szlam do domu płacząc po cichu, odwracałam się co chwile patrząc czy przypadkiem nikt za mną nie idzie. napisałam do wiki, że idę do siebie nie mówiąc jej o całej sytuacji, nie chciałam z nikim rozmawiać. szczerze mówiąc chciałam być sama i wszystko sobie przemyśleć, była 12, nikogo w domu nie było na szczęście, wzięłam sobie słodycze i picie, poszłam do pokoju i zamknęłam się w nim, zaczęłam płakać ale bardzo chciałam sobie wytłumaczyć czemu mnie to tak zabolało, przecież nawet nie byliśmy razem, ale jednak. przespaliśmy się, byliśmy na randkę. te głupie słowa które mi mówił, ja naiwnie w nie uwierzyłam. próbowałam sobie wmówić, że rozumiem jego zachowanie ale to tak bolało, że pozostało mi tylko płakać.
18.27
obudziłam się w łóżku z rozmazanym makijażem, nawet nie pamietam kiedy zasnęłam. szukając telefonu który zgubiłam gdzieś w kołdrze zobaczyłam burze
- ale jazda - zasmialam się, nawet pogoda opisuje to jak się czuje
włączając wreszcie znaleziony telefon zobaczyłam dużo wiadomości. 6 było od wiki, 2 od hani i 4 od bartka. włączyłam messengera najpierw czat z wikawikusia🫶🏼
- hej myszka, słyszałam od Bartka o tym co się stało.
- mam przyjść? dasz sobie radę misia?
- wiem, że ci ciężko
- przykro mi, że cie to spotkało
- bartek mówi prawde.
- na prawdę było mu ciężko i próbował o tym zapomnieć.na ostatnie 2 wiadomości nie wiedziałam co myśleć, wyświetliłam czat z bartkiem, serce zaczęło mi mocniej bić
Bartek Kubicki
- proszę porozmawiajmy.
- tosia, proszę
- nie chce cie stracić
- tosia, odezwij siędo oczu napływały mi łzy przypomniałam sobie to co zobaczyłam, nie pamietam kiedy ostatnio mnie coś tak zabolało. wyświetliłam czat z hania jednak wysłała mi po prostu śmiesznego tik toka, uśmiechnęłam się słabo i odpisałam przyjaciółce.
wiedziałam, że w końcu musze mu odpisać.
Bartek Kubicki
- serio bartek nie mamy o czym gadać, to twoje życie i nie zamierzam w nie ingerować.odpisałam i poczułam jak łzy spływają mi po policzkach, strasznie bolało to co zobaczyłam. wiedziałam, że ciężko mi będzie o tym zapomnieć.
po szybkiej chwili usłyszałam powiadomienie.Bartek Kubicki
- mamy tosia, nie chce się stracić proszę nie kończmy tego tak, daj mi to wytłumaczyć.chyba serio mu zależało, namieszał mi w głowie, nie wiedziałam co mam myśleć. postanowiłam się zgodzić. yolo.
Bartek Kubicki
- okej, park 19?
- tak - odpisał szybko a ja odrazu wyłączyłam telefon i napisałam do wikiwikusia🫶🏼
- spotykam się z nim o 19, chce mi wszystko znowu wyjaśnić, nie wiem wika co o tym wszystkim myśleć.
- tosia, mu serio zależy daj mu to wytłumaczyć. on cie kocha.czytając wiadomość od wiki mnie zamurowało, skoro mnie kocha to czemu liże się z inna laską? nie potrafiłam tego zrozumieć.
ubrałam krótkie czarne spodenki, było lato wiec założyłam tez top, popsikałam się ulubionymi perfumami oraz poprawiłam zmyty przez łzy makijaż. patrząc w lustro o mało co się nie popłakałam, bardzo się bałam iść na te spotkanie.
kiedy dotarłam do parku zobaczyłam go, łzy napłynęły mi do oczu ale sama nie wiem czy to zauważył.
miałam fest deja vu z tym jak mnie tutaj zostawił
- cześć - powiedziałam cicho
- hej - dodał równie cicho
- chciałeś pogadać - zaczęłam gdy wpatrywał się we mnie
- mhm.. okej. nie chce owijać w bawełnę. tosia opowiem ci od a do z dobrze? bez żadnych kłamstw i wymówek
- no dobra - powiedziałam udając, że mnie to nie obchodzi. kłamstwo.
- po nagrywkach dostałem jakiegoś szału, po prostu nagle sobie uświadomiłem, że jesteśmy tylko przyjaciółmi i nigdy juz pomiędzy nami nic więcej nie będzie, czemu tak myślałem? bo sama ostatnio mówiłaś, że uważasz mnie za najlepszego przyjaciela, strasznie żałowałem, że z toba zerwałem, czułem, że rozpadam się psychicznie, wika i świeży pocieszali mnie i kazali iść do przodu, bo będę cierpiał, dlatego wszystko olałem, chciałem zapomnieć tosia, zapomnieć cały ból. wiedziałem, że musze zacząć nowy rodział, żeby o tobie zapomnieć. pff co ja sobie myślałem.
- dlatego się najebałeś ? - przerwałam mu
- tak, zapomniałem chociaż na chwile o tym wszystkim i tak. pocałowałem jakaś dziewczynę, żałuje tego tak strasznie. ja mogę robić co chce wiem, nie jesteśmy w związku, ale ja oszukałem sam siebie. to wszystko ten pocałunek i ten cały ból uświadomił mi, że cały czas kocham ciebie.zamarłam, patrzyłam na niego jakbym zobaczyła ducha, nie wiedziałam co mam zrobić. wpatrywałam się w niego szukając odpowiedzi w jego oczach.
- na prawdę? po tym wszystkim dalej mnie kochasz?
- tosia, tak jak mówiłem. ja nigdy nie przestałem cie kochać i nie sadze żebym kiedykolwiek przestał. mówię ci to teraz otwarcie. tosia kocham cie najmocniej na świecie, kocham cie bardziej niż cokolwiek, jesteś moim światełkiem w tunelu, nigdy o tobie nie zapomniałem. jesteś pierdolonym ideałem i żadne słowo nie opisze tego jak bardzo cie kocham.
łzy napływały mi do oczu. z wzruszenia. nic nie odpowiedziałam tylko podeszłam w stronę bartka i go przytuliłam, tak bardzo mi tego brakowało. poczułam mój ulubiony zapach. kochałam jego perfumy, kojarzyły mi się z bezpieczeństwem i z osoba którą pokochałam najbardziej na świecie.- bartek ja nie wiem co powiedzieć. - dodałam gdy wreszcie odsunęłam sie od bruneta.
- nie musisz nic mówić myszko, wystarczy, że po prostu tu jesteś
poczułam znowu uścisk i odrazu go odwzajemniłam, gdy odsunęliśmy się od siebie chłopak splótł nasze dłonie ze sobą a ja tylko się uśmiechnęłam.

CZYTASZ
,,dorosła miłość" 2
Novela Juvenilwyczekiwana część druga książki. jak potoczą się losy bohaterów? czy poradzą sobie ze strata ?