*- część tom, mam dla Ciebie propozycję jeżeli chcesz abym ja i moi ludzie zostawili Cię w spokoju, musisz zerwać z tą szmatą, jeżeli nie to się doigrasz, wysadze bombę pod waszym łóżkiem i nie będzie tak kolorowo*
- to są groźby- powiedział tom patrząc mi w oczy
- no i co chcesz z tym zrobić?
- iść na policję.
- kotku to jest jakaś abstrakcja, ona jest wariatką, ale nie aż taką. Bomba pod naszym łóżkiem?? HAHAHA
- ja mówię serio ona jest bojebana, nie chce żeby nam się coś stało, szczególnie tobie.
- no dobra. Przestań się tak Tym stresować, najwyżej wysadzi nas w powietrze - zaczęłam się śmiać A tom zrobił niejaką minę.
Wzięliśmy kluczyki od auta i pojechaliśmy na policję, oczywiście tom cała drogę był zestresowany i spięty.
Nie wiem o co dokładnie mu chodzi ale niech mu będzie. Zglosilismy sprawę.-Już ci lepiej misiu? - zapytałam niechętnie
- Nie. Chce aby policjanci sprawdzili czy coś jest pod łóżkiem - powiedział chłopak poważnym tonem.
-Boże tom nie bądź smie.... japierdole - otworzyłam szeroko oczy gdy zobaczyłam że policjant wyjmuje bombę z pod naszego łóżka....
- Tak myślałem - powiedział Tom nawet na mnie nie patrząc
Policjanci wyszli zabierając ze sobą bombę. Nadal nie mogłam uwierzyć że ona może być zdolna do czegoś takiego....
- i co teraz tom?
- wynosimy się z tego hotelu, znalazłem nam już nowy.
Poszliśmy się wpakować, wzięliśmy wszytsko, tom wziął walizki i wysiedliśmy do samochodu, zaczęliśmy jechać w stronę nowego hotelu.
Byłam trochę zdenerwowana, co jeżeli ona znowu nas znajdzie?
Co jak stanie się coś podobnego?
A jeżeli następnym razem będzie chciała zabić też jeżyka?? Nie wybaczyla bym sobie, gdybym straciła chociaż jednego z nich...
Mówiłam sobie w myślach zapatrzona w okno samochodu Toma.- hej Martyna! - chłopak wyrwał mnie z transu
- Tak przepraszam zamysliłam się. Gdzie jest ten nowy hotel?? - zapytałam patrząc na niego
- daleko stąd w innym mieście - odparł
- słuchaj... wiem że nie chcesz o tym twraz rozmawiać ale zastanawia mnie jedną rzecz, która mi,e nam pomóc.
Skąd wziąła się Lia i dlaczego jest o Ciebie zazdrosna skoro Cię zdradziła?*Tom przyspieszył
- Dobra nie chcesz o tym gadać to nie, spokojnie.
*tom jeszcze bardziej przyspieszył
- TOM KURWA! - krzyknęłam, a chwilę wcześniej prawie nie wpadliśmy na samochód przed nami.
Tom spójrzal na mnie złowrogim spojrzeniem, wiedziałam że coś jest na rzeczy.
- nie chce o tym twraz rozmawiać, wiedziałem że ona może byc do tego zdolna i co gowno, narazilem Cię na niebezpieczeństwo.
- ej tom przecież nic się nie stało- przytuliłam się do boku Toma.
Kiedy dojechaliśmy poszłam zobaczyć nowy apartament A chlopak rozpakowywał walizki.
Był wielki i śliczny, sypialnia była biała, w wielkimi oknami na większość pokoju, dwuosobowe łóżko, i kiedy na suficie.
Salon natomiast jeszcze większy, z białymi schodami które prowadziły do naszej sypialni, czarna kanapa, wielkim telewizorem i piękna czarna kuchnia.Byłam bardzo zmęczona podróżą... Nie liczyło się twraz dla mnie nic innego niż spanie.
Poszlam się wykąpać i przebrac w piżamę, położyłam się do łóżka, było bardzo wygodne i miękkie...Przepraszam że tak długi czas nic nie wstawiałam, przepraszam też że jest taki krótki, ale następne będą o wiele dłuższe.
Dziękuję za taki piękny odzew w stosunku do książki. Miłego czytania ♡
☆kaulixtvz☆