14.Tylko Ty.

601 29 10
                                    

Była 10:00 wstałam niechętnie z łóżka i zaspana ruszyłam do kuchni gdzie zobaczyłam Billa stojącego przy płycie kuchennej więc podeszłam do niego powoli i owinęłam swoje dłonie w jego pasie przytulając się do jego pleców.

- Dzień dobry słonko. - powiedział.

- Dzień dobry. - powiedziałam dalej go ściskając.

- Wyspałaś się? - zapytał.

- Mhm. - mruknęłam opierając brodę o jego ramię i zostawiłam całusa na jego policzku co wywołało u niego uśmiech.

- Chyba masz dobry humor. - powiedział odwracając się w moją stronę.

- Owszem bo mam dzisiaj urodziny. - powiedziałam i zaczęłam lekko podskakiwać z podekscytowania na co Bill zaśmiał się pod nosem.

- Właśnie dlatego, że masz dzisiaj urodziny masz być gotowa na 18:00. - powiedział i znów się odwrócił.

- Masz dla mnie niespodziankę? - zapytałam zdzwiniona.

- Zobaczysz. - powiedział a ja ucieszona usiadłam przy wyspie kuchennej i przyglądałam się jego nagim plecom.

- Lubie patrzeć na twoje plecy. - powiedziałam po czym zagryzłam lekko dolną wargę.

- Zauważyłem. - powiedział z uśmiechem pod nosem i przysunął mi talerz ze śniadaniem.

- Dziękuję. - powiedziałam zerkając jak siada obok.

- Smacznego. - powiedział z lekkim uśmiechem.

Gdy zjedliśmy śniadanie chciałam wstać z miejsca ale zanim zdążyłam się ruszyć Bill zabrał mój talerz.

- Bill umiem wstawić talerz do zmywarki. -

- Wiem ale masz oszczędzać siły na wieczór. - powiedział wstawiając talerz do zmywarki.

- Oh no tak bo to było takie ciężkie. - zaśmiałam się i wstałam z miejsca z myślą pójścia do sypialni ale gdy odchodziłam Bill złapał mnie za nadgarstek i przysunął do siebie tak blisko, że nasze usta dzieliło kilka centymetrów.

- Chcesz coś jeszcze powiedzieć? - zapytałam kładąc dłonie na jego szyję.

- Nie poprostu chciałem cię przytulić.- po jego słowach uśmiechnęłam się i przytuliłam go opierając głowę o jego klatkę a on zaczął głaskać mnie po głowie. Staliśmy chwilę w ciszy a jego dłoń  przesunęła się na moje plecy.

- Kocham cię. - powiedział zostawiając całusa na czubku mojej głowy a ja po chwili ją odchyliłam aby na niego spojrzeć.

- Też cię kocham. - powiedziałam patrząc mu w oczy i po chwili wpiłam się powoli w jego usta.

Bill wziął mnie na ręce i posadził na wyspie kuchennej zaczynając całować mnie po szyi a ja wsunęłam dłonie w jego włosy.
Rozsunął lekko moje uda i przyciągnął mnie bliżej.
Jego dłonie zaczęły wsuwać się pod moją koszulkę stopniowo ją zdejmując więc nie protestowałam i ściągnęłam z siebie koszulkę pod którą nie miałam stanika.
Bill spojrzałam na mnie z lekkim uśmiechem pod nosem i znów wrócił do całowania mojej szyi a ja ją  odchyliłam. Czułam jak zasysa i podgryza delikatnie moją skórę.

- Mhh... - wydałam z siebie niekątrolowany jęk a Bill przestał i spojrzał na mnie.

- Uwielbiam ten dźwięk. - powiedział po chwili znów wpijając się w moje usta.

Całowaliśmy się do momentu aż nie przerwał nam dzwoniący telefon Billa.

- Kurwa. - powiedział pod nosem i sięgnął po telefon leżący obok mnie.

Our beautiful story. // Bill Kaulitz. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz