Rozdział 18

534 20 14
                                    

Nastał ranek. Obudziłam się obok Toma, leżeliśmy razem jeszcze jakiś czas.

- Kochanie trzeba wstawać na śniadanie – powiedział chłopak całując mnie w czoło.

Wstałam i poszłam do toalety, zaczęłam robić swój makijaż.
Zastanawiałam się czy nie zostać z Tomem, wczorajszy wieczór był niesamowity a ja go kocham.
On nic nie zrobił i nie powinnam go opuszczać.
To wszystko co się ze mną dzieje jest przez Lię a nie przez Toma. Nie rozmyślałam już dłużej tylko dokończyłam makijaż i ubrałam ciemne cargo spodnie i duży t-shirt Toma.

- Martyna chodź już na dół

- Tom…. przemyślałam wszystko – powiedziała a chłopak jakoś posmutniał

- rozumiem że chcesz wrócić do polski, i że pewnie tak samo cię zawiodłem, że nie potrafisz tak dłużej.

- Ale T… - chciałam mu wszystko wyjaśnić

- Nie. Daj mi dokończyć. Chcę abyś wiedziała że bardzo cię kocham, jeżeli wyjedziesz pamiętaj że zawsze będę jeżeli będziesz mnie potrzebować, jeżeli coś się będzie działo chce abyś dzwoniła, pisała i cały czas mi o sobie przypominała. Nie chce przeżyć ani jednego dnia w którym będę czuł że cię nie ma.

- Tom…. – Wzruszyłam się jego słowami

- zawsze będę cię kochał księżniczko – powiedział to w taki sam sposób jak kiedyś, gdy byliśmy mali.

- też cię kocham dlatego zostaje, zostaje z tobą w Niemczech ale muszę iść na terapię, sama nie dam rady.

Chłopak gdy tylko to usłyszał podbiegł do mnie, wziął mnie na ręcę i mocno pocałował. Wiedziałam że takiej odpowiedzi się nie spodziewał.

- Kurwa ale ja cię kocham Martyno Kaulitz – chłopak bardzo mocno mnie przytulił i uśmiechał się od ucha do ucha.

- SEKUNDA, CZY ON WŁAŚNIE POWIEDZIAŁ MARTYNO KAULITZ??!! – boże popłacze się

- Ja ciebie bardziej Tomie Kaulitzie
Oparłam głowę o jego ramię a on postawił mnie na podłodze.

Zeszliśmy do restauracji hotelowej a kelnerka przyniosła nam rogaliki i różne dodatki do nich.
Tom bardzo dobrze wiedział że kocham rogaliki hehe.

- O cześć Martyna, i cześć Tom – powiedziała Loren która przed chwilą weszła do restauracji z Samem.

- Hej – odpowiedziałam a tom tylko jadł śniadanie

- nic nie powiesz Tom? – zapytała Loren i uśmiechnęła się w jego stronę

- Odwal się Loren, nie mam ochoty z tobą rozmawiać – powiedział chamsko chłopak patrząc na Loren której nadal nie zszedł uśmiech z twarzy.

- Zawsze jest taki pyskaty? – teraz dziewczyna zwróciła się do mnie i się zaśmiała

Nic nie odpowiedziałam, Tom wstał od stołu i wyszedł bardzo wkurzony, popatrzyłam na Loren która wyglądała na zadowoloną sytuacją która się stała. Ale zastanawiało mnie dlaczego rozmawiali tak jak by się długo znali?
I dlaczego Tom był dla mnie taki chamski?

- poczekaj pogadam z nim – Powiedziała dziewczyna idąc w jego stronę.

Sam poszedł coś zjeść a ja patrzyłam na Toma i Loren którzy o czymś rozmawiali.
Podeszłam do nich i wtedy skończyli rozmawiać.
Nie wiedziałam o co chodzi.

- czy coś się stało?

