Vince oddał pocałunek i podniósł mnie a jego dłonie wylądowały na moim tyłku oplotłam nogi wokół jego bioder a moje ręce położyłam na ramionach bruneta , dłonie wplotłam w jego włosy , po chwili to on przejął kontrolę i całował mnie namiętnie i zachłannie a nasze języki toczyły walkę która wygrał on , odsunął się od ściany i posadził mnie na biurku , jego pocałunki zeszły na moją szyję a ja żeby miał większy dostęp odchyliłam głowę do tyłu , po chwili nie miałam na sobie mojej kurtki która później wylądowała gdzieś na podłodze , Vince przyssał się do mojej szyi zostawiając na niej kilka malinek zaczełam odpinać guziki jego koszuli zdjęłam nią z niego i rzuciłam na podłogę , brunet rozchylił lekko moje nogi i wsunął pod moją sukienkę jego dłoń jego jeden palec odchylił lekko kawałek mojej bielizny i wszedł we mnie , głośno jęknełam i przegryzałam wargę po chwili poczułam że włada drugi palec i zaczyna pieścić moje miejsce intymne, oparłam się bardziej do biurka i przyciągnęłam do siebie Vinca , dzieliły nas milimetry a jego palce dalej były we mnie
- Kocham cię Rosie...- szepnął po czym wpił się w moje usta
Wyjął ze mnie jego palce po czym zaczął zdejmować ze mnie moja sukienkę i rzucił ją na resztę ubrań , zaczełam zdejmować jego pasek po czym spodnie , szybko je z siebie zrzucił i zdjął ze mnie moją bieliznę po czym zaczął pieścić moją pierś, chwyciłam za skrawek jego bokserek a po chwili pozbył się ich , przysunął mnie bliżej niego i powoli wsunął się w moje ciało wsuwał się we mnie coraz szybciej a w całym gabinecie było słychać moje jęki , gdy doszliśmy w tym samym momencie wyszedł ze mnie i pocałował
- Zawsze o tym marzyłem...- szepnął w moje usta po czym znów pocałował
- To co podpiszesz mi to?- powiedziałam zasapana
- daj mi czas do jutra
- mhm..ale nie minuty dłużej będę tu jutro o tej samej godzinie
- I znów będziemy się pieprzyć?- uśmiechnął się i przegryzł dolną wargę
- Przestań..- walnęłam go lekko w ramię i się zaśmiałam
Po chwili przytulił mnie i pocałował w ucho odsunął się lekko odemnie i podał moje ubrania które sam mi założył , również się ubrał i pomógł zejść mi z biurka chwyciłam jego dłoń i wyszliśmy z gabinetu , po chwili poczułam że mnie podniósł w stylu panny młodej, wszedł do windy i kliknął przycisk parteru ,
- Będzie mi ciebie brakować - szepnął
- Nie jesteśmy razem...nie powinno mnie ci brakować
- Cholernie bym chciał żebyś była moja i tylko moja
- Jak na razie nie planuje mnie chłopaka więc może jest cień szansy - zaśmiałam się
Wyszliśmy z windy a po chwili z budynku , Vince zamiast odstawić mnie obok mojego samochodu posadził mnie na miejce pasażera w jego czarnym Lamborghini,
- Ale tam jest mój samochód - wskazałam palcem na miejce gdzie stał mój czarny Rolls Royce
- Jedziesz do mnie - uśmiechnął się po czym złożył krótki pocałunek na moich ustach
Zamknął moje drzwi i okrążył samochód po czym wsiadł na miejsce kierowcy i ruszył w stronę jego domu, nachyliłam się nad jego uchem i szepnęłam
- Ja też coś do ciebie czuję...
CZYTASZ
To miał być tylko Szef [ 18+ ]
Romanceona -22letnia zajebista prawniczka która wygrywa wszystkie sprawy, pracuje w największej firmie prowadzoną przez Vincenta Shey'a on-28 letni szef największej firmy w Las Vegas, po pracy zajmuje się bardzo nielegalnymi rzeczami które nie mogą ujrzeć...