POV:OLIVIA
Jeszcze nigdy nie byłam tak szybko w domu chciałam wyglądać najlepiej jak tylko mogłam nie wiedziałam co planuje kiki trochę się tego bałam
Wiem że coś do niego czuje ale nie umiem się do tego przyznać nim się obejrzałam była już 17.50
A Kylian właśnie pukał do moich drzwi-hej powiedziałam a to co zobaczyłam rozczuliło mnie Kylian stał przede mną w czarnej koszuli trzymając w ręce ogromny bukiet białych róż
-hej to dla ciebie pięknie wyglądasz powiedział dając mi buziaka w policzek
-Gotowa zapytał- tak a dokąt
-nie mogę ci powiedzieć to ma być niespodzianka
-no ej nich ci będzie chodź
Nim się zorientowałam siedzieliśmy już w luksusowym aucie kyliana
Podjechaliśmy pod nieznajomą mi restauracje z idealnym widokiem na cały Paryż i wieże zdziwiło mnie że restauracja była pusta a przecież to bardzo luksusowa restauracja-kylian dlaczego restauracja jest cała pusta
-nie chciałem żeby ktoś nam przeszkadzał i robił nam zdjęcia więc ją wynająłem
- to miłe z twojej strony
W restauracji było bardzo klimatycznie to od teraz moja nowa ulubiona miejscówka jeszenie było przepyszne a ja i Kylian nie mogliśmy przestać mówić gdy tylko kończył nam się temat zaraz pojawiał nam się następny
Wyszliśmy z restauracji odrazy wsiadając do auta-Kylian gdzie my jedziemy
-w pewne miejsce
-no naprawdę dużo mi to mówi zaśmiałam się
-no nie mogę ci powiedzieć
Zatrzymaliśmy się przy Ogrody Luksemburskie ale to miejsce o tej godzinie wyglądało zupełnie inaczej niż w dzień
Wiem że o tej godzinie nie wolno tam wchodzić ale wiadomo Kylian to Kylian i ma to załatwione
Naprawdę to miejsce nie przypominało jakąś krainę nie z tego świata
Na trawie leżał koc poduszki światka i dwie torby.Usiedliśmy na kocu na wprost siebie aby dobrze się widzieć-Kylian tu jest cudownie... powiedziałam
Dziękuję nigdy nikt nic takiego dla mnie nie zrobił jest wspaniale-dla ciebie wszystko Olivio jest pewna sprawa o której chciał bym z tobą porozmawiać
Wiem że znamy się od niedawna że ale ja coś do ciebie czuje bardzo długo wzbraniałem się przez tym nie chciałem tego do siebie dopuścić je co ja wieliki pan mbappe coś poczuł nie znałem wcześniej tego uczucia zmieniłaś mnie na lepsze pokazałaś że za miłość wcale nie trzeba płacić kocham cię Olivio jesteś moją małą Livią która kocham za jej uśmiech za to że zawsze jesteś przy mnie stałem się wariatem
Jeśli nie czujesz tego samego to nic nie szkodzi chciałem żebyś to wiedziała-Kylian ja...
-rozumiem okey
-nie Kylian ja czuje to samo też cię kocham jesteś najlepszy co mi się przytrafiło powiedziałam przysuwając się do niego i całując go w usta Kylian pogłębił pocałunek tak bardzo go kochałam
-mam coś dla ciebie jeśli chcesz spróbować to przyjmie go i niech będzie z tobą zawsze kiedy mnie nie będzie mogło być
Powiedział to i podarował mi misia brązowego misja który miał na sobie koszulkę Kyliana z jego numerem i nazwiskiem dodatkowo ten miś pachniał jego perfumami które tak kochałam
-będziesz ze mną już na zawsze-Takkkk będe zawsze kocham cię mój gupku i znowu go pocałowałam jego usta to coś pięknego
Dziękuję za wszystko
CZYTASZ
Forever you//Kylian Mbappe
FanfictionOlivia to młoda 22 latka która całe swoje życie poświęciła swojej pasji do sportu i nauki. Jest świerzno upieczoną fizjoterapeutą co stanie się gdy dostanie pracę swoich marzeń? Czy mężczyzna którego spotka odmieni jej życie?