Ania bardzo cieszyła się że ktoś ją uratował, ale kiedy zobaczyła że to był Gilbert jej radość nagle przeszła.
-Dlaczego to musiał być akurat on~myślała
-ughh ~westchnęła
-Dałabym sobie sama radę ~mruknęła
chociaż wiedziała że to nieprawda-Nie ma za co ~powiedział brunet zaskoczony nieuprzejmością Ani
Rudowłosa chciała jak najszybciej odejść od Gilberta, ale ten chwycił ją lekko za nadgarstki.
-Aniu zaczekaj~powiedział łagodnym
głosem-Co się stało? ~Dodał
Do oczu Ani zaczeły napływać łzy Chłopak to zauważył i chciał ją przytulić,
ale ta go odepchnęła.-Wiem o tobie i Sky!~krzyknęła uwalniając łzy, które zaczęły obficie spływać jej po policzkach.
-O kim?!~Zdziwił się Gilbert
- Nie kłam! Wiem o tobie i siostrze właściciela sklepu jubilerskiego!
- O jakiej siostrze! Kim ona jest? I co mnie według ciebie
z nią łączy.- Widziałam cię w sklepie jubilerskim kiedy kleczales przed jakąś kobietą~powiedziala rudowłosa a łzy znuwu zaczęły spływać jej po policzkach.
W tym momencie Gilbert puścił jej nadgarstki i położył rękę na jej ramieniu po czym powiedziała spokojnym głosem.
- Miałem nadzieję że się nie dowiesz, ale jak widać się wydało.
- A więc to prawda, że...~ Gilbert jednak nie dał jej dokończyć.
- Tak naprawdę chciałem tam kupić pierścionek~ wtrącił.
- Jaki pierścionek?!
- mhh... zaręczynowy marcheweczko~ powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Coo?! - przerwała na chwilę - ale dla kogo?~dodała.
- mhh... dla ciebie głuptasie~ powiedział po czym ją przytulił...
Ona tym razem go nie odepchnęła i odwzajemniła uścisk...
CZYTASZ
Ania nie Anna 4
Roman d'amourW tej książce napiszę jak wyobrażam sobie kontynuację tego serialu w 4 sezonie. Inspirowałam się w niektórych elementach książką. Ale większość wymyśliłam sama. A jeśli widzisz jakieś błędy to proszę napisz żebym jak najszybciej mogła to poprawić.