𝑺𝒛𝒆𝒑𝒕𝒚 𝒛 𝒛𝒂𝒔́𝒘𝒊𝒂𝒕𝒐́𝒘

15 7 0
                                    


Na błękitnej polanie, pośród gęstych drzew, stała wysoka kobieta odziana w srebrzystobiałą, długą szatę...słychać było tylko szept i słowa w tajemniczym języku:

-𝑶 𝒅𝒅𝒖𝒘𝒊𝒆𝒔 𝑪𝒆𝒓𝒊𝒅𝒘𝒆𝒏, 𝒅𝒆𝒇𝒇𝒓𝒐 𝒆𝒊 𝒈𝒓𝒚𝒎!

𝒋𝒆𝒔𝒕𝒆𝒔́ 𝒄𝒛𝒂𝒓𝒐𝒅𝒛𝒊𝒆𝒋𝒌𝒂̨...

𝒐𝒅𝒌𝒓𝒚𝒋 𝒘 𝒔𝒐𝒃𝒊𝒆 𝒎𝒐𝒄, 𝒑𝒐𝒅𝒂̨𝒛̇𝒂𝒋 𝒛𝒂 𝒔𝒘𝒐𝒊𝒎 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒛𝒏𝒂𝒄𝒛𝒆𝒏𝒊𝒆𝒎...

 𝒐𝒅𝒏𝒂𝒋𝒅𝒛́ 𝒎𝒏𝒊𝒆

𝑩𝒚𝒅𝒅𝒆𝒅 𝒇𝒆𝒍𝒍𝒚!

 W tym samym momencie, Elaine obudziła się. Przerażona tym co słyszała, rozejrzała się wokół siebie. Znajdowała się w swojej komnacie, a słońce wschodziło dając złoty blask. Westchnąwszy, usiadła na brzegu łóżka i zdała sobie sprawę z tego, że to był tylko sen. Niepokoił on ją jednak bardziej niż wszystko inne, a w szczególności słowa ,,jesteś czarodziejką'' i postać kobiety, która wydawała jej się znajoma. Było to pierwszy raz w jej życiu, kiedy miała taki sen. Nie wiedziała co o tym myśleć. Jakby wszystko na pozór inne było złudzeniem. Postanowiła jednak nie roztrząsać tego i skupić się na ważnych rzeczach, które musiała zrobić odkąd ogłosiła, że zamierza wyjść za Fryderyka. W pałacu panowała stresująca atmosfera, zupełnie inna niż zwykle. 

 Służący biegali w pośpiechu, próbując zdążyć na czas z przygotowaniami. Elaine z uśmiechem napawała się tym widokiem, ponieważ czuła, że zbliża się najlepszy dzień w jej życiu. Dzień w którym, nie tylko połączy dwa królestwa, ale także zniszczy zamiary Charlotty. Rozmyślając nad tym co ją czeka, poczuła czyjeś dłonie zakrywające jej oczy, a następnie przewiązujące je czerwoną opaską. Postać zaczęła prowadzić ją w głąb korytarza, doprowadzając w końcu do pewnego pomieszczenia. Następnie rozwiązała opaskę, a Elaine ujrzała przed sobą ocean. Zachwycona tym widokiem, odwróciła się w stronę postaci i w tej samej chwili znalazła się w objęciach swojego księcia. Fryderyk spoglądał na swoją przyszłą żonę z miłością na co ona uśmiechnęła się.

-Wiesz jak poprawić mi poranek -powiedziała Elaine 

-Coś cię trapi? -zapytał zaniepokojony książę

Elaine opowiedziała o tym, co przyśniło jej się oraz opisała emocje, jakie jej przy tym towarzyszyły. 

-Sądzę, że powinnaś powiedzieć o tym nie mi, a Grimo. On na pewno będzie wiedział jak ci pomóc -odpowiedział 

- Naprawdę? Ale co jeżeli...ja jestem czarodziejką? -zapytała niepewnym głosem

-To wtedy będę kochał ciebie tak samo ,a nawet bardziej niż teraz -odparł Fryderyk spokojnym głosem

Spokój w głosie księcia, uspokoił dziewczynę, która postanowiła za jego radą udać się do królewskiego medyka. O tej porze, Grimo przyrządzał napar z ziół dla króla, który pomoże ukoić mu ból pleców. Widząc jego córkę stojącą w drzwiach, ukłonił się, po czym wrócił do swojego zajęcia.

-Mam nadzieję, że nie przeszkadzam -powiedziała Elaine

-Ależ oczywiście, że nie! Wejdź wasza wysokość! -odpowiedział dając znak dłonią

Gdy następczyni tronu weszła do pomieszczenia poczuła zapach suszonych ziół. Rozglądając się dookoła, zobaczyła stosy starych ksiąg, leżących na drewnianym stole, fiolki z dziwnymi substancjami i różne kryształy.

𝗣𝗿𝗮𝗴𝗻𝗶𝗲𝗻𝗶𝗲 𝘀𝗲𝗿𝗰𝗮| Wojna i miłość |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz