Następnego dnia wstałam o 6 nie do końca się wyspałam ale trzeba jechać do firmy , weszłam do łazienki i zrobiłam codzienny makijaż , przeczesałam włosy i poszłam do garderoby ubrałam się dziś w zwykłą czarną przylegającą spódniczkę oraz białą koszulę a na górę czarną marynarkę , na stopy założyłam wysokie czarne szpilki , wzięłam dokumenty oraz torebkę i wyszłam z mieszkania , wsiadłam do samochodu i ruszyłam do firmy ciągle myślałam o dniu w którym był bankiet muszę o tym zapomnieć, zaproszę dziś Lily i najebiemy się w trzy dupy , wyszłam do firmy i poszłam do mojego biura , weszłam do środka i zaczełam przygotowywać się do sprawy sądowej , spojrzałam na zegarek i okazało się że mam jeszcze dwie godziny do rozpoczęcia więc poszłam zrobić siebie moją ukochaną kawę , nagle obok mnie pojawił się mój szef
- Witam - przywitałam się zimnym tonem
- Witaj Rosanno - spojrzał na mnie a po chwili wrócił do robienia kawy
Gdy moja kawa nalewała sie do szklanki spojrzałam na pana Vincenta , mój wzrok zatrzymałam na jego szyi , miał na niej malinkę , czyli posłuchał się mnie i w końcu się na kimś wyrzył , z kawą wróciłam do mojego biura i usiadłam przy biurku ,po chwili do mojego biura wszedł Caleb i usiadł na przeciwko mnie z wielkim uśmiechem
- tą malinke..ty zrobiłaś - nachylił się a ja płynęłam mu kawa w twarz
- NIE!- krzyknęłam i zaśmiałam się
- dzięki kurwa - wziął chusteczkę w pudełka i przetarł twarz
- mówiłam ci że nic nie będzie i nie było
- powiedziałbym coś ale nie mogę bo mnie zajebie
- no powiedz - wstałam i do niego podeszłam
- nie mogę Rosie !- krzyknął
- nie to nie - usiadłam na biurku i skrzyżowałam ręce
- nie obrażaj się - położył dłoń na moim udzie
Ja z Calebem czasem byliśmy razem w łóżku ale nic więcej po za tym nie było , jest bardzo przystojnym facetem ale wiemy że łączy nas tylko przyjaźń , czasem jak ktoś z nas chce się trochę zabawić to poprostu dzwonimy do siebie ale później udajemy jakby nic nie było
- ty wiesz coś co ja chcę wiedzieć...- usiadłam na jego kolanach
- oj Rosie wiesz ile rzeczy ja wiem a ty nie wiesz - przyssał się do mojej skóry na szyi
- bardzo bym chciała to wiedzieć wiesz?- odchyliłam głowę
- takie kurwa rzeczy zostawcie sobie po pracy a nie że będziecie pieprzyć się w gabinecie - zza drzwi wszedł wkurwiony Vincent
- nie przesadzaj stary - powiedział Calem a ja zeszłam z jego kolan i się poprawiłam
- mam cię stąd wypieprzyć czy na co ty kurwa liczysz ?- podszedł do niego i chwycił skrawek jego koszuli
- możecie przestać?- odezwałam się i skrzyżowałam ręce
- nie odzywaj się dziwko , bo ciebie też mogę wypieprzyć - powiedział do mnie Vincent
- teraz nagle dziwko tak? A ostatnio to pan się do mnie dobierał! - Krzyknęłam i wyszłam z mojego gabinetu
Poszłam na sale na której odbywała się sprawą rozwodowa przywitałam się z panną Granger i weszliśmy do środka , czułam że będzie to bardzo szybka i prosta rozprawa
CZYTASZ
To miał być tylko Szef [ 18+ ]
Romanceona -22letnia zajebista prawniczka która wygrywa wszystkie sprawy, pracuje w największej firmie prowadzoną przez Vincenta Shey'a on-28 letni szef największej firmy w Las Vegas, po pracy zajmuje się bardzo nielegalnymi rzeczami które nie mogą ujrzeć...