14.🧑🏻‍🦱👏

124 3 0
                                    

Dziewczyny długo rozmawiały o tańcach które miały odbyć się w sobotę.

- Mnie zaprosił Locky~powiedzła Diana

- To syn przyjaciela rodziny~dodała

- Aniu a ciebie nikt nie zaprosił?~powiedziała Ruby

Ania nie wiedziała co powiedzieć i  na jej twarzy widoczne było lekkie zmieszanie i nie zapokojenie.
Diana szybko to zauważyła i zmieniała temat.

- Ania nie może iść w sobotę na tańce, jest zajęta.

- Na prawdę? A czym jesteś tak zajęta?~ powiedziała Tillie że słyszalnym w głosie poirytowaniu.

- Nie twoja sprawa! Ania nie musi chcieć nam o tym mówić~powiedziała zdenerwowana Ruby.

-  Tak właściwe to zaprosił mnie Shay~sklamala rudowlosa

W tym czasie Gilbert postanowił wracać już do Avonlea. Ale kiedy przechodził obok kawiarni i przez szybę zobaczył siedzącą  przy stole z dziewczynami Anię postanowił wejść do środka.
Kiedy wszedł do środka Diana rzuciła mu znudzone spojrzenie, a on mógł się tylko domyślać o co jej chodzi.
Kiedy był już przy stole dziewczyn wszystkie zauważyły go i przez chwilę się w niego wpatrywały, wszystkie oprócz Ani, ale kiedy ujrzała że wzrok wszystkich dziewczyn jest skierowany w jedną stronę zaciekawiło ją to.
Obróciła się by zobaczyć kto za nią stoi.
Właśnie wtedy ujrzała go, to był ten pieprzony chłopiec, który  przed chwilą klękał przed Sky. A teraz odważył się tu przyjść i stanąć przed Anią.

- Co ty tutaj...~powiedziała zdezorientowana Ania, ale nie zdążyła dokończyc ponieważ brunet ją pocałował.

Ania natychmiast go odepchnęła.
Na twarzy Gilberta było widać mocne zmieszanie.
Wtedy rudowłosa wstała i z całej siły uderzyła go w policzek.
Po czym wybiegła z kawiarni krzyczą.

-Zostaw mnie w spokoju!!!

Ania nie Anna 4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz