rodział dwudziesty drugi🪐

868 29 2
                                    

dostałam już rozpiskę od karola kiedy mam byc w domu genzie i co ogarniać, a co nie. dzisiaj miałam im to ogłosić dlatego powiedziałam bartkowi, że pilnie musze coś załatwić, był taki zaspany, że nie wiedział co do niego mówię. pojechałam szybko do mojego mieszkania, było ciepło wiec założyłam krótkie czarne spodenki i różowy top, dodałam moja ulubiona biżuterię i się pomalowałam. zobaczyłam, że mam dość mało czasu wiec zamówiłam ubera pomijając, że do domu genzie mam 15 minut piechota. byłam pewna, że po prostu nie zdążę a wolałam być przed czasem.

gdy już siedziałam w domu genzie popijając kawe widziałam jak genzie zbiera tak samo jak i osoby z T5M2, zestresowałam się troszkę. jednak spojrzałam na bartka cały stres ze mną po prostu spłynął.

gdy już byli wszyscy karol zaczął stając obok mnie
- mamy wam coś do powiedzenia - powiedział karol, a wszyscy zaczęli mieć miny typu lag
- tosia znowu w genzie! - krzyknął patryk, a ja się zasmialam i polowałam głowa na nie
- szkoda.. - powiedziała wika patrząc na mnie smutna mina
- jednak to nie wszystko, tosia będzie pomagać ali i natalce we wszystkim czyli można powiedzieć, że macie nowa menadżerkę - powiedział karol, a ja nagle poczułam jak wszyscy mnie przytulają. cudowne uczucie.

- jestem dumny - usłyszałam jak szepcze do ucha mi bartek przytulając mnie
- kocham cie - powiedziałam i złączyłam nasze usta ludzie w miarę wiedzieli o naszym związku chociaż dalej ich to dziwiło, a fani? sama nie wiedziałam czy wiedza, nie ukrywaliśmy się z tym.

wracaliśmy już do domu z bartekiem, a ja ciagle siedziałam wpatrzona w niego, byłam taka szczęśliwa, że go mam
- co się tak patrzysz ? - zasmial się
- myśle jak z toba zerwać - uśmiechnęłam się i zaczęłam śmiać
- mhm to lepiej nie patrz - dodał i położył rękę na moim udzie, motylki w brzuchu
- kocham cie wiesz ? - dodał po chwili
- a wiesz, że ja ciebie tez ?
- wiem, tez bym siebie kochał - zasmialam się na to ale kochałam jego humor.

_ _ _ _

kolejne dni przebiegały dosyć nudno, nic ciekawego się nie działo, nagrywki, nagrywki, nagrywki. ludzie dalej byli w szoku, że wróciłam jako menadżerka, ale nie dziwiło mnie to. robiłam genzie też zdjęcia na stronę, od dziecka mnie to fascynowało, bo mój tata je robił, jednak przestałam. sama nie wiem czemu, teraz wróciłam znowu do zdjęć, tylko robiąc je już genzie. niesamowite uczucie.

zaczęłam tez czytać książki znowu, tęskniłam za tym, teraz miałam miej czasu, ale i tak znajdowałam czas na czytanie, było to coś co bym mogła robić godzinami i by mi sie nie znudziło. jednak i tak prawie każda wolna chwile spędzałam z bartkiem, mogliśmy się nie odzywać do siebie tylko siedzieć na telefonach, ale wystarczyło nam to, że po prostu jesteśmy przy sobie.

,,dorosła miłość" 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz