- No no, kogo my tu mamy- szepnął chłopak ze złośliwym uśmieszkiem.
- To ty, chłopak z pociągu, prawda?- odpowiedziałam szeptem marszcząc przy tym brwi.
- Jak widać, tak, to ja.
Odwróciłam się w stronę nauczycielki i wzięłam głęboki oddech.
"No już Stacy, skup się na lekcji i na tym co mówi nauczycielka"- powtarzałam to sobie non stop w mojej pełnej od różnych myśli głowie.
***
W końcu, po tej prawie godzinnej lekcji tortury męczenia się z moimi myślami, wzięłam plecak i wyszłam z klasy.
Ustałam przy parapetach, naprzeciwko sali, w której miałam teraz lekcje. Czekałam na Maye, by pójść z nią na następną lekcję.
Po chwili wyszła z klasy lekko przytłoczona. Gdy do mnie podeszła, spojrzałam na nią zmartwiona.
- Hej, wszystko okej?- zapytałam obejmując ją jedną ręką.
- Tak, wszystko dobrze, chodzi tylko o to, że pani przyczepiła się do mojego stroju, a dokładniej do dekoltu- brunetka spojrzała na mnie i wskazała palcem na swój niewielki dekolt.
Zerknęłam na pokazane przez nią miejsce.
- Przecież jest okej, o co jej chodziło?- spowrotem spojrzałam na Maye marszcząc brwi.
- Też tak uważam- odpowiedziała oburzona.- Ale wiesz jak to z nauczycielami, zawsze muszą się do czegoś przyczepić- przewróciła oczami i położyła głowę na moim ramieniu.
- No już- położyłam głowę na jej głowie i pogładziłam dłonią jej przedramię- koniec tych smutasów, idziemy na lekcje, chodź.
***
- Tutaj!- usłyszałam krzyk Mai.
Gdy tylko ją usłyszałam, od razu odnalazłam ją wzrokiem i zaczęłam iść w jej stronę.
Wiecie, trudno jest odnaleźć swoją przyjaciółkę na tak wielkiej stołówce pełnej ludzi, których nie znasz.
Kiedy podeszłam do stolika, przy którym siedziała Maya, usiadłam naprzeciwko niej i położyłam przed sobą tacę z jedzeniem.
- Ta stołówka jest ogromna- dziewczyna nachyliła się w moją stronę i szepnęła, jakby była to jakaś tajemnica.
Zaśmiałam się cicho i krótko, po czym wzięłam do ręki sok jabłkowy, który był w dzisiejszym menu.
Odkręciłam go i już miałam się go napić, ale ktoś zabrał mi butelkę z ręki.
Obejrzałam się za siebie i moim oczom ukazał się mój wspaniały towarzysz z pierwszej lekcji i pociągu.
Westchnęłam cicho i zacisnęłam szczękę.
On patrzył na mnie z tym swoim złośliwym uśmiechem.W pociągu wydawał się jakiś milszy, serio.
Wciąż na mnie patrząc, wziął łyka mojego soku jabłkowego i puścił mi oczko.
Zakręcił go i odstawił na stół lekko się nade mną nachylając. Patrzył mi prosto w oczy. Ja przez jakiś czas robiłam to samo, ale po chwili przypomniałam sobie o rzeczywistości i odwróciłam się spowrotem w stronę Mai.
Spojrzałam na nią, ale ona nie patrzyła na mnie- patrzyła na blondyna, który wypił przed chwilą mój sok.
Odwróciłam się, ale go już przy mnie nie było. Zdążyłam ujrzeć tylko jego oddalające się plecy. Po chwili zniknął w tłumie ludzi.
- Boże laska, widziałaś go?!- usłyszałam podekscytowany szept mojej przyjaciółki.
Odwróciłam się w jej stronę i przewróciłam oczami.
- Zwykły chłopak, nie ma czym się zachwycać- zaczęłam jeść swój lunch patrząc na zachwyconą brunetkę.
CZYTASZ
~ My Star ~
Novela Juvenil15-letnia Stacy Wood pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Jej relacja z rodzicami nie jest najlepsza. 2 miesiące temu skończyła szkołę podstawową- teraz, musi wyjechać do Londynu by kontynuować naukę w szkole średniej. Jakie przygody przyniesie jej t...