Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)
Odzyskane szczęście nigdy nie będzie takie same.
- Myślisz, że mu się spodoba ?.- zapytałaś Leyly ozdabiając łuk, który chciałaś podarować Brandonowi.
- Myślę, że tak. W końcu się nauczy strzelać z łuku.
- A ty ? Co mu podarujesz ?
Zamrugała oczami.
- Może, żebyś lepiej nie wiedziała.
- Leyla. Co ty odwaliłaś ?
- Ja ? Nic. Nie rozumiem o co ci chodzi.
Podeszłaś do niej od tyłu i zobaczyłaś kluczyki. Nie wiedziałaś, czy się śmiać czy płakać.
- Czy ty...chcesz podarować helikopter Brandonowi ?
- No tak, a co ?
- Leyla. Helikopter, Brandon. Te słowa nie mogą nigdy się spełnić.
- Daj spokój. Może w końcu nauczy się sterować i wyląduje w końcu w jednym kawałku.- mruknęła.
- On się zabije. Przy okazji nas, bo jestem pewna, że weźmie nas ze sobą.
- Spokojnie.- machnęła ręką.- Nie pozwolę na to.
- Mam nadzieję.- mruknęłaś.- Myślisz, że wszystko już gotowe ?
- Wydaje mi się, że tak. Tak wogóle to Brandon wie, że ma dzisiaj urodziny ?
- Hm...podejrzewam, że nie.
- Może to i lepiej dla niego ? Jest zapominalski i będzie miał większą frajdę, gdy zobaczy, co dla niego przygotowaliśmy.
- Mam nadzieję, że mu się spodoba.
- Jeżeli Brandon zauważy chodźby litr alkoholu to będzie w siódmum niebie.
- Nie rób z niego alkoholika, Leyla.- uśmiechnęłaś się.
- I nie muszę. Bo każdy wie, jaka jest prawda.
Przewróciłaś oczami i wróciłaś do ozdabiania łuku.
***
CZYTASZ
Shameless || Avatar 2: Istota Wody
FanficShow me you're shameless. Write it on my neck, why don't ya? And I won't erase it I need you more than I want to I need you more than I want to ~ DRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI HEARTLESS ~ Neteyam x Fem! Reader