Fioletowowłosy nie wydawał martwić się tym, że na środku jego koszulki malowała się spora plama, a wilgotne włosy przywierały w zabawny sposób do mokrego czoła, co jednak w opinii Taehyung'a było dość seksowne. Młodszy obserwował, jak Jungkook co jakiś czas zmieniał swoją pozycję z zamiarem dostania się do instalacji wodnej pod zlewem, raz klęcząc, a raz kucając, w przyjemny dla oka sposób marszcząc brwi i mrużąc oczy.
Od kiedy jego piercing był tak pociągający?
Taehyung nie do końca wiedział czy to co widział było prawdziwe. Nie przejmował się jednak zbytnio kolorem na swojej twarzy, bo starszy był tak zajęty swoją pracą i skupiony naprawą przepływu wody, że trochę by minęło, zanim by na niego spojrzał i zauważył nietypowe zachowanie. Mimo wszystko ciemnowłosy wiedział, że powinien uważać.
Taehyung jednak w ciszy pełnej zadowolenia obserwował poczynania Jeon'a, niemo zachwycając się sposobem, w jaki mokry materiał koszulki przylega do jego ciała, ukazując ślicznie zarysowane mięśnie brzucha. Cholera, Jeon miał piękne ciało.
Był wysoki, dobrze zbudowany, miał szerokie ramiona, a jednocześnie dość wąską talię, co dawało wrażenie ślicznie zachowanych proporcji. W dodatku fakt, że jego skórę zdobiły widoczne, dopracowane tatuaże, a uszy, dolna warga i brew przekłute były srebrnymi kolczykami, sprawiał, że robiło mu się jakoś tak cieplej.
- Podoba Ci się to, co widzisz?
Kim zakrztusił się, momentalnie odwracając wzrok w zupełnie inną stronę, co jednak sprawiło, że Jungkook zaśmiał się pod nosem. Na chwilę odrywając od pracy, spojrzał na młodszego z delikatnym, może trochę uszczypliwym uśmiechem. Ostatecznie jednak wrócił do wcześniej wykonywanej czynności, wiedząc, że zostało mu tylko sprawdzenie, czy wszystko działa. Słyszał, jak Tae chrząka cicho i przewraca kartki magazynu leżącego swobodnie na stole w kuchni, chcąc w jakiś sposób zignorować wcześniejsze pytanie. Całkiem sprawnie się mu to udało, starszy też nie naciskał, a kiedy już w końcu odsunął się od otwartej szafki pod zlewem, podniósł się na równe nogi i nieco rozprostował, obserwując jak jego przyjaciel niestarannie przegląda artykuły Vogue'a.
- Skończyłem. Wszystko powinno teraz działać, ale w razie co umów się jeszcze z profesjonalistą, bo na sto procent nie jestem pewny. - przyznał, zaczesujac niedbale kosmyki fioletowych włosów do tyłu. Nawiązując kontakt wzrokowy z młodszym, uśmiechnął się ciepło, widząc jak jego ciemne, duże oczy patrzą na niego z zaciekawieniem, aby zaledwie po krótkiej chwili zainteresowanie znaleźć w mokrej koszulce, którą miał na sobie. - Tobie naprawdę się to podoba - zauważył nagle ze zdziwieniem w głosie, które już całkiem speszyło ciemnowłosego. Jeon nie przejmował się tym jednak, a właściwie nie dostając żadnego zaprzeczenia, widocznie się rozpromienił, trwając w tym głupim, z czasem poszerzającym się, króliczym uśmiechu.
Taehyung lekko wywrócił oczami z udawaną irytacją, czując jak w dziwny, dość nieprzyjemny sposób pieką go policzki. Jungkook mógł naprawdę oszczędzić sobie tej kompromitującej go uwagi, a pomimo, że Tae był niesamowitym aktorem, to jego zdolności były zupełnie nieprzydatne w obecności tego wysokiego chłopaka o fioletowych włosach.
- Pójdę po jakąś koszulkę i ręcznik. - wymamrotał cicho, odsuwając krzesło na którym siedział, w szybkim tempie znikając gdzieś w salonie, a wkrótce też korytarzu. Paląc się samotnie we wstydzie i krztusząc się cicho własną dumą, został w łazience nieco dłużej niż powinien, wpatrując się w swoje odbicie do czasu, aż jego policzki nie wróciły do stanu względnej normalności.
Jednak Jungkook w tym czasie zauważył coś naprawdę ciekawego. Siadając z lekkim zmęczeniem w miejscu, gdzie wcześniej siedział młodszy, podparł twarz na dłoni i odetchnął cicho. Nie do końca wiedział, jak powinien opisać swoje emocje i to wszystko, co zdarzało mu się czuć przy niższym. Taehyung mącił mu w głowie, ale Jeon wiedział, że nie robił tego specjalnie. To nie była jego wina, on już po prostu taki był – miał wszystko, co przyciągało wzrok starszego boksera i tatuażysty. Wszystko co sprawiało, że ten oschły, homofobiczny idiota był gotowy rzucić wcześniejsze życie i całkowicie podporządkować się temu słodkiemu chłopcu.
CZYTASZ
sekrety kawiarni dimple || yoonmin
Fiksi PenggemarUkradkiem spogląda na niego podczas parzenia kawy. Nie zachowuje się jednak jakoś wyjątkowo; co jakiś czas tylko przez nieuwagę rozlewa na podłogę wrzątek, ale klienci wydają się tego nie zauważać. Seokjin natomiast za każdym razem zgrabnie podaje m...