𝒙𝒗𝒊𝒊𝒊 • 𝐃𝐨𝐬́𝐰𝐢𝐚𝐝𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚

54 5 3
                                    

          „[Nazwisko] znowu nie przyszła do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

          „[Nazwisko] znowu nie przyszła do szkoły. . .”

Saiki zaczynał tracić cierpliwość do tej dziewczyny. Wydawało mu się, że ostatnim razem wszystko już sobie wyjaśnili. . ? Oglądali film w miłej atmosferze, dopóki [kolor]włosa na nim nie zasnęła ze znużenia. Po tym poszedł do swojego domu bez budzenia jej.

Miał nadzieję, że ujrzy ją następnego dnia. Niestety ona znowu postanowiła zabawić się jego uczuciami i nie raczyła się pokazać. Pójście do jej klasy jedynie utwierdziło Saikiego w przekonaniu, że faktycznie jest nieobecna. Z westchnięciem przejął notatki z lekcji od tego samego chłopaka co ostatnio i opuścił budynek szkoły.

Martwił się o [Imię], a dokładniej — o jej frekwencję. Niedługo dojdzie do momentu, w którym będzie musiała siedzieć z gorączką w szkole, jeżeli będzie dalej uciekała z lekcji. I dlaczego w ogóle to robiła. . ? Nie wyglądała na osobę w trudnej sytuacji mentalnej, jak to nazwała podczas jej zwierzeń. 

– Kusuo! – Z zamyślenia wyrwał go znajomy głos Aiury, która teraz truchtała w jego stronę. Zatrzymał się, spoglądając na nią przez ramię i czekając aż do niego dołączy. Wspólnie wznowili chód. – Wiesz co z [Imię]-chan?

– . . .Nie mam pojęcia. – Wyznał bezradnie Saiki, trochę wstydząc się tego, jak żałośnie zabrzmiał. Ale to tylko Aiura, więc nie musi bać się otworzyć.

Zauważył, że dziewczyna nic nie odpowiada, więc zerknął na nią ukradkiem. Jej twarz była mieszanką przybicia, zmartwienia oraz poczucia winy. Chwila, poczucia winy? Ale dlaczego?

– A ty coś wiesz? – Spytał różowowłosy, obracając całą głowę w jej stronę. Spięła się nieco, unikając intensywnego spojrzenia Saikiego. Zmarszczył brwi. – Aiura?

– No dobra, powiem ci! – Blondynka, wypuściła powietrze nosem, układając w głowie swoje następne słowa. – Ostatnio trochę ją okłamałam. . . Ale już się pogodziłyśmy i wszystko było dobrze! Nie złość się na mnie!

– Wcale nie jestem zły. – Odparł Saiki, chociaż zmarszczki między jego silnie ściągniętymi brwiami oraz niski ton głosu mówiły same za siebie.

– Twoja twarz mówi co innego!

– Co jej powiedziałaś? – Zapytał ostro chłopak, ignorując wcześniejszą wypowiedź Aiury.

– Mówiłam jej o nas. . . Ale przyznałam się do wszystkiego! Ostatecznie [Imię] poznała całą prawdę. . ! – Aiura dalej starała się tłumaczyć i usprawiedliwiać, jakby to miało cokolwiek zmienić. Saiki posłał jej wrogie, mocno zdenerwowane spojrzenie.

𝐃𝐨𝐬́𝐰𝐢𝐚𝐝𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚, 𝐃𝐨𝐳𝐧𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐈 𝐃𝐞𝐥𝐢𝐤𝐚𝐭𝐧𝐨𝐬́𝐜́ ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz