"zabawa"

2.4K 43 4
                                    

Słowo "pobawimy" zadzwoniło mi w uszach.

-To co gotowa zabawę?

-Co wy chcecie mi zrobić?!- wywrzeszczałam płaczliwym tonem.

Nie odpowiedzieli ale za to podeszli.

Już byłam gotowa na najgorsze.

Spodziewałam się, że których znowu mnie uderzył lub coś gorszego ale nie.

Jeden zaczął odwiązywać mi ręce, a drugi nogi.

Nadal bardzo bolała mnie prawa ręka i prawa noga przez rany jakie mi zrobili, dlatego jak ten który odwiązywał mi ręce dotknął kurtką mojego uda, syknęłam z bólu.

Nie wiedziałam co mają w planach zrobić skoro mnie rozwiązują.

O nie.

Gdy już mnie rozwiązali jeden z nich kazał mi wstać co zrobiłam dość wolno i niepwnie.

Gdy już stałam, ten który rozkazał mi wstać walnął mnie pięścią w lewy policzek tak, że poleciałam na ziemię.

Piekący policzek był niczym w porównaniu do bólu krwawiącej ręki i nogi na które poleciałam z dużą siłą.

A to był dopiero początek...

Łzy spowodowane bólem, lały się teraz z moich oczu jak woda w wodospadzie.

Nie zdążyłam się nawet podnieść, a już zostałam kopnięta w brzuch.

Znowu splunelam krwią.

Za jakie grzechy życie tak się nade mną znęca?!

Zostałam kopnięta w brzuch jeszcze chyba z trzy razy, a potem odrazu w twarz.

Automatycznie przypomniało mi się jak to Ryder kopnął mnie w twarz w jego samochodzie gdy mnie uprowadził.

Poczułam jak krew spływa mi z nosa.

Przed oczami pojawiały mi się mroczki, ale nie mdlałam, przez co byłam zła bo miałam dosyć bólu jaki mi teraz towarzyszył.

Po paru krótkich sekundach po kopnięciu w twarz, zastałam ciągnięta za nogę.

Za prawą nogę, czyli tą na której miałam głębokie cięcia.

Wydarłam się, próbując się przy okazji wyrwać, ale ten drugi złapał mnie za obie ręce na co też się wydarłam za spowodowany jeszcze większy ból ręki.

Nieśli mnie.

Jeden za ręce drugi za nogi.

Z całych sił które mi jeszcze zostały, a było ich nie wiele próbowałam się znowu wyrwać.

Przystanęli ze mną szarpiącą się przy ścianie piwnicy.

I rzucili mnie siłą na ścianę.

Rzucili.

Przecież to jakiś absurd.

Upadłam na już i tak mocno obolałą twarz, rękę, nogę i brzuch.

Zrobili to tak jakby skończyły im się już pomysły na torturowanie mnie.

Nie wiem co się stało później bo przed oczami widziałam jedynie mrok.

Straciłam przytomność.

Rodzina Monet Łatwy CelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz