sory, Clems, ale współpraca z Rodriguezem to sama przyjemność.
Męskie rechoty wtórują w powietrzu. Rodriguez kładzie masywną dłoń na ramieniu Clementine.
— Te dziewczyny zrobią wszystko. I jeszcze ci płacą, bo mają dach nad głową i wyżywienie.
— Jesteś podły.
— No te enojes niña. Nie bądź zła, maleńka.
— Przez was te dziewczyny będą miały traumę!
— To dla nich tymczasowy dom. Później je sprzedam moim klientom i tyle, no nie, Nathan? — Chłopak przytakuje. — A ty nie rób cyrku, tylko gotuj dla nich jedzenie, dziwko.
Clementine maszeruje przed siebie i wypada na korytarz, gdzie wychodzi za frontowe drzwi. Kieruje się w stronę małego srebrnego samochodu, w dłoniach ściska kiść kluczyków, które dźwięcznie brzęczą wraz z każdym jej krokiem.
Bez Nathana nie poradzi sobie z opieką nad matką. A jednocześnie tak bardzo pragnie, aby zniknął.
Aby wreszcie przepadł.
![](https://img.wattpad.com/cover/334096511-288-k944781.jpg)
CZYTASZ
GYM BOY [18+] [wolno wychodzi]
RomanceDYLOGIA ,,GYM'' Tom 1 - Gym Boy. Jane jest stalkerką. Zakochuje się w chłopaku, którego codziennie widzi na siłowni podczas wieczornych spacerów z psem. Zraniona przez poprzedni związek, pragnie prawdziwej miłości i osoby, z którą szczerze porozmaw...