- nie no co ty martyna chodzmy już – powiedział tom łapiąc mnie za rękę.
Wróciliśmy do pokoju, chłopak powiedział mi że to jest dziewczyna z którą kiedyś spał, i że ona go prześladuje i tyle.
Było wiele takich dziewczyn wiec nie bardzo się tym przejęłam.

- Chodzmy na wrotki – zaproponował chłopak

- Jasne – odpowiedziałam

Chłopak wziął mnie na ręce, dłonie trzymał na moich pośladkach. Wyszliśmy z pokoju a tom cały czas trzymał mnie tak na rękach. Przechodziliśmy obok restauracji a Tom popatrzył na Loren która wyglądała na zazdrosną.
Potem poszliśmy do samochodu i dopiero tam tom postawił mnie na ziemi.
Wsiedliśmy do samochodu i całą drogę tom trzymał rękę na moim udzie, śpiewaliśmy i się śmialiśmy.
Tom to nagrał i wstawił na Instagrama z podpisem
„Moja mała piękna gwiazda❤🤩” od razu zaczęły się komentarze.

Ktoś : Tom i Martyna są razem? Jak słodko 💋🙉

Ktoś : Co jest?!😬

Bill : ślicznie razem wyglądacie🥰🥰

Ktoś : OMG Tom Kaulitz ma dziewczynę 😳

Georg : Wiedziałem że tak to się skończy hehe 😉💖

Ktoś : Ale ja jej zazdroszczę

Ktoś : czy Tom trzyma rękę na jej udzie?! ALE SZCZĘSCIARA!!! 💯❣

I wiele innych, niektóre niemiłe od psychofanek Kaulitza.

- ona jest okropna, zwykła dziwka😡

- pewnie tom ją zostawi ja kazda inna 🤣🤣

Dojechaliśmy w końcu do wrotkarni i weszliśmy do środka.

- Boże uwielbiam jeździć na wrotkach – powiedziałam

- wiem dlatego cię tu zabrałem – uśmiechnął się chłopak

Ubraliśmy wrotki i poszliśmy jeździć.

- Wiesz co Martyna ja niezbyt umiem jeździć na wrotkach – powiedział a ja się zaśmiałam

- Podaj mi swoje ręce – powiedziałam a tom od razu mi je podał

Robił wszystko żebyśmy się przewrócili, i w pewnym momencie mu się to udało, oboje wylądowaliśmy na środku parkietu śmiejąc się, Tom mnie pocałował i pomógł wstać, połowa ludzi robiła nam zdjęcia ale oboje mieliśmy to gdzieś.

Chłopak pomógł mi wstać i zaczął samodzielnie jeździć.

- Mówiłeś że nie umiesz jeździć
Tom nic nie odpowiedział i chciał żebym dobrze się z nim bawiła. Dotknął mnie w ramie i powiedział „berek”

- Aha czyli tak się bawimy HAHAHA

Jeździliśmy jeszcze przez jakąś godzinę, potem oboje stwierdziliśmy że już jesteśmy zmęczeni i że czas wracać. Poszliśmy do samochodu, Tom pomógł mi wejść i ruszyliśmy.
Znowu cały czas trzymał rękę na moim udzie a ja głaskałam jego rękę palcem. Chłopak się na nie popatrzył i uśmiechnął.

- Kocham twój uśmiech wiesz? – powiedziałam szeptem do chłopaka.

- Kocham każdy kawałek twojego ciała wiesz? – też szepnął w moją stronę bawiąc się swoim kolczykiem.

Gdy zatrzymaliśmy się na światłach Tom głęboko popatrzył w moje oczy i mnie pocałował.

- zawsze marzyłem abyś była tylko moja
– powiedział i ruszył dalej w stronę apartamentu.

Tak jak mówiłam kolejny rozdział, być może będzie potem jeszcze jeden. Ale raczej koło 24:00. Miłego wieczoru albo dnia 😍😘.
☆kaulixtvz☆

Rush For Love♡♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz