-prolog-

636 35 16
                                    

POV. OIKAWA

Gimnazjum do dziś kojarzy mi się z  bólem. Nigdy nie byłem super popularny, jednak tak zwanym wyrzutkiem także nie zostałem. Miałem swoje grono przyjaciół i w miarę spokojne życie.

Kto by pomyślał, że w trakcie jednej przerwy mogę stracić cały spokój ducha, a moje życie zmieni się w wewnętrzną walkę z samym sobą.

Od jakiegoś czasu podobała mi się dziewczyna. Chodziliśmy razem tylko na hiszpański i nie znałem jej zbyt dobrze, ale była bardzo ładna. Długo przekonywałem sam siebie by do niej podejść. Chciałem zrobić ten pierwszy krok.

Przyjaciele wręcz siłą mnie zaciągnęli pod jej klasę, bo sam nie miałem odwagi tego zrobić. Dzięki nim w końcu do niej podszedłem.

-Hej - zagadałem trochę nieśmiało - jestem Tooru - podałem dziewczynie dłoń. Kultura chyba tego wymaga, no nie?

-Natsu - odpowiedziała niechętnie, przyjmując moją rękę. Dostrzegłem grymas na jej twarzy. Trochę się zestresowałem, ale było za późno by się wycofać.

W momencie w którym zapytałem czy miałaby ochotę wyjść ze mną do kina, jakby zatrzymał się czas. Zaśmiała mi się w twarz, podobnie jak jej koleżanki. Zrobiło mi się strasznie głupio. A najgorsze było przedemną.

-Nie umawiam się z grubasami - zeskanowała mnie wzrokiem - schudnij to pogadamy, Tooru - powiedziała przedrzeźniająco i poklepała mnie po policzku.

Pierwsze łzy uleciały gdy uciekłem z jej klasy. Potem nastał cały ich wodospad. To jedno zdanie cały czas dzwoniło mi w uszach.

Nie umawiam się z grubasami.

-Hej, chodź do mnie - Mattsun złapał mnie za nadgarstek. Zapewne czekali przed salą - no już, spokojnie...

Zacisnąłem dłonie na jego bluzie i coś we mnie pękło. Pozwoliłem sobie na płacz. Nie obchodziło mnie ile osób teraz patrzy, czy szepcze coś o mnie. Ciemnowłosy mocno mnie przytulał, starając się mi pomóc.

Ale ból nie minął.

hunger ~ iwaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz