3.👩🏻‍🦰💌

252 8 0
                                    

Kiedy Diana w końcu wybrała parasolkę
wruciłyśmy do pokoji.
Ja z Dianą zaczęłam się szykować do Cioci Josephine na obiad.
Inne dziewczyny w tym czasie pakowały się aby odwiedzić rodzinę lub plotkowały.

Gilbert w tym czasie przechadzał się samotnie po mieście cały czas myśląc o Ani.

-A co jeśli ona minie nie kocha, i tak naprawdę nigdy nie kochała ~myślał

Ania

Zbliżała się 14:00 więc wraz z Dianą wychodziłyśmy już na spotkanie.

Cieszyłam się że spotkam się z ciocią mojej najlepszej przyjaciółki, ale najbardziej cieszyła mnie myśl o spotkaniu Cola, który nadal z nią mieszkał.

Gilbert

Nie mogę czekać bez czynnie. Pójdę do niej jeszcze raz, ale najpierw napiszę list i jeśli jej nią zastam to poproszę o przekazanie jej go.

Gilbert zabrał się za pisanie listu, w którym ujął że bardzo ją kocha i że tu był ale jej nie zastał.
Oraz że dowiedział się że była w tym czasie z jakimś młodzieńcem.
I że kocha ją nad życie ale zrozumie jeśli Ania go nie chce.

__________

Ania

Po przywitaniu się z Ciocią i Colem zasiedliśmy do stołu. Na obiad byłe przeróżne potrawy. I wszystkie tak samo pyszne.

__________

Gilbert

Podszedł pod drzwi akademi przeczesując włosy ręką jeszcze bardziej nerwowo niż przedtem i zapukał.

Poraz kolejny otworzyła mu Pani Blackmore

-To znowu ty ~zdziwiła się

-Tak, czy tym razem zastałem Anię?

-Niestety nie około godzinę temu wyszła.

-Dobrze a czy może jej to Pani przekazać?

Powiedział to wysiągając list z kieszeni kamizelki i podają go kobiecie.

-Dobrze, ale od kogo. Jak masz na imię chłopcze?

-Gilbert...Gilbert Blythe.

-Dobrze więc przekarzę jej to. Do widzenia.

-Do widzenia. ~odpowiedział zawiedziony Gilbert ponieważ miał nadzieję że spotka Anię i będzie mógł z nią poroznawiać.

Pani Blackmore poszła do pokoju Ani i położyła kopertę z listem na jej łóżku po czym wyszła.
_________

Ania z Dianą wracały już od Ciotki. Gilbert w tym czasie kierował się już na stację by wrucić do Avonlea.

Kiedy Gilbert doszedł na stację.
Przypomniał sobie że pocią do Avonlea odjeżdża za pół godziny.

-Świetnie, teraz będę musiał tu czekać jeszcze pół godziny ~pomyślał coraz bardziej smutny

Przyjaciółki w tym czasie wbiegły do pokoju.
Niestety otworzyła drzwi z taką siła że powiew powietrza strącił z łóżka list,
który wsunął się pod szafę.

- Mam tylko pół godziny do pociągu ~krzknęła po chwili przypominając sobie że przecież spakowałam się już rano.

-Spokojnie na pewno zdążysz stacja nie jest tak daleko. ~uspokajała mnie Diana

Przeskok czasowy

-Zostało 15 minut muszę biec na pociąg... ~krzyknęłam

Ania dobiegała już na stację kiedy przyjechał pociąg.

Gilbert właśnie wsiadał więc Ania go nie zauważyła.

Pośpiesznie kupiła bilet i wsiadła do innego przedziału...

Ania nie Anna 4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz