O świcie, Elaine zebrała armię oraz zaufanych ludzi i wyruszyła w drogę. Gdy dotarła na miejsce, jej oczom ukazało się pole bitwy, pełne trupów, na których siadały kruki oraz krwi, wydobywającej się z ran. W oddali zobaczyła namiot Asgalu i natychmiast pogalopowała w jego stronę. Przed namiotem spotkała Fryderyka, który wraz ze swoim ojcem rozmawiał o czymś bardzo niespokojnie. Mężczyźni zauważyli idącą księżniczkę i oddali jej pokłon.
-Fryderyku! Co z moim ojcem? Gdzie on jest? -zapytała zaniepokojona Elaine
Książę spojrzał tylko strapionym wzrokiem na namiot. Zrozpaczona księżniczka, wbiegła do królewskiego namiotu, po czym upadła przed łożem, na którym leżał ranny Edward. Władca otworzył powoli swoje oczy i wyszeptał:
-Elaine...
-Tak, ojcze...już jestem -odparła, szlochając i trzymając go za rękę
-Nie powinnaś...tutaj być-wyjąkał
-Nie pozwolę ci umrzeć, ani zginąć moim poddanym. Przybyłam, abym wypełniła przepowiednię, którą ujrzałam w Kryształowej Grocie. Zamierzam walczyć z czarnoksiężnikiem, a dokładniej jego duchem -odpowiedziała
-Przepraszam...za Charlottę -wyszeptał król
-Nie masz za co przepraszać -odrzekła
W tej właśnie chwili do namiotu, wszedł Król Neldoru.
-Elaine, już czas -rzekł
Księżniczka spojrzała na swojego ojca ze łzami w oczach, po czym powiedziała:
-Zrodzona z krwi, przysięgałam krwią. Wchodzę żywa, ale czy powrócę martwa...tylko ode mnie zależy. Żegnaj ojcze.
Tak oto, Elaine, córka Władcy Asgalu Edwarda, stanęła na czele armii sojuszniczych królestw, aby walczyć za tych, których kocha. Towarzyszył jej książę Neldoru wraz z dowódcą wojska Erykiem. Widząc wpatrujące się w nią twarze żołnierzy, uniosła w górę swój miecz, sprawiając, że wojownicy również wyciągnęli swoje miecze i skierowali ku niej.
-Jestem królewską córką! Kto zapomniał mojego imienia, niech wbije swój miecz we mnie. Dzisiaj ja będę walczyć za was, a wy walczcie za tych, których kochacie. Za Asgal! -krzyknęła ,unosząc miecz w górę
-Za Asgal! -odkrzyknęło wojsko
Kiedy Elaine odwróciła się w stronę pola bitwy, ujrzała nadjeżdżającego z na przeciwka czarnoksiężnika, na czarnym jak noc rumaku,z błękitnymi oczami, odzianym jakby w całun. Tuż za nim zobaczyła dziesięciotysięczną armię. Wiedziała jednak, że to nie ludzi będzie musiała pokonać, ale duszę samego maga. Przypomniała sobie wszystko, czego nauczyła ją czarodziejka. Parę chwil później, wydała znak, a zjednoczone wojska ruszyły na armię siedmiu królestw. Sama, zeszła ze swojego konia. Tak samo uczynił czarnoksiężnik. Oboje zmierzyli się wzrokiem. Elaine trzymała mocno rękojeść swojego miecza, nie pozwalając strachowi, przejąć nad nią władzę.
-A więc, nareszcie się spotykamy Elaine, córko Edwarda! Przeznaczone było nam się spotkać, od chwili twoich narodzin -rzekł z powagą, biorąc do ręki swoją magiczną laskę
- Jestem twoim końcem, zabiję twoją duszę, tak jak mój ojciec zabił twoje ciało -powiedziała, mrużąc przy tym oczy
-Nie zabije mnie żadna broń -odparł, po czym zaśmiał się
-Kto powiedział, że będę nią władać -odrzekła Elaine
Słysząc jej odpowiedź, mag zmarszczył czoło. Po chwili usłyszał jak Elaine zaczyna wypowiadać zaklęcie i pojawia się ogromna kula ognia, którą kieruje w jego stronę. Zdziwiony tym widokiem, postanowił użyć swojej mocy, tworząc wokół siebie tarczę.
CZYTASZ
𝗣𝗿𝗮𝗴𝗻𝗶𝗲𝗻𝗶𝗲 𝘀𝗲𝗿𝗰𝗮| Wojna i miłość |
AdventureKról Edward po śmierci swojej żony, wychowuje dwie córki Elaine i Alice. Pewnego dnia Alice zostaje porwana, podczas konnej przejażdżki w owianym tajemnicą lesie. Na rozkaz króla, dowódca wojska towarzyszy Elaine w drodze do lasu, aby pomóc jej w...