Dzisiaj byłam cała zastosowana nie dość że zapomniałam się spakować na wyjazd z drużyną na mecz w qatarze musiałam spakować się na szybko bo wylot mamy za 4 godziny.Po prostu cudnie ten dzień nie może być gorszy pomyślałam niestety jeszcze wtedy nie wiedziałam że ten dzień da mi nieźle popalić
Na lotnisku przywitałam się z wszystkimi zawodnikami rozmawiając z nimi i śmiejąc się w najgłupszych rzeczy
W samolocie mieliśmy miejsca oczywiście najlepsze bo piłkarzyki nie mogą siedzieć na byle jakim siedzenia
Siedziałam obok kto zgadnie no kogo??
Oczywiście że kyliana tak ten człowiek to chyba moje małe przekleństwo-hej liv powiedział znowu zmieniając moje imię.Wyspałaś się?
-nie koniecznie nie spałam wogule musiałam się spakować i ogarnąć kilka rzeczy
-to nie dobrze to może idź spać bo po przylocie czeka cię jexzcze praca
- wiem wiem ale nie jestem na razie zmięczona skłamałam
-dobrze chce może ze mną zagrać w chińczyka
-tak jasne - graliśmy w chińczyka z jakoś godzinę aż nie zaczełam ziewać
-livciu może jednak pójdziesz spać
- tak masz rację zaczęłam układać się na fotelu ale nie mogłam znaleźć sobie dobrego miejsca i ułożenia
-wiesz że możesz się o mnie oprzeć nie gryzę
-okej ale nie będzie to wyglądać dziwnie
Zaśmiał się- przestań kto cię tu widzi nie ma tu żadnych fotoreporterów
-no dobrze ułożyłam głowę o jego ramię a on delikatniejsze trzymał mnie swoją duża dłonią nawet nie wiem kiedy zaczęłam
Obudził mnie cichy głos piłkarza
-livciu wstawaj jesteśmy na miejscu- o już tak szybko zdziwiłam się
-przespałaś cały lot zaśmiał się
Gdy byliśmy już na miejscu na lotnisku okazało się że zaginęła moja walizka miałam tego dnia dość przysięgam
-Ney ja już nie mam sił ten dzień jest okropny
-spokojnie Olivio walizka będxie za 2 dni
- a w czym ja będę chodziła przez ten czas nie mam nawet kosmetyków
-hej co się stało przyszedł do nas Kylian
-nic moja walizka zaginęła i będzie dopiero za 2 dni nie mam ani ubrań ani kosmetyków
- ej spokojnie pomożemy ci ja i Ney nie mart się
-dziekuję wam jesteście cudowni
Gdy myślałam że ten dzień nie może być gorszy okazało się że jednak może
Okazało się ktoś kto załatwiał hotel dla drużyny PSG źle obliczył ile jest osób i nie było pokoju dla mnie
Trener próbował załatwił z obsługą hotelu pokój dla mnie i okazało się że wszystkie pokoje są zajęte
Nagle ktoś mocno mnie przytulił i powiedziała żebym się nie martwiła
Zgadnij kto to może być?-hej mała trener powiedziała nam że nie masz pokoju zaproponowałem że możesz być ze mną w pokoju jeśli chcesz
-zrobiłam zdziwioną minę- kiki nie chcę ci się zwalać na głowę i wogule
- ej to nie prawda lubię twoje towarzystwo chyba że wolisz być w pokoju z którymś z chłopaków zaśmiał się
- Dobrze kiki zgodzę się
-tylko jest mały problem w każdym pokuj jest łóżko małżeńskie
-naprawdę zrobiłam nie zadowoloną minę
-ja nie gryzę po zatym będziemy oglądać sobie filmy i co tylko chcesz
-dobrze niech ci będzie
-trenerze zgodziła się krzyknął
-to dobrze nasza Olivia będzie przy najmniej bezpieczna
Tylko kylian grzecznie tam nie chcę zostać wujkiem-dobrze trenerze śmiali się oboje mi nie było do śmiechu wogule
___________________________________________
CZYTASZ
Forever you//Kylian Mbappe
FanfictionOlivia to młoda 22 latka która całe swoje życie poświęciła swojej pasji do sportu i nauki. Jest świerzno upieczoną fizjoterapeutą co stanie się gdy dostanie pracę swoich marzeń? Czy mężczyzna którego spotka odmieni jej życie?