Eren | Jann [ Zakończone]

Rozdział 26

Potworny ból który zrobi tak że każdy dzień będzie dla ciebie nie pewny, z każdym krokiem będzie myśl czy robimy coś dobrze. Kogoś kochać to nie wyniki przyzwyczajenia, tylko czegoś czego nas od małego uczyli rodzice, ale nie każdy miał taką możliwość aby wychowywać się w pełnej rodzinie wiec dlaczego każdego oceniamy jak książki po marnej okładce?

„Dusin mocno dotyk, tak niechciany jak narkotyk, brak zgody cię nie brzydzi, twoją dłoń z uczuć szydzi, krwawy promień bólu chęci, uciec pragnę bez pamięci, cierń twych dłoni zastawia ranami, niewidoczne bolą latami, oczy zamknąć biec przed siebie, bez dotyku i bez ciebie.”

Dotyk potrafi zrobić tak że będzie kojący jedyny w swoim rodzaju taki bezpieczny który nigdy cię nie skrzywdzi, ale może być też ohydny, nie przyjemny, palący. Ale dotyk szatyna był jednym dotykiem który byłam w stanie rozpoznać bez wszelkich słów. Bo to była jedyna osoba której się nie bałam.

„Uciec pragnę, zdala od bólu uciec szybko nie mówiąc nic nikomu. Zabrać za sobą najpotrzebniejsze rzeczy uciec z nimi bez pamięci, rany zakleić starymi wspomnieniami. Biec przed siebie bez żadnych myśli wyciszyć umysł przyćmiony zmartwieniami . Poczuć się ostani  raz jak na niebie wolny ptak.”

Uczucie bólu jest stale przyjmie nie ważne co robię to i tak jest, nawet jak usypiam, to jest straszne że nie potrafimy od czego się uwolnić choć wydaje się to tak proste, ale jednocześnie tak trudne.

„Każdej nocy zastanawiam się,
Nóż czy żyletka,
Odpowiedzcie sobie sami,
Nóż jest jak sztylet,
Piękny, duży, ostry i świecący,
Krew z niego ścieka jak z kranu.

Natomiast żyletka,
Żyletka jest wspaniała,
Równie piękna, ostra ale za to bardzo mała,
Zawsze chowam ją w telefonie,
Choćby ktoś  mi jej nie znalazł!
Bo zamorduje

Kolejna kropla krwi się zlała,
Nadgarstek tylko krew obolała,
Żyletka mówi „ Jeszcze jedna kreska!”
To już nie jest już istotne że obie  kreski są takie same,
Przecież pierwsza żyletka...
To tylko przypadkowe spotkanie...”

Czasami pojawiają się takie problemy że myślimy że naszym jedynym ratunkiem jest żyletka przecież kilka kresek nie może uzależnić to tylko na chwilę, też tak myślałam, przez własną głupotę straciła bym osobę którą kocham z całego serca.

„Kreśli kreski,
Ranem bluzą je zakrywa,
Jutro może przetnie żyły,
Choć mówiła że jest,
Szczęśliwa”

Każdy ma dwa momenty w swoimi życiu. Pierwszy to ten gdzie mamy tonę szczęścia i dużo miłości i cieszymy się z małych rzeczy, natomiast drugi to ten gdzie wszystko co kiedyś kochaliśmy irytuje nas na każdy możliwy sposób.

Kochać potrafi każdy ale aby to pokazać jest już trudnej, bo nie ważne jak będziemy się starać i tak coś będzie nas przed tym wszystkim nas podtrzymywać.

:)