𝒊𝒙 • Deszczowe Wyznania

63 7 5
                                    

          Wakacje dobiegły końca szybciej, niż ktokolwiek by tego chciał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

          Wakacje dobiegły końca szybciej, niż ktokolwiek by tego chciał. Tymczasowa wolność uczniów została im odebrana już 1 września. Przykra atmosfera była oczywista gdzie tylko nie spojrzałeś — naprawdę nikt nie chciał wracać.

Dlatego właśnie nie było to dziwne, że pierwszego dnia szkoły z nieba padał zimny, smutny deszcz. Ulewa trwała już od samego rana, a jej końca nie było widać. Zupełnie, jakby świat zgadzał się razem z nastolatkami.

Hairo starał się poprawić humor każdej osobie, która przekraczała próg sali lekcyjnej. Reszta obserwowała go z daleka, podziwiając jego optymizm oraz zapał. Nawet pomimo takiego dnia, Hairo dalej się nie zmieniał. . .

Saiki szedł do swojej klasy tak jak zwykle, podświadomie doszukując się pewnej osoby w tłumie. Były małe szanse, że zauważy [Imię], ale jego mózg i tak zdawał się nie poddawać.

„To nie tak, że chcę się z nią widzieć.” Tłumaczył sobie, szukając tych charakterystycznych [kolor] włosów. „Muszę dać jej zdjęcie. To tyle.

Odwrócił głowę raptownie, myśląc, że udało mu się finalnie dostrzec [Imię]. Jego serce zabiło nieco szybciej, ale ku jego zawodowi, to nie była poszukiwana dziewczyna. Idąc dalej przed siebie Saiki udawał, że nic się nie wydarzyło.

Tak jak mówiłem, nie zależy mi na tym.

Wchodząc do klasy został powitany przez nikogo innego niż Hairo.

– Yo, Saiki! Jak tam humor z samego rana? – Zapytał, robiąc skip A w miejscu. Dookoła niego zbierali się pojedynczy uczniowie, którzy uważali go za żywy grzejnik. Saiki jedynie uniósł kciuk w górę, zdając test. Zanim usiadł na swoim miejscu ujrzał osobę, której poszukiwał — [Imię].

Jego serce znowu zaczęło szybciej bić, ale oczywiście to zignorował i zajął tą samą ławkę, co zawsze. Siedział obok Teruhashi, przy której ławce stała Yumehara i właśnie [Imię]. Rozmawiały ze sobą tak zawzięcie, że nawet go nie zauważyły. Tak przynajmniej mu się wydawało.

Wygląda dzisiaj tak przystojnie. . . Nie widzieliśmy się cały miesiąc i teraz wstydzę się zagadać!” Myślała spanikowana [kolor]włosa, z całej siły starając się nie przyglądać bezwstydnie jej koledze. Miała nadzieję, że nikt nie dostrzegł jej zakłopotania.

Chłopak poczuł na sobie jej intensywne spojrzenie, więc odwrócił się w jej kierunku, spotykając się z jej [kolor] oczami. W trakcie, gdy [Imię] poczuła jak żołądek skręca jej się z nerwów, Saiki postanowił przekazać jej zdjęcie.

Otwierał już usta, by od razu przejść do rzeczy, ale zadzwonił dzwonek na lekcję.

– Oj, będę już szła! Nie chciałabym dostać spóźnienia już pierwszego dnia! – [Imię] pożegnała całą trójkę i niemal wybiegła z sali, zostawiając za sobą kłębek dymu.

𝐃𝐨𝐬́𝐰𝐢𝐚𝐝𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚, 𝐃𝐨𝐳𝐧𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐈 𝐃𝐞𝐥𝐢𝐤𝐚𝐭𝐧𝐨𝐬́𝐜́ ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz