rozdzial 13

4 1 0
                                    

"Dla niektórych osób
Trzeba się uzbroić w cierpliwość...
Wyrozumiałość...
Ewentualnie dobrą patelnię..."

-CO?!
- No tak jakoś wyszło
-dzieki wielkie że mi powiedziałaś...
-proszę. Ja już musze iść
-Okej pa
-pa

Siedziałyśmy z Moniką na moim łóżku i śmialysmy sie z mojego ex i ex przyjaciółki.
-boze jaką ona miała mnie hahahja- Monika dosłownie płakała ze śmiechu.
- haha szkoda że mnie tam nie bylo- naprawdę żałowałam ze nie było mnie tam.
Postanowiłyśmy ze Monika zostanie u mnie na parę nocy.
Do końca dnia oglądaliśmy filmy i plotkowalysmy.

Wstałam o 8:20. Na szczęście miałam urlop.
Postanowiłam nie budzić Jeszce Moniki tylko zrobić nam śniadanie.
Zrobiłam proteinowe pancakes.
Gdy skończyłam poszłam do sypialni gdzie obudziłam przyjaciólke.
Ona była zaskonocza ale bardzo się ucieszyła i smakowało jej śniadanie.
Poszłyśmy na dwór gdzie uwaga nie uwierzycie kogo spotkaliśmy.
DŻESIKE I EMILA.
TADAM!!!
Kłócili się i nawet Dżesika dała mu plaskacza.
Nie mogłyśmy powstrzymać śmiechu wiec poszłyśmy w stronę parku.
Tam wręcz tarzalysmy sie ze śmiechu po ziemi.
Gdy już się uspokoilysmy usiadłyśmy na ławce i zaczęliśmy gadać.
Na obiad poszliśmy do Maca.
Później znów poszłyśmy do parku i znowu gadaliśmy.
Do domu wróciłyśmy dopiero wieczorem.
Włączylismy telewizję i zaczelysmy jesc kolację.
Nagle w telewizji usłyszeliśmy znajome imię i nazwisko.
Emil Nowak

Elektryk (smutne)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz