30

1.6K 31 2
                                    

Obudziłam się wtulona w nagi tors Simona , lekko się uśmiechnęłam i powoli się podniosłam ubrałam się w moje ubrania które leżały na podłodze i poszłam do kuchni , nie spodziewałam się że już na drugiej randce będziemy się pieprzyć, cicho się zaśmiałam i chwyciłam mój telefon a na ekranie zobaczyłam smsa od Vincenta

Zjeb >:/ :
Zajebie go...

Laleczka:
A wiesz jaki zajebisty jest w łóżku?

Zjeb >:/ :
Najpierw będę go torturował na twoich oczach a później obetnie głowę , będzie druga do kolekcji

Laleczka:
Nie zesraj się księciuniu

Odłożyłam telefon i zobaczyłam już ubranego Simona który się we mnie wpatruje

- Zrobię nam śniadanie co ty na to?- powiedział i do mnie podszedł

- Okej ale ja wybieram

- zgodzę się na wszystko

- Pancake z syropem klonowym

Takie samo śniadanie gdy byłam u Vinca w ten okropny dzień...

- Dobrze księżniczko już robię - zajął się robieniem nam śniadania

Usiadłam przy wyspie kuchennej i patrzałam jak Simon robi nam śniadanie , spojrzałam w bok i znów wszystkie wspomnienia wróciły , Vincent z którym robiłam dokładnie to samo śniadanie zjedliśmy je razem a gdy po kilku godzinach wróciłam do niego zobaczyłam Emily...przymknęłam lekko oczy i głośno westchnęłam, po chwili przede mną pojawił się talerz z śniadaniem , uśmiechnęłam się do blondyna i wszystko zjadłam

- Muszę już lecieć coś załatwić w firmie wpadnę najwyższej później - powiedziałam i wzięłam wszystkie moje rzeczy

- No dobrze Rosie jak coś to dzwoń , miłego dnia księżniczko

- Miłego dnia - wyszłam z jego domu

Śniadanie które zrobił Vince było o niebo lepsze...

Wsiadłam do mojego samochodu i ruszyłam do firmy przy której miała czekać na mnie ekipa wykończeniowa ,zaparkowałam na parkingu i wyszłam z samochodu spojrzałam na budynek należący do Shey'a i ujrzałam mężczyznę bardzo podobnego do Vincenta, zmarszczyłam brwi i wpatrywałam się w mężczyznę od którego po chwili podszedł Vince , odwróciłam wzrok i weszłam do budynku omówiłam wszystko co mają zrobić i mogłam wrócić do odpoczynku , przed drzwiami stał Vincent z którym strasznie nie chciałam dziś rozmawiać , wyszłam z firmy i szybko go wyminęłam ale on złapał moją rękę i przyciągnął mnie do siebie

- Dlaczego mnie unikasz Laleczko ?- zapytał lekko zachrypniętym głosem

- Nie chce z tobą rozmawiać...- szepnęłam

- Musimy pogadać Rosie

- Nie musimy nic , jesteś dla mnie nikim po tym co zrobiłeś

- ale ja cię nadal kocham

- mhm uważaj bo ci uwierzę ,ciekawe ile masz kochanek bo ja byłam tylko na raz- skrzyżowałam ręce

- Kurwa Rosie nigdy nie byłaś na raz , kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie , przez moją głupotę prawie się zabiłem papierosami musiałem jakoś ochłonąć ale nie dałem rady , tylko ty mi w tym pomagasz...

- Zostaw mnie w spokoju Vincent nie chce mi się z tobą gadać

- proszę laleczko... naprawdę jesteś dla mnie ważna , zrobię dla ciebie wszystko

- Tak? Wszystko ? Więc proszę...na kolana

To miał być tylko Szef  [ 18+ ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz