Vincent popatrzył na mnie i padł na kolana , chwycił moje dłonie i je ucałował uśmiechnęłam się lekko i przytuliłam go...przytuliłam tylko dla tego że pokazał mi że naprawdę mu na mnie zależy , usiadłam obok niego i wtuliłam się w jego tors
- Kocham cię Rosie...- szepnął mi do ucha
Podniósł się a ja chwile po nim , spojrzałam w jego zimne oczy i pocałowałam go w policzek
- Muszę już iść...i chciałabym zaprosić cię na mój bankiet już jutro o 17:30 , będzie tam gdzie zawsze jeździliśmy - powiedziałam i chwyciłam jego dłoń
- dziękuję ci laleczko na pewno się tam zjawię...
Uśmiechnęłam się po czym poszłam do samochodu , wsiadłam do niego a po moich policzkach automatycznie zaczęły spływać łzy , przegryzałam dolną wargę i odjechałam do swojego domu .
Zaparkowałam na podjeździe i wyszłam z samochodu , weszłam do domu i usiadłam na zimnej podłodze ,Devil podbiegł do mnie i odrazu przytulił ale ja byłam za bardzo zmieszana pogłaskałam go i weszłam na górę do sypialni , położyłam się na łóżku i zakryłam kocem.
~~~~~
Obudziłam się następnego dnia , dziś nie musiałam nic załatwiać bo był mój bankiet, podniosłam się i weszłam do łazienki zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic włączyłam gorąca wodę która spływała po moim ciele nałożyłam na siebie różne balsamy i kremy , wyszłam z prysznica i owinełam się ręcznikiem , umyłam szybko włosy i wysuszyłam je po czym nałożyłam na nie papiloty , umyłam twarz i zrobiłam skin cere po czym pomalowałam się usta jak zwykle pomalowałam na kolor czerwony chwyciłam mój telefon i zobaczyłam że jest już godzina 14 : 30 a ja muszę być tam o 16 żeby wszystko przygotować na przyjście gości , weszłam do garderoby i założyłam czarną satynową sukienkę z dużym dekoltem i wiązaniem na plecach oraz rozcięciem na nodze , na stopy założyłam czarne szpilki z ysl wróciłam na chwilę do łazienki , zdjęłam papiloty i ułożyłam włosy , wzięłam potrzebne rzeczy i spakowałam je w czarną torebkę po czym wyszłam z domu i wsiadłam do mojego samochodu .
Po kilku minutach dojechałam pod wielki biały dom i olbrzymim ogrodem na którym miało się wszystko odbyć , wysiadłam z samochodu i weszłam do ogrodu który był ozdobiony białymi tiulami oraz gipsówką na środku stał ogromny stół z krzesłami a obok był podest na którym będę wygłaszała przemówienie.
Wszystko było już gotowe a goście się zbierali jednym z pierwszych był Simon który obiecał mi że się tu zjawi nagle zobaczyłam Vincenta z idealnie ułożonymi włosami i ubranym w czarny garnitur oraz białą koszulę , wyglądał strasznie przystrojenie i chciałabym teraz w tym momencie pocałować jego pełne usta...muszę sobie wyrzucić to z głowy , gdy wszyscy zajęli swoje miejsca weszła na podest i stanęłam przed mikrofonem po czym wygłosiłam przemowę oraz podziękowania, wróciłam do stolika obok mnie zasiadł Simon a na przeciwko mnie siedział Vince który ciągle się we mnie wpatrywał , po chwili Simon odszedł od stołu i poszedł do łazienki zaraz za nim poszła jakaś blondynka która prawdopodobnie przyszła z jakimś biznesmenem, zmarszczyłam lekko brwi i ciągle patrzyłam w tamtą stronę , nie mogłam już wytrzymać więc poszłam w tamtą stronę , weszłam do łazienki i zobaczyłam Simona który liże się z tą blondynką, nie zauważył mnie i dalej się z nią lizał , moje oczy były całe we łzach szybko wyszłam z łazienki i poprosiłam moją asystentkę żeby podziękowała w moim imieniu i pożegnała gości , usiadłam za budynkiem i spojrzałam w niebo...czemu ja?
CZYTASZ
To miał być tylko Szef [ 18+ ]
Romanceona -22letnia zajebista prawniczka która wygrywa wszystkie sprawy, pracuje w największej firmie prowadzoną przez Vincenta Shey'a on-28 letni szef największej firmy w Las Vegas, po pracy zajmuje się bardzo nielegalnymi rzeczami które nie mogą ujrzeć